Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 08:56
Reklama
Reklama

Z cyklu: "Okrakiem" - Beatlemania story (Już 50 lat)

Pięćdziesiąt lat temu, 5 października 1962 roku, zespół The Beatles wydał swój pierwszy singiel „Love Me Do”. Chłopcy nie mieli wtedy pojęcia, że ten moment zmieni historię nie tylko muzyki – także kultury popularnej - na zawsze. I to na całym świecie.

 

Pięćdziesiąt lat później autor tego felietonu przechadzał się po galerii o nazwie Focus Mall w Piotrkowie Trybunalskim. (Dla Polonii kanadyjskiej informacja, że od niedawna Galeria w Polsce to jest to samo, co w Kanadzie – właśnie „Mall”). Nagle zauważył przed sobą czwórkę długowłosych chłopaków, ubranych jednakowo w ciemne garniturki – marynareczki z maleńkimi klapkami, wąskie spodnie i spiczaste czarne buty na podwyższonym obcasie. Tknięty intuicją i popędzany wspomnieniami, podążył ich dosyć zawiłym tropem, który kończył się na małej scenie przed ruchomymi schodami. Chłopcy weszli na estradę, ukłonili się w pas, podjęli instrumenty i rąbnęli „Love Me Do”. Autor zamknął oczy, jeszcze raz je otworzył i wpadł w miłe osłupienie. A chłopaki dawali kolejne hity „Wielkiej czwórki z Liverpoolu”. Takie same ubrania, takie same gitary, tylko na głowach czarne peruki, takie same bębny, tylko że z napisem: „The Postman” – Beatlesi z Polkowic”.

 

Taki był początek i zarazem koniec moich zakupów w Focus Mall tego wieczoru. „The Postman” przygrywali aż do późnych godzin nocnych, a tłumek mnie podobnej byłej młodzieży z lat sześćdziesiątych podśpiewywał i podrygiwał w rytm znanych na całym świecie przebojów Beatlesów. Wykonanych perfekcyjnie, bez żadnych improwizacji,  skopiowanych, dopracowanych w szczegółach pięknymi głosami o brzmieniach identycznych z oryginalnymi. Ja sam śpiewałem do zdarcia gardła. Miałem okazję by się popisać, a dodam nieskromnie, że prawie wszystkie teksty piosenek The Beatles mam opanowane na pamięć. Dawno temu, uczyłem moją córkę Kasię języka angielskiego na książeczce z wierszami Lennona, nadesłanych mi ze Stanów przez mojego brata Tadeusza,  który kilka lat wcześniej ode mnie opuścił komunistyczną Polskę. Moje wysiłki zostały zauważone i docenione. Chłopaki z „The Postman” po skończonym występie, ku mojemu miłemu zaskoczeniu podeszli do mnie i serdecznie podziękowali za współpracę. Za to obiecałem, że napiszę o nich parę ciepłych słów, co właśnie czynię.

 

Zespół „The Postman” z Polkowic powstał w 1997 roku. Założycielem i liderem jest Gracjan Machnicki, wielbiciel oraz wielki fan Beatlesów i muzyki z lat sześćdziesiątych. Zespół zagrał od tego czasu ponad 1000 koncertów w Polsce, Anglii i w Niemczech. Swoją energią i charyzmą na scenie podbija każdą publiczność. Każdy szczegół ich programu jest perfekcyjnie dopracowany pod względem wizualnym i muzycznym. Garnitury szyte na miarę w dwóch wersjach: szare ( model „A hard day's night”) i czarne ( model „Ed Sullivan”). Buty prosto z Liverpoolu, gitary, wzmacniacze i perkusja takie, na jakich grała wielka czwórka. I to wszystko na żywo! „The Postman” z Polkowic znany jest dobrze polskim telewidzom z programów: „Mam talent”, „Droga do gwiazd”, „Pytanie na śniadanie”, „Kawa czy herbata”, „Dzień dobry TVN”. Zajmował trzy razy 1 miejsce w ogólnopolskim przeglądzie utworów Beatlesów w Dzierżoniowie. Wystąpił gościnnie w słynnym Estrel Hotel w Berlinie na Festiwalu Beatlesowskim, gdzie zdobył pełne uznanie publiczności. Uwieńczeniem dotychczasowej kariery były koncerty w Liverpoolu w marcu 2010 roku, gdzie jury przyznało zespołowi „The Postman” z Polkowic nagrodę „Za najlepszy kontakt z publicznością i najlepszy show na scenie”. Dziękuję chłopakom z Polkowic za wspaniałą muzykę i wracam do rozpoczętej  historii.

 

Historię Beatlesów niech rozpocznie data 06.07.1957 r. Takich „magicznych” dat było więcej, ale ta jest bez wątpienia jedną z najważniejszych w dziejach muzyki. Tego dnia poznali się bowiem 17- letni John Lennon i 15- letni Paul McCartney. Tych dwóch chłopców, i jeszcze kilka osób, przez następne 13 lat stworzyli w popkulturze coś niebywałego. Obaj urodzili się w Liverpoolu w czasie II wojny światowej. Nie mieli wykształcenia muzycznego, dostępu do nagrań jak wszyscy teraz mają, ani dobrych instrumentów, jednak swoją miłością do muzyki, charyzmą, radością i chęcią tworzenia, przenieśli cały świat w nowy wymiar muzycznego szaleństwa. Miesiąc po pierwszym spotkaniu, tych dwóch chłopaków z grupą The Quarry Men daje pierwszy występ w słynnym klubie „The Cavern”. Półtora roku później do ekipy dołącza najmłodszy ze sławnej czwórki, 16- letni wówczas George Harrison. W następnych miesiącach nazwa kapeli grywającej w lokalnych pubach, knajpkach i na przyjęciach zmienia się na Johny And The Moondogs, następnie na Silver Beats oraz The Silver Beatles. W tym czasie zespół tworzy już czterech chłopaków - John, Paul, George oraz Stuart Sutcliffe na basie. Uczestniczą wprawdzie w kilku przesłuchaniach, ale po pierwsze gra Stuarta nie jest porywająca, a po drugie wciąż brak im perkusisty. W sierpniu 1960 roku, kiedy  do zespołu dołącza Pete Best, kapela zmienia ponownie nazwę, tym razem już ostatecznie na The Beatles i w składzie: John, Paul, George, Pete i Stuart ruszają na podbój niemieckiego rynku. Hamburg to burzliwy okres w ich życiu. Kluby „Kaiserkeller”, „Indra”, „Star Club”, „Top Ten” czy kino „Bambi” to miejsca, gdzie chłopcy poznają jak smakuje nocne życie.

 

Koncerty w Hamburgu i liverpoolskim „The Cavern” kształtują charakter i styl The Beatles. Październik 1960 roku to czas, kiedy poznają perkusistę Richarda Starkey’a (późniejszy Ringo Starr). Od tej samej chwili rolę basisty w zespole przejmuje Paul McCartney. W październiku 1961 roku grających w „The Cavern” The Beatles przychodzi posłuchać Brian Epstein. The Beatles postanawiają mu zaufać w sprawach menadżerskich i pod jego dyktando zmieniają swój wizerunek. Skórzane kurtki zamieniają na garnitury i poznają jedną z najważniejszych osób w swojej karierze - George Martina, producenta muzycznego małej filii firmy fonograficznej zwanej EMI Parlophone w Londynie, który również bierze ich pod swoje skrzydła. W sierpniu 1962 roku za namową Georga Martina z zespołu zostaje usunięty Pete Best, a za perkusją siada przyjaciel zespołu, Ringo Starr.

 

 

 

 

Tak więc od sierpinia 1962 roku zespół The Beatles to: John, Paul, George i Ringo, managerem jest Brian Epstein, a producentem George Martin. Kariera nabiera rozpędu. Nagrania w radiu BBC, radiu Luxemburg, kilka występów w Szkocji oraz w „Star Club” w Hamburgu i wreszcie w październiku 1962 roku na światło dzienne wychodzi pierwszy autorski singiel The Beatles „Love Me Do/PS I Love You”. Paul i John postanawiają sygnować swoje utwory jako spółka autorska. Bez względu na to kto napisał tekst, kto muzykę, utwory podpisywane już do końca będą - Lennon/McCartney. Po trzech miesiącach wychodzi kolejny singiel „Please, Please Me/Ask Me Why” i wreszcie 22 marca 1963 roku pierwszy longplay „Please, Please Me”.

 

W maju 1963 roku George Harrison doradza szefowi Deca Records, aby ten nie popełnił kolejnego błędu i podpisał tym razem kontrakt z pewnym zespołem zaprzyjaźnionym z The Beatles, któremu ci podarowują kawałek „I Wanna Be Your Man”. Tym sposobem świat usłyszał o kapeli „The Rolling Stones”. Pod koniec 1963 roku wychodzi drugi longplay The Beatles - „With The Beatles”, a amerykańska wytwórnia muzyczna Capitol Records podpisuje kontrakt na wydanie płyt Beatlesów. W lutym 1964 roku Beatlesi z utworem „I Want To Hold Your Hand” podbijają rynek amerykański. W tym samym roku wydany zostaje longplay „A Hard Day’s Night” i film z udziałem Beatlesów pod tym tytułem, (W Polsce wyświetlany pod tytułem „The Beatles”) a pod koniec 1964 roku kolejna płyta „Beatles For Sale”. 26 października Królowa Brytyjska honoruje członków zespołu The Beatles Orderami Imperium Brytyjskiego. Cztery lata później John Lennon odsyła swój order królowej z dołączonym krótkim listem: „Wasza Wysokość, zwracam moje odznaczenie jako znak sprzeciwu. Protestuję przeciwko brytyjskiej ingerencji w konflikt na linii Nigeria – Biafra oraz wspieraniu Ameryki w wojnie z Wietnamem oraz przeciwko faktowi, że piosenka „Cold Turkey” słabo radzi sobie na liście przebojów. Z wyrazami szacunku John Lennon.”

 

Pod koniec roku do sprzedaży wchodzi album „Rubber Soul” i Beatlesi ruszają w trasę koncertową na wyspach.  W sierpniu 1966 do pokazuje się album „Revolver” po którego wydaniu The Beatles ruszają, jak się okazuje, w swoją ostatnią trasę koncertową, tym razem znów po USA. 29 sierpnia 1966 roku chłopaki grają ostatni koncert na stadionie Candlestick Park w San Francisco. Zaprzestają koncertowania, ponieważ na tamte czasy sprzęt nagłośnieniowy nie jest w stanie „przekrzyczeć” fanów i sami artyści nie słyszą tego, co grają. Od tej chwili The Beatles koncentrują się na działalności studyjnej. Pierwszego czerwca 1967 roku wydany zostaje album „Sgt. Peppers Lonely Hearts Club Band” i muzyczny świat dostaje to, czego mu brakowało dotychczas. Kamień milowy muzyki rozrywkowej oraz inspirację dla setek kapel na świecie. Płyta idealna, perfekcyjna, innowacyjna, koncepcyjna, uznawana przez większość krytyków i muzyków za najlepszy longplay w historii muzyki. 25 czerwca The Beatles wraz z m.in. Marianne Faithfull, Mickiem Jaggerem, Erickiem Claptonem i Keithem Moonem uczestniczą w pierwszej światowej transmisji satelitarnej, gdzie w programie „Our World” na żywo wykonali utwór „All You Need Is Love”. 26 sierpnia 1967 do chłopaków dociera bardzo smutna wiadomość: z powodu przedawkowania narkotyków zmarł Brian Epstein.

 

W grudniu 1967 wydany zostaje album „Magical Mystery Tour”. Przez 5 miesięcy w Londyńskich „Abbey Road Studios” przy współpracy wielu muzyków powstaje album „The Beatles” potocznie nazwany „Białym Albumem” z powodu jego okładki, biała kartka papieru z wytłoczonym napisem „The Beatles” oraz numerem seryjnym płyty. W lipcu 1968 roku w londyńskim kinie „Pavillion” odbywa się premiera filmu animowanego „Yellow Submarine” i od tej chwili nie ma na wyspach dzieciaka, który nie widziałby tej bajki. 22 listopada 1968 roku do sprzedaży wchodzi wspomniany album „The Beatles”, który w Stanach Zjednoczonych w ciągu tygodnia sprzedaje się w nakładzie 2.000.000 egzemplarzy. W styczniu 1969 roku zostaje wydany album „Yellow Submarine”. Również w styczniu 1969 roku zespół w swoich biurach Apple przy Savile Rowe w Londynie zaczyna nagrywać materiał na album „Let It Be…” Prace zostają zawieszone po miesiącu na rok z powodu nieporozumień w zespole. 30 stycznia 1969 roku po raz ostatni w swojej karierze John, Paul, George i Ringo w pełnym składzie, występują wspólnie na żywo. Ma to miejsce na dachu biur „Apple” właśnie przy Savile Row w Londynie. Niespodziewanie rozkładają sprzęt i okolicznym mieszkańcom, przechodniom oraz pracownikom pobliskich biur i sklepów podarowują wspaniały prezent. Policja londyńska po kilku chwilach przerywa ten występ twierdząc, że Beatlesi zakłócają porządek publiczny. Ludziom się to podoba: dźwigają głowy z uśmiechem, zatrzymują się na ulicy, słuchają wielkiej czwórki na żywo, nie wiedząc że jest im to dane ostatni raz w życiu.

 

 

 

 

Po zawieszeniu sesji nagraniowych do płyty „Let It Be…” Beatlesi postanawiają raz jeszcze wejść do studia i nagrać płytę „jak za starych, dobrych czasów”. Od kwietnia do sierpnia 1969 roku The Beatles „okupują” londyńskie studia „Abbey Road”, w których powstaje album którego okładka staje się jedną z najsłynniejszych i najczęściej imitowanych okładek w historii rocka. 8 sierpnia w przerwie nagrań Beatlesi przechadzają się po przejściu dla pieszych na ulicy przed studiem i jedno ze zdjęć tej przechadzki widnieje na okładce płyty. Na albumie tym w utworach „Something” i „Here Comes The Sun” pełnię kunsztu kompozytorskiego pokazuje George Harrison, a punktem kulminacyjnym jest szesnastominutowa wiązanka utworów Lennona i McCartneya. Album zostaje wydany 26 września 1969 roku. W styczniu 1970 roku Beatlesi wracają do studia i pod okiem Phila Spectora kończą nagranie albumu „Let It Be…”. 4-go stycznia nagrywają swój ostatni utwór „I Me Mine” autorstwa George’a i 8 maja 1970 roku album trafia do sprzedaży. Miesiąc wcześniej Paul ogłasza w mediach, że nie widzi już szansy aby spółka autorska Lennon/McCartney kiedykolwiek zrobiła coś jeszcze razem. Na początku 1971 roku po licznych procesach zespół „The Beatles” oficjalnie, decyzją sądu, przestaje istnieć. Wielka szkoda. Beatlesi już nie zagrali razem nigdy. Nie żyją John Lennon i George Harrison, za to muzyka Beatelsów przeszła do klasyki, jest i wszystko na to wskazuje, że pozostanie żywa wśród milionów fanów na całym świecie. Na zawsze.

 

A w Polsce? Najpierw we wrześniu ubiegłego roku wznowiono na kompaktach całą dyskografię The Beatles, a piosenki słynnej czwórki trafiły do modnej gry „Rock Band”. W październiku wyszła reedycja wszystkich płyt Johna Lennona, a na półki księgarń trafiło polskie tłumaczenie biografii „John Lennon. Życie” Normana Philipa. 25 sierpnia podczas Sopot Festival poświęcono Beatlesom cały koncert, a w nim między innymi: De Mono, Ryszard Rynkowski, Afromental, Perfect, Łukasz Zagrobelny, Żuki, KOMBII, Lemon, Bracia i Ania Wyszkoni, śpiewali po swojemu ich utwory. Osobiście śmiem twierdzić, że koncert był właśnie z powodu tych improwizacji niezbyt udany. Wniosek? – Beatlesów można próbować podrobić, ale trzeba przy tym mrugnąć okiem do widza czy słuchacza, tak, jak to czynią między innymi chłopaki z „The Postman”. Mimo to wygląda na to, że beatlemania wciąż trwa i że w Polsce nigdy nie zabraknie maniaków twórczości „Fab Four”.

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

tofikos 08.12.2012 07:32
Tak Bitelsi to mistrzowie muzyki. Do dzisiaj ich muzyka nic nie straciła i ciągle miło sie ich słucha.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Co grozi za brak ubezpieczenia ciągnika rolniczego? Ciągnik rolniczy to jeden z najczęściej wykorzystywanych pojazdów w rolnictwie. Posiadanie maszyny wiąże się nie tylko z odpowiedzialnością za jej stan techniczny, ale również z koniecznością wykupienia odpowiedniego ubezpieczenia. Jak się okazuje, zgodnie z prawem polisa jest obowiązkowa, a jej celem jest ochrona właściciela pojazdu oraz innych uczestników ruchu drogowego. Co grozi za brak ubezpieczenia? Przeczytaj nasz artykuł, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji prawnych i finansowych.Data dodania artykułu: 21.01.2025 15:12 Astronom: najbliższe tygodnie to dobry czas na obserwacje jasnych planet W najbliższych tygodniach, przy dobrej pogodzie, na nocnym niebie można obserwować: Marsa, Jowisza, Wenus i Saturna, zaś Urana i Neptuna - z pomocą np. lunety. Pod koniec lutego dołączy do nich Merkury. Dla amatorów obserwacji to dobry moment na spojrzenie w niebo - powiedział PAP astronom Jerzy Rafalski.Data dodania artykułu: 21.01.2025 11:02 Film dokumentalny o Liroyu trafi na ekrany kin 21 marca Mówi się o nim, że „jedną płytą wyciągnął polski hip-hop z podziemia”. Później związał się z polityką. Kim jest Piotr Marzec, którego wszyscy kojarzą z jego sceniczną personą, Liroyem? Na to pytanie w swoim najnowszym filmie „Don’t f**k with Liroy” odpowiada reżyserka, Małgorzata Kowalczyk, która wcześniej zrealizowała filmu „Fenomen” o Jurku Owsiaku. Obraz zadebiutuje na ekranach polskich kin 21 marca.Data dodania artykułu: 21.01.2025 10:48
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią. Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliów Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Za to, że nie mamy nowego bloku operacyjnego odpowiada Starosta Węgrzynowski Radni Komitetu Wyborczego Marcina Witko w Powiecie Tomaszowskim oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego złożyli wniosek o zwołanie sesji w trybie tzw. nadzwyczajnym. Tematem przewodnim była sytuacja w szpitalu po zmianie Prezesa spółki. Radni chcieli też przepytać Marka Utrackiego i poznać zakres jego kompetencji. W czasie 3 godzin obrad pojawiło się tak wiele wątków, że dla przejrzystości należy relację podzielić na kilka części. To, co najbardziej powinno interesować tomaszowian, to oczywiście poprawa jakości usług, której nie da się przeprowadzić bez ważnych inwestycji. Są one istotne z punktu widzenia rozwoju i coraz większego zapotrzebowania w związku ze starzejącym się społeczeństwa miasta, powiatu. Dyrektor Monika Białas skupiła się na dwóch złożonych wnioskach oraz trzecim, który jest gotowy do złożenia. Skaczcie do góry jak... polityczne kangury Wszystko wskazuje na to, że Adrianowi Witczakowi uda się w krótkim czasie odzyskać dwóch radnych w Radzie Miejskiej. Nie jest tu mowa oczywiście o paniach, które złożyły rezygnację z członkostwa w klubie i partii, nie godząc się z zachowaniami posła Platformy Obywatelskiej. Do radnych KO dołączą najprawdopodobniej dwaj radni Kucharscy, którzy już obecnie uczestniczą w partyjnych zebraniach Platformy. Obaj Panowie dostali się do Rady z listy Polski 2050 Szymona Hołowni, wcześniej mandaty uzyskali kandydując z list PO. Teraz wykonają kolejny kangurzy skok. Co na to Polska 2050? Członkowie partii od swoich radnych się odcinają. Nawet świąteczne życzenia w Tomaszowskim Informatorze Tygodniowym składali osobno. Twierdzą, że panowie w partii nie są i od ich działań się dystansują
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
ReklamaAd Libitum da koncert w MCK Za Pilicą
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama