Dużo mówi się obecnie o tolerancji. Najczęściej w roli ofiar występują uciskani homoseksualiści, którzy nie mogą rzekomo wyrażać swoich poglądów, są szykanowani, nie mają żadnych praw. Zastanawiali się Państwo, czy sytuacja może wyglądać inaczej? Otóż może. Omówię ją na przypadku Carrie Prejean.
Carrie była główną kandydatką w wyborach Miss USA 2009. Podczas finału konkursu musiała odpowiedzieć na pytanie dość znanego w USA homoseksualisty, członka jury - Pereza Hiltona, który chciał wiedzieć czy, jej zdaniem, amerykańskie stany powinny zalegalizować małżeństwa osób tej samej płci.
Prejean, ku zaskoczeniu pytającego, odpowiedziała zdecydowanie, że jest za małżeństwem jako związkiem jednej kobiety i jednego mężczyzny. Przyznała też, że jej poglądy są powszechne w jej rodzinie jak i samych Stanach Zjednoczonych. Ta odpowiedź Prejean wywołała dyskusję w amerykańskich mediach, jednak przysporzyła jej dużą popularność wśród zwyczajnych obywateli USA.
Przegraną w wyborach zawdzięcza sprzeciwowi Pereza Hiltona, który dodatkowo na swoim blogu zwyzywał ją w różnoraki sposób, nazywając m.in. "głupią suką".
Prejean oświadczyła: "Wiem, że kosztowało mnie to koronę. Powiedziałam jednak to, w co wierzę i co jest prawdziwe. Wpojono mi, żeby nigdy nie iść na kompromis z własnymi przekonaniami. Myślę, że to pytanie było testem, któremu poddał mnie Bóg. To był test mojego charakteru i mojej wiary. Czuję się jak prawdziwa zwyciężczyni."
Następnie Prejean została pozbawiona korony Miss Kalifornii, a powodem tego miało być rzekome złamanie umowy przez Carrie, jakoby ta nie występowała publicznie, ta z kolei zaprzecza tym informacjom i podejrzewa, że jest to kolejna konsekwencja za wyrażenie własnego zdania na temat natury małżeństwa.
Kto tu jest zatem dyskryminowany? Czy jakikolwiek sprzeciw wobec żądań homoaktywistów to homofobia? A jakby oni chcieli wysłać jakąś grupę ludzi na Madagaskar to czy za sprzeciw wobec tego planu też się będzie odpowiadać za "zakaz homofobicznej mowy nienawiści"? Wolę wiedzieć już teraz, to może uzbieram na statek lub samolot :)
Oczywiście dwa ostatnie zdania wybiegają nieco w przyszłość i są na dzień dzisiejszy abstrakcyjne, kto wie jednak co będzie w przyszłości...
Czym Twoim zdaniem jest tolerancja i kiedy dochodzi do dyskryminacji?
Napisz komentarz
Komentarze