Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 01:23
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Starosta na zagrodzie równy Wojewodzie?

27 maja 1990 roku w Polsce odbyły się wolne wybory samorządowe. Gminy wkrótce świętować więc będą 20-lecie samorządności. Tymczasem niedawno powiaty oceniały 10-letni okres funkcjonowania. Głosy na temat ich działalności są podzielone, przy okazji powraca też kwestia istnienia powiatów grodzkich w tym również tego piotrkowskiego. Tu również nie ma jednoznacznych ocen. Starostwo piotrkowskie chce połączenia a władze miasta wykluczają takie rozwiązanie.

W Polsce jest 314 powiatów (tzw. "ziemskich") oraz 65 miast na prawach powiatu – potocznie nazywanych "powiatami grodzkimi". Największym powiatem grodzkim pod względem liczby mieszkańców jest Warszawa (prawie milion 700-set tysięcy) a najmniejszym powiat sejneński (prawie 21 i pół tysiąca). W województwie łódzkim jest 21 powiatów ziemskich i 3 grodzkie: Łódź, Piotrków i Skierniewice. Powiat piotrkowski ma ponad 90 tysięcy mieszkańców

 

Trochę historii

 

Po raz pierwszy powiaty w Polsce wprowadzono w II połowie XIV wieku, zastępując nimi likwidowane wówczas kasztelanie. Termin "powiat" wywodzi się od "dnia wietnego" czyli "wiecu", zgromadzenia sądowego o z góry wyznaczonym terminie. Oddzielny, dla każdej z ziem, zarząd majątkiem władcy spoczywał w rękach specjalnych rządców (łac. procuratores), zwanych od połowy XV wieku starostami. Starostowie posiadali rozległą władzę administracyjno-sądową; sądzili wszystkich, którzy dopuścili się przestępstw zagrażających spokojowi publicznemu. Powiaty funkcjonowały w okresie II Rzeczypospolitej a później w PRL do 1975, kiedy to zlikwidowano duże województwa podzielone na powiaty, wprowadzając w ich miejsce 49 mniejszych województw w tym piotrkowskie. Podział na powiaty przywróciła reforma administracyjna, która weszła w życie 1 stycznia 1999.

 

Jeden z głównych autorów reformy sprzed ponad 11 lat profesor Michał Kulesza podkreśla, że dopiero powstanie powiatów pozwoliło w pełni przezwyciężyć gierkowski podział Polski, który zahamował rozwój około 300 miast w naszym kraju na okres kilku dziesięcioleci. Dopiero utworzenie samorządów powiatowych, nadających administracyjne i finansowe ramy działania lokalnym wspólnotom opartym o ośrodek rozwoju, jakim jest stolica powiatu pozwoliło na uruchomienie nowych tendencji rozwojowych i przezwyciężenie trwającego przez wiele dziesięcioleci marazmu. Profesor Kulesza podkreśla też, że utworzenie samorządu powiatowego było pierwszym i koniecznym krokiem dla stworzenia samorządów regionalnych w dzisiejszym rozumieniu, pozwoliło bowiem na przekazanie kompetencji administracji rządowej realizowanej wcześniej przez wojewodów w małych województwach na poziom lokalny.

 

Ocena powiatów

 

- Jeszcze takiej konkretnej oceny przekazać nie możemy, chociażby dlatego, że Ci co reformę samorządową przygotowywali i wprowadzali czyli m.in. prof. Rogulski czy Kulesza twierdzą, że reforma samorządowa jeszcze nie jest zakończona.  Wciąż odbywa się bowiem przekazywanie kompetencji i środków z centrali do samorządów. Niestety nie zawsze  z tym wiąże się rozdysponowywanie odpowiednich środków i to dotyczy przede wszystkim powiatów. Ale myślę, że po 10 latach już nie możemy mówić, że powiaty są niepotrzebne. Dzisiaj ten organizm został dość dobrze zakorzeniony w samorządach – mówi Marek Mazur, przewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego. Stanisław Cubała, starosta piotrkowski podkreśla, że na początku łatwo nie było, szczególnie powiatom ziemskim.  Dziś jednak uważa, że pozytywów działania powiatu jest więcej niż złych stron. - Postawiliśmy sobie na początku wiele takich zadań, które trzeba wykonać. Oświata, służba zdrowia, rozwój społeczeństwa Ziemi Piotrkowskiej i usługi dla mieszkańców powiatu. I myślę, że  wiele z tych spraw udało się zrealizować. Łatwo nie było, nie było bowiem jasnych zasad współpracy z gminami, z województwem. Myślę, że powiaty powinny trochę funkcjonować od początku na innych zasadach.


