Panie pośle, na początek zapytam skąd pomysł na czatowanie z wyborcami. Jest pan jedną z pierwszych osób ze świata polityki, która podjęła taką inicjatywę i co ważne konsekwentnie ją realizuje.
Internet to przyszłość. Nie mam co do tego wątpliwości. Staram się być w nim bardzo aktywny. Doszedłem do wniosku, że jest doskonałym narzędziem, z którego mogę z powodzeniem korzystać. Na portalach społecznościowych takich jak Facebook mamy dostęp do wielu osób równocześnie, zebranych w jednym miejscu ale z drugiej strony te osoby mają dostęp do mnie. Pomysł się pojawił, został wprowadzony w życie i widzę duże zainteresowanie.
Czatuje pan co tydzień?
Prawie, a nawet częściej bo takich rozmów jak nasza, prowadzona w tej chwili to prawie codziennie prowadzę kilka. Żona tylko nie jest zadowolona, bo siedzi obok i mówi odłóż już to.
Rozmawia pan z mieszkańcami Opoczna?
Przede wszystkim ale nie tylko, w tej chwili z panem redaktorem i jeszcze jedną osobą.
Jakie tematy najczęściej się pojawiają się w tych rozmowach? Są to jakieś osobiste problemy, sprawy miejskie, czy dotyczące polityki w ogóle?
Bywa różnie. Tak jak w biurze. Ludzie przychodzą często z bardzo osobistymi sprawami. Wiele z nich nie da się omówić w Internecie. Wtedy moich rozmówców zapraszam na dłuższą i bardziej konkretną rozmowę w moim biurze poselskim. Tylko tu ludzie są chyba bardziej bliscy, mówimy sobie po imieniu i jest krótszy dystans. Mniej skrępowania. Oczywiście nie zawsze tak jest.
Jakiś przykład? Co ludzie piszą do pana na temat Opoczna?
Mam wielu znajomych. Ostatnio sporo rozmów jest na temat przystanku Opoczno Południe ale i zmian w radzie gminy a jak ktoś chce coś więcej, to tak jak wspomniałem, umawia się na spotkanie osobiste. Często pojawia się sprawa braku pracy. A ostatnio braku połączenia kolejowego z Tomaszowem
A jak komentuje pan zmiany w Radzie Miejskiej? Trudno je uznać za jedynie kosmetyczne
Ja sie z tej zmiany cieszę, bo po raz pierwszy od 2000 r radni prawicy się zjednoczyli
Co było powodem i czy ta mała rewolucja personalna przyniesie ze sobą zmianę jakościową?
Moim zdaniem do tej determinacji nakłoniło radnych bardzo złe i butne traktowanie ich przez rządzących. Często bywało tak, że po Sesji przychodzili i skarżyli się, że ich bardzo źle potraktowała ta czy inna osoba.
Ale kto dokładnie? Burmistrz? Raczej trudno mi uwierzyć, uczestniczyłem w kilku sesjach i nie zauważyłem żadnych takich przejawów. Burmistrz Wieruszewski nie robu wrażenia szczególnie złośliwej osoby.
Chodzi o Prezydium Rady. Dochodziło do tego, że radni bywali wykpiwani. To było iskrą zapalną. Tak długo konflikt się tlił aż wybuchnął sporym ogniem.
Wykpiwanie ludzi to brzydki zwyczaj świadczący o braku kultury i słabości a często tuszowaniu braku własnej wiedzy. Mówiąc o prawicy może przyszła też kolej na zmiany pokoleniowe. Pożegnanie leśnych dziadków i otwarcie na dobrze wykształconych i młodszych liderów.
Niebezpieczne nazewnictwo, bo AK owcy mogą sie obrazić. Ludzie młodzi są wszędzie potrzebni. Ja na nich mocno liczę a tu w Internecie przeważają i dlatego dobrze mi sie z nimi tu rozmawia
Co myśli pan o przyszłości Opoczna, bo sporo się mówi o tym, że będą zbiorowe zwolnienia w Optexie i że firma wkrótce padnie a nowych inwestorów nie widać. Lekarstwem ma być klaster?
Optex to rzeczywiście duży problem. Martwię się o ten zakład i dlatego mocno zaangażowałem sie w pomoc tej firmie aby nie padła. Na razie się to udaje. Tam pracuje jeszcze ponad 300 osób. Jeśli chodzi o klaster, to na dzień dzisiejszy trudno powiedzieć, jakie będą efekty?
W Tomaszowie są złe doświadczenia z podobnie funkcjonującą firmą, która nazywała się Mazovia. Mimo wsparcia i pomocy z różnych stron i tak zakład upadł
W Optexie wciąż jeszcze 35% udziałów ma Skarb Państwa.
Miał też udziały w Mazovii, stąd moje porównanie
Dwa lata temu przyjechał do Opoczna przedstawiciel ministra i złożył wniosek o likwidację firmy, między innymi po mojej interwencji wycofano się z tego pomysłu. Ale jak słyszę dzisiaj, że pracownicy nie mają płaconych wynagrodzeń, to się zastanawiam co będzie dalej. Tam załoga jest wiekowa. Ciężko takim osobom będzie znaleźć pracę. Największą szansą będzie przystanek Opoczno Południe i to nie tylko dla Opoczna czy powiatu opoczyńskiego. Z tego przystanku będą korzystać mieszkańcy powiatów tomaszowskiego, koneckiego i przysuskiego
Ale niektórzy mówią, że jest on potrzebny po to, by ostatni opocznianie z Opoczna mogli wygodnie wyjechać
To moi złośliwi moi przeciwnicy'
Poważnie mówiąc, to Opoczno ma szczęście że jest przy CMK
Możliwości są ogromne. W godzinę do centrum Warszawy i na Śląsk. Do pracy mieszkańcy stolicy czasem jadą dłużej. To jest okno na świat dla naszego całego regionu. To dla mnie bardzo ważne. Wystarczy porównać koszty. Budowa przystanku to ok 1,5 mln a budowa obwodnicy 170 mln a porównania po prostu nie ma
Z informacji przekazanych przez burmistrza, pierwsze pociągi staną na przystanku jeszcze w 2014 roku
Jestem w stałym kontakcie z ministrem Masselem i on mówi, że e jak dobrze pójdzie to 2013 ale nie wiem czemu burmistrz ciągle nalega na ten 2014.
Być może chodzi o proces przygotowania inwestycji. Dokumentacja musi zostać zaktualizowana
Mało kto wie, że cała sprawa z przystankiem zaczęła się od mojej interpelacji po artykule w prasie o tym, że wyśmiewany przystanek we Włoszczowej jest inwestycją dochodową.
Wiem, że już w 2006 roku była gotowa dokumentacja
To prawdaale później nie było ochoty od strony ministerstwa. Pamiętam, że tak, jak ucieszyła mnie odpowiedz na tę interpelację to takiej radości dawno nie pamiętam. Napisali, że jest szansa ze przystanek powstanie wciągu roku budowlanego ale w tej sprawie jest potrzeba współpracy ze wszystkimi
Akurat w tej sprawie współpracę w Opocznie widać, czy w innych też jest możliwa?
To się okaże. W przypadku przystanku włączyli się wszyscy. Samorząd, poseł i przede wszystkim mieszkańcy. Zebraliśmy ponad 6000 podpisów, z tego moje biuro prawie 4000.
To skoro tak dobrze wyszedł ten projekt, może kolej na następny?
Nie, musi on wyjść do końca, dopiero będę mówił ze wyszedł. Teraz, to jeszcze wszystko może się jeszcze zdarzyć.
Myślę, że teraz nie ma już odwrotu
W takich sprawach wszystko może się zdarzyć. Wystarczy zmiana tego, czy innego urzędnika w ministerstwie.,
Skoro już mówimy o współpracy, to zapytam: jak to jest, że starosta opoczyński zaprasza parlamentarzystów by porozmawiać o sprawach miasta i regionu i zjawia się tylko dwóch posłów, Robert Telus i Marcin Witko?
Reszta przyjedzie przed wyborami po głosy.
Chyba warto o tym pamiętać. Dziękuję za rozmowę
*
To pierwsza część naszej rozmowy, jaką przeprowadziliśmy z posłem Robertem Telusem za pomocą serwisu Facebook. Część druga, dotycząca ubiegłotygodniowego wystąpienia Donalda Tuska i notowań sondażowych Prawa i Sprawiedliwości już wkrótce.
Napisz komentarz
Komentarze