112 - u nas też działa

Bardzo szybko dostaliśmy odpowiedź na nasz mail dotyczący funkcjonowania telefonu alarmowego 112 na terenie Tomaszowa Mazowieckiego od oficera prasowego tomaszowskiej Powiatowej Komendy Policji, pani komisarz Katarzyny Dutkiewicz – Pawlikowskiej.

21.01.2011 17:58 (aktualizacja 27.09.2023 07:21)

W odpowiedzi na Pana pismo, informuję, iż numer telefonu 112, jest obsługiwany dla dzwoniących z telefonów komórkowych przez Policję, natomiast dla dzwoniących z telefonów stacjonarny przez Państwową Straż Pożarną.

W prowadzonej ewidencji zgłoszeń, dotyczących pilnych interwencji służb ratunkowych, w grudniu w Komendzie Policji w Tomaszowie Mazowieckim połączeń takich odnotowaliśmy 54. W 14-tu przypadkach czynności realizowane były przez Policję, natomiast pozostałe połączenia zostały przekierowane – 13 do Straży Pożarnej i 27 do Ratownictwa Medycznego

****

Pozdrawiamy panią Komisarz i dziękujemy za szybką odpowiedź

Data dodania: 21.01.2011 17:58

likwidacja

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

XXL 03.02.2011 17:46

Ciekawi mnie, skąd takie reakcje: nie obchodzi mnie, nie interesuje, ma być cacy. A nie pomyślały ptasie móżdżki, że o tym, jak realizowane są połączenia nie decyduje Straż Pożarna czy Policja? Instytucje te realizują tylko decyzje polityków, którzy zobowiązali się, że ten numer zacznie działać w określonym czasie i zrobili prowizorkę. Strażak czy policjant wykonuje tylko swoje obowiązki. A tu czytam ciągle o problemach, których nie ma lub o pretensjach adresowanych nie pod tym adresem co trzeba. Myślenie boli, czasem jednak warto pocierpieć.

qwerty 23.01.2011 00:51

Android - problem-nie problem. 112 to NUMER ALARMOWY. Dzwonię i zgłaszam sprawę. A kogo dyspozytor wyśle - to nie moja sprawa. Jak mam wiedzieć, co jest takiemu delkwentowi? Niechciałbym Cię Androidzie obrazić (tak jak ty zrobiłeś to w stosunku do wszystkich osób dzwoniących an 112), ale Ty wydajesz sie być ograniczony mówiąc w ten sposób: "Po jaką cholerę coś ma działać dobrze, skoro 'jakoś' działa". A działa do d***!

Android 22.01.2011 14:19

Zaraz, zaraz! Czy Wy ludzie jesteście jacyś ograniczeni? Wszyscy? Czy to rzeczywiście taki ogromny problem zapamiętać trzy, trzycyfrowe numery telefonów alarmowych? To taka wielka filozofia? A może ja jakiś inny jestem?

kamil 21.01.2011 23:15

Ja to samo tata miał stan przed zawałem wykręciłem numer 112 połączyło mnie z policją . Pan powiedział żebym dzwonił na 999 . Nie życzę pani komisarz takiej sytuacji

Kasia 21.01.2011 20:54

Ja zadzwoniłam jakiś czas temu na 112 bo chciałam wezwać pogotowie i odebrała straż pożarna ( MIMO IŻ DZWONIŁAM Z KOMÓRKI) i kazała mi zadzwonić pod 999 na pogotowie a czas uciekał. MASAKRA

autor-anonim 21.01.2011 20:54

Tak się składa, że znam autora tego listu (niech jednak pozostanie wciąż anonimowy). Zacytował on tylko tekst dyspozytora. Faktycznie, zapomniał dodać, że ostatecznie łaskawie pan oficer zadzwonił na pogotowie, jednak jakim prawem zasugerował "Czy dzwonił pan w tej sprawie na pogotowie?". Nie chodzi o fakt odebrania czy nie, ale o procedury. To nie jest problem zgłaszającego, kogo wyśle dyspozytor. Przechodzień zgłasza - dyspozytor decyduje. A może faktycznie dostawca pizzy pomógłby na kaca najlepiej ;) 111+1 Nikt nie leci w trambambulo - Pani Komisarz jedynie skrzętnie wykorzystuje PRowe tricki, czego jej serdecznie gratuluję, bo sam na jej miejscu postąpiłbym pewnie podobnie.

nie rozumiem 21.01.2011 18:44

a mnie zastanawia coś innego. Co za różnica, czy dzwonie z komórki czy ze stacjonarnego? Czy zawiadomienie o pożarze z telefonu komórkowego jest inne niż o pożarze a z domowego?