Mężczyzna po przekazanej informacji rozłączył się.
Dyżurny zachowując zimną krew, oddzwonił do mężczyzny. Prowadząc z nim rozmowę, w której przekonywał do odstąpienia od samobójczego zamiaru, równocześnie próbował ustalić, gdzie mężczyzna się znajduje.
Okazało się, że samobójca był lesie. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, odnaleźli 30-letniego mieszkańca Tomaszowa.
Mężczyzna był pijany miał w organizmie 2,2 promila.
Został przewieziony do szpitala.
Napisz komentarz
Komentarze