 - Mimo mizerii finansowej staramy się zrobić jak najwięcej i realizować te cele, które sobie postawiliśmy – dodaje przewodniczący Rady Powiatu Andrzej Jaros. Roku 1999 miło jednak nie wspomina. - Na początku najgorszy to był budżet, bardzo mały budżet. Pamiętam, gdy dostaliśmy subwencję drogową, która była niewielka, gminy domagały się, abyśmy naprawiali drogi. Tylko za co? Dostaliśmy Szpital Rejonowy na Roosevelta, z którym były wielkie problemy. Jednak dzięki determinacji  radnych dyrekcja placówki podjęła decyzję o restrukturyzacji. Dziś na szczęście ze szpitalem nie mamy już większych problemów.

 

Były kolega Jarosa zza miedzy, obecnie przewodniczący Rady Powiatu Tomaszowskiego (w latach 2002-2006 starosta), Andrzej Barański widzi więcej plusów niż jego piotrkowski kolega. Jego zdaniem powiaty zdały egzamin. - W mojej ocenie na miarę możliwości i finansów jakie są dane powiatom, one spełniły swoje zadanie. Poprawił się stan dróg, które zostały przejęte ponad 10 lat temu. Poprawiła się obsługa szkół ponadgimnazjalnych jak również wygląd budynków, standard nauczania jak również stan pracowni klasowych. I tak można by było w każdej sferze analizować, ale generalnie myślę, że samorząd powiatowy w 100 procentach spełnił swoje zadanie jakie zostało przed nim postawione.

 

 

Jarosław Brózda, starosta bełchatowski także nie ukrywa, że powiaty zdały egzamin. - Najpierw funkcjonowanie samorządu gminnego pokazało, że ten samorząd jest potrzebny. Także ten szczebel samorządowy  jest jak najbardziej potrzebny, powiaty istniały przecież zarówno przed wojną jak i w okresie I Rzeczpospolitej. - Jednocześnie ma jednak pewne oczekiwania. - Na pewno zmian wymaga wiele kwestii w sprawie wzmocnienia samorządu powiatowego. Wiele regulacji prawnych jest innych niż w samorządzie gminnym. A powinno być to ujednolicone. - A koniec mówi krótko: - Tak naprawdę wszystko zależy od ludzi.


Suchej nitki na powiatach nie zostawia natomiast b. przewodniczący Sejmiku Województwa Piotrkowskiego, b. przewodniczący Rady Powiatu Piotrkowskiego, wójt gminy Czarnocin Leon Fortak. Na proste pytanie o ocenę mówi krótko: Kiepsko oceniam. Po czym przedstawia argumenty. - Powiatom dano uprawnienia i kompetencje a nie dano środków finansowych. Dlatego powiat nie jest partnerem dla gmin, powiat niewiele może zrobić. Likwidacja 49 województw była totalnym błędem, można było je zostawić a pieniądze dać gminom. Byłyby one wtedy silniejsze i więcej mogłyby zrobić. Powiatowi brakuje na drogi, brakuje na szkoły ponadgimnazjalne, których kilka jest w naszym regionie. Przypomnijmy, że we wrześniu 1997 w rozmowie z „Tygodniem Trybunalskim” postulował:  Gminom dać trzeba większe uprawnienia, a drugim szczeblem władzy samorządowej uczynić województwo samorządowo – rządowe. Zwiększyć kompetencje województw, wojewodów oraz powiększyć kontrole nad nimi.

 

Niektórzy wójtowie mówią wprost, inni po cichu: współpraca powiatów z gminami nie jest łatwa. W skali globalnej problem też widzi prof. Michał Kulesza. W rozmowie z portalem samorządowym z okazji 10-lecia reformy powiedział bowiem:  Starostowie nie potrafią współpracować z wójtami, a wójtowie nie potrafią współpracować ze starostami i ze sobą. Każdy jest panisko u siebie. To, że gdzieś jest gminny i powiatowy szczebel samorządu, to nie oznacza, że będąc samorządowcem muszę być podzielony na pół, i głowę mieć w gminie, a tułów w powiecie. Sensem i celem działania władz samorządu lokalnego jest najściślejsze współdziałanie, a nie zajmowanie się kretynizmami ambicjonalnymi, kto będzie pierwszy witał pana wojewodę, a kto pana premiera albo kto otworzy szkołę.

 

Z kolei wieloletni poseł Ziemi Piotrkowskiej Bogdan Bujak z SLD powiedział nam, że w 11 lat temu wylano dziecko z kąpielą. - Sam zamysł był dużo prostszy, myślę, że ciekawszy. Ale jak to w Polsce bywa: diabeł tkwi w szczegółach. I realizacja projektu nie została potwierdzona przez życie. Zakładaliśmy, że będzie mniej województw i mniej powiatów, ok. 130. Dzisiaj jest ich aż 377. To świadczy o tym jak radosna twórczość kwitła wśród polityków. Dziś istnieją nawet powiaty, które mają po trzy gminy a twórca takiego powiatu został nawet honorowym obywatelem jego stolicy. A to już jest parodia. Utworzenie tylu powiatów spowodowało, że rozczłonkowały się i zadania i możliwości budżetowe gmin. Te małe powiaty nie do końca dają sobie radę, zresztą zawsze małemu jest gorzej. Dziś, aby pozyskać środki unijne, większe szanse mają duże powiaty z dużymi projektami.

 

- Duże tak, ale nie powiaty, raczej regiony – zdaje się polemizować Anna Mizgalska – Dąbrowska, radna Sejmiku Województwa Łódzkiego (PO). Jej zdaniem błąd popełniono likwidując województwa w tym piotrkowskie. - Najsensowniejszym byłby jednak podział na duże landy i powrót do małych województw. Województwa byłyby przyjazne mieszkańcom, a duże landy byłyby konkurencyjne w stosunku do regionów zagranicznych.  Sama bardzo miło wspominam ten czas gdy istniało województwo piotrkowskie. Byłam dyrektorem domu kultury i my wszyscy szefowie tych placówek z całego województwa znaliśmy się. Byliśmy blisko siebie a teraz ta Łódź jest mniej przyjazna dla mniejszych ośrodków.

 

Czy zatem możliwe są jakieś zmiany? W październiku 2008 roku ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Grzegorz Schetyna mówił: - Będzie mniej powiatów, ale bardziej stabilnych finansowo, bardziej podmiotowych, rozmawiamy na ten temat ze Związkiem Powiatów Polskich. - Jednak zdaniem b. posła Bogdana Bujaka to rozwiązanie nierealne, przynajmniej dzisiaj. - Zmniejszenie liczby powiatów będzie bardzo trudne. Posłowie nie będą przecież głosować przecież za likwidacją swojego powiatu.

 

Powiaty grodzkie

 

A może zamiast likwidacji połączenie? Na przykład dwóch powiatów piotrkowskich? O takim rozwiązaniu mówi się od lat. - Znając mizerię budżetową powiatu w pierwszym roku funkcjonowania powiatu podjęliśmy uchwałę o tym, że powinien istnieć jeden powiat piotrkowski (ziemski i grodzki). I do dziś nic się nie zmieniło, nadal uważamy, że powinien być jeden organizm.  Im dłużej trwamy w tych naszych organizmach tym mniejsze widzę szansę na porozumienie – podkreśla Andrzej Jaros. Ale zaraz mniej optymistycznie dodaje - Chyba potrzebny jest wizjoner ze strony miasta żeby była możliwość połączenia. Niestety w Polsce do tej pory nic takiego się nie zdarzyło i nie sądzę, że moglibyśmy czegoś takiego oczekiwać.

 

Odpowiedzi nie trzeba daleko szukać. Poprzednie i obecne władze miasta raczej nie będą dążyć do pozbywania się pieniędzy. - Myślę, że fakt iż Piotrków jest miastem na prawach powiatu jest bardzo korzystne. Niestety w konsekwencji takiej decyzji sprzed  11 lat cierpi powiat ziemski. Okazuje się, że patrząc na budżety powiatów w 90% są to tzw. „środki znaczone” czyli na szkoły ponadgimnazjalne, na straż pożarną itd. Tylko 10%  budżetu powiat może swobodnie wydać na te zadania, które chciałby sobie zaplanować. I to jest złe rozwiązanie. Gdy reforma wchodziła w życie to każdy chciał mieć powiat. Ale dzisiaj okazuje się, że po prostu pieniędzy nie starcza. Pomysł ewentualnego łączenia małych powiatów jest rozsądny. Połączenie powiatów grodzkiego i ziemskiego byłoby jednak dla samego Piotrkowa niekorzystne – mówi Andrzej Czapla, b. wiceprezydent Piotrkowa, obecnie radny Rady Miasta.- Są różne opinie w województwie łódzkim. Mamy trzy przypadki: Sieradz, Skierniewice i Piotrków. Tylko Sieradz stworzył jeden powiat. Pozostałe dwa miasta do końca nie są przekonane czy wariant sieradzki zdał egzamin skoro nadal funkcjonują tam powiaty grodzkie. Wciąż dyskusje trwają i być może kiedyś te powiaty się połączą – dodaje Marek Mazur, przewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego.

 

Z Sieradza tymczasem dobiega głos, który daje wyraźny sygnał Piotrkowowi: - Sieradz jako powiat grodzki by zyskał, ale ówczesny prezydent i zarząd miasta (w 1998 roku – przyp. aut.) zdecydowali żeby być powiatem ziemskim. Czyli rejon skorzystał, miasto raczej nie. Mamy np. mniej pieniędzy na drogi niż powiat grodzki – wyjaśnia Jan Paś, sekretarz starostwa powiatowego w Sieradzu.

 

Wspólny powiat sieradzki ma dziś 125 tysięcy mieszkańców i żadnych możliwości zmian. Te możliwe są tylko w drugą stronę, na co liczą w starostwie piotrkowskim. - Myślę, że na początku o połączenie byłoby o wiele łatwiej. Dzisiaj jest nieco trudniejsza sytuacja, ale gdyby tak pogadać to sprawa jest otwarta – mówi z nadzieją w głosie starosta Cubała. - Jeden powiat piotrkowski byłby dobrym partnerem dla Łodzi. Liczyłby bowiem ok. 170 tysięcy mieszkańców czyli prawie 10% ludności województwa. Łódź potrzebuje silnego partnera – wspiera go Bogdan Bujak.

 

Tyle, że nic nie da wsparcie nawet najważniejszych polityków jeśli na połączenie powiatów zgody nie wyrażą władze Piotrkowa. Tu sygnał jest czytelny. - Teoretycznie jest to możliwe, natomiast z punktu widzenia interesów miasta nie jest to korzystne. Jestem przekonany, że niezależnie od opcji politycznej w Radzie Miasta nikt nie będzie optował za takim rozwiązaniem – nie pozostawia złudzeń prezydent Krzysztof Chojniak.

 

Epilog

 

Mimo wszystko powiaty wpisały się w polski krajobraz i raczej nie ma co liczyć, że pojawi się drugi Edward Gierek i je zlikwiduje, tym bardziej, że nie ma już poprzedniego systemu i co ważniejsze, woli politycznej na takie zmiany w żadnym liczącym się ugrupowaniu. Powiaty są już mocnym elementem każdej „małej Ojczyzny”, a ci, którzy kierują starostwami odgrywają często ważną rolę (czasem najważniejszą) na swoim terenie. Parafrazując polskie powiedzenie z okresu I Rzeczypospolitej można by dziś powiedzieć, że Starosta na zagrodzie równy Wojewodzie.

 

Artur Wolski
Radio Strefa FM


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
KCh 23.05.2010 21:07
Co ciekawe do 1975 gdy też istniały powiaty, tomaszów był wówczas powietam miejskim (to teraz nazywałoby się "powiatem grockim"), zaś gmina Lubochnia była w powiecie rawskim. A teraz starosta powiatu, ale też nie zwiazane z władzą takie postacie jak najpopularniejszy sportowaiec czy też miss powiatu są z 1 centralnej gminy powatu, a nie jest nim miasto Tomaszów.

kiki 23.05.2010 11:43
Im więcej "rozdrobnienia" władzy tym wiekszy:bałagan,bajzel,niekom petencja,niewiedza,rozgardiasz ,krętactwo,oszustwa,złodziej stwo,nadużycia,cwaniactwo,wy

etm 22.05.2010 15:49
czyli widac, że tomaszów nie bedac powiatem grodzkim trai! widac to np. jesli chodzi o drogi! wiekszosc waznych ulic w miescie jest zarzadzanych przez powiat a to uwazam za duzy blad! miasto powinno miec pod swoimi skrzydlami wszystkie drogi w miescie!

Reklama
Polecane
Podsumowanie XXVII Kwesty pn. „Ratujmy groby zasłużonych Tomaszowian”Przemysłowcy oskarżeni o niesłychane przestępstwoSkonsultuj komunikację miejskąSpotkanie z prof. Jerzym Bralczykiem w MBPUtrudnienia w ruchu 11 listopadaNisze w kolumbarium dostępne do rezerwacjiŁódzkie/ W okresie Wszystkich Świętych 14 wypadków; nie było ofiar śmiertelnychPolicja: od czwartku doszło do 161 wypadków drogowych; zginęło 11 osóbListopadowe atrakcje w Tomaszowie MazowieckimJak wybrać odpowiednie łóżko do sypialni? Oto podpowiedźW gabinetach stomatologicznych jest coraz drożejKlasyk dla Legii
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Powiatowe Centrum Animacji Społecznej po raz kolejny organizuje Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich.  Będzie to już 8. edycja tego wydarzenia. Turniej skierowany jest do kół gospodyń z terenu województwa łódzkiego. Zmierzą się one w 6 konkurencjach: edukacyjnej, kulinarnej, artystycznej, sprawnościowej, modowej i teście wiedzy dotyczącym bezpieczeństwa na wsi.Tematem tegorocznej edycji jest PRL. Przedmiotem współzawodnictwa kulinarnego będzie deser. Scenka w konkurencji artystycznej będzie nawiązywała do Wszechobecnych w tamtych czasach kolejek, natomiast w edukacyjnej należy przygotować prezentację o latach 80-tych, ukrytych we wspomnieniach. Konkurencja sprawnościowa do końca pozostaje tajemnicą, natomiast pytania z wiedzy o bezpieczeństwie na wsi przygotuje KRUS. Bardzo widowiskowo natomiast zapowiada się konkurencja modowa, do której uczestnicy mają przygotować strój inspirowany modą z okresu PRL. Będą one prezentowane na wybiegu.Ponadto zapraszamy do obejrzenia wystawy, nawiązującej do PRL-u. Będzie można zobaczyć stare sprzęty elektroniczne, odzież, artykuły gospodarstwa domowego, prasę i inne eksponaty, związane z tym okresem. Nad całością imprezy czuwać będzie jury złożone z ekspertów z danych dziedzin.Na zwycięzców poszczególnych konkurencji, a także Grand Prix turnieju, czekają wspaniałe nagrody.Gwiazdą wieczoru będzie Paweł Stasiak w repertuarze Papa Dance, a na zakończenie odbędzie się zabawa taneczna z MR. SEBII. Turniej odbędzie się 9 listopada o godz. 15.00 w PCAS-ie przy ul. Farbiarskiej 20/24.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza dzieci, młodzież i dorosłych do udziału w 19. edycji Tomaszowskiego Biegu Niepodległości, który odbędzie się 11 listopada. Mieszkańcy naszego miasta i powiatu będą mogli w ten niestandardowy sposób uczcić rocznicę odzyskania przez Polskę suwerenności. Start uczestników biegu planowany jest na godz. 13 z pl. T. Kościuszki, po zakończeniu oficjalnych uroczystości patriotyczno-religijnych z okazji 106. rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości. Wydarzenie przeznaczone jest zarówno dla grup zorganizowanych (ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych, stowarzyszeń, organizacji, firm itd.), jak również dla uczestników indywidualnych. Osoby, które nie ukończyły 13 lat, mogą uczestniczyć w biegu wyłącznie pod opieką osoby pełnoletniej. Niepełnoletni mogą zostać zgłoszeni do biegu przez rodzica lub opiekuna prawnego.ZgłoszeniaBieg ma charakter rekreacyjny, do pokonania będzie trasa o długości ok. 1500 m. Zbiórka i weryfikacja zgłoszonych biegaczy odbędzie się w godz. 12-12.45 (domki na płycie pl. Kościuszki). Zgłoszenia na formularzach, których wzór znajduje się pod tekstem w załącznikach (tam też dostępny jest szczegółowy regulamin XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości), w przypadku grup zorganizowanych przyjmowane będą do 6 listopada br. Uczestnicy indywidualni mogą zgłaszać się również w dniu biegu. Wypełniony formularz wraz z dołączonym do niego oświadczeniem należy dostarczyć do Biura Biegu mieszczącego się w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18. Rejestracji można także dokonać poprzez wypełnienie formularza zgłoszeniowego online, dostępnego pod linkiem: https://cutt.ly/TeDo09HZAby podkreślić uroczysty i patriotyczny charakter biegu, organizatorzy proszą uczestników o założenie białych lub czerwonych koszulek, czapek lub innych elementów wierzchniej garderoby w tych barwach. W związku z organizacją XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości oraz koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa jego uczestnikom 11 listopada między godz. 12.45 a 14 wystąpią utrudnienia w ruchu kołowym w obrębie pl. T. Kościuszki oraz w al. Piłsudskiego na odcinku od pl. Kościuszki do ul. Legionów (w obu kierunkach). Prosimy kierowców o wyrozumiałość i przyłączenie się do wspólnych obchodów Narodowego Święta Niepodległości.  Data rozpoczęcia wydarzenia: 11.11.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama