ASG jest niebezpieczne

Od około 2 lat odwiedzam Wistom dość czesto fotografując to co tam najcenniejsze czyli klimat tego miejsca.Praktycznie za każdym razem widziałem grupy młodych ludzi z karabinami i powiem Wam szczerze że tylko raz spotkałem się z zupełną głupotą.Bowiem po skończonej strzelaninie dwaj chłopcy beztrosko weszli sobie na komin i zresztą byli z tego bardzo zadowoleni :(.Nie można przewidzieć takich wypadków i nikt nie jest w stanie tego zrobić.Zdrowy rozsądek jest bardzo potrzebny przy tego rodzaju działaniach.Mnie też wiele razy korciło zrobić krok dalej i mieć to jedno jedyne ujęcie.Nie można wszystkiego zakazywać ludzią którzy mają pasje.Może w jakiś sposób trzeba ich zorganizować,pomóc,doradzić .Ciekawe jest to że nasze władze nawet nie mają pojęcia że Wistom cieszy się w Polsce tak dużym zainteresowaniem.W ubiegłym roku miałem kilkadziesiąt pytań jak do Wistomu dojechac ludzi dosłownie z całego kraju.Są zafascynowani tym co tu zobaczyli.Wielu z nich wraca ponownie i ściągają następnych.To właśnie jest pasja.I czy fotografów,czy ludzi zajmujących się ASG miasto powinno choć troche pomóc bo zostawiają tu pieniądze.Czym będzie większa pomoc,pieniedzy będzie więcej.Najlepsze jest w tym wszystkim to że nawet nie mają zielonego pojęcia że takie zjawisko występuje jak zainteresowanie Wistomem nie tylko w celach złodziejskich ale czysto rekreacyjnych.Wszystkich pasjonatów pozdrawiam serdecznie.

zabronić wejścia na Wistom pod karą grzywny 1000pln i niech sobie zapaleńcy biegają po lesie a nie łażą po pustostanie ryzykując życiem.... skoro w ASG bawią się "dorośli" to skąd wypadek 16-latka ? Powinniście wziąć odpowiedzialność na siebie, trzeba było małolata pilnować, nauczyciel za taki wypadek na wycieczce poszedłby do więzienia a wy jeszcze macie tzw. "FOCHA".

@ dokładnie tak jak piszesz!!!! pozdro dla ludzi grających w paintball i asg:-) p.s. szachy też są niebezpieczne bo się może sufit na głowę zpi....ić:-P

Trafny tytuł artykułu :) ASG jest niebezpieczne, Paintball jest niebezpieczny, prasowanie jest niebezpieczne, gotowanie, jazda na rolkach, rowerze, prowadzenie samochodu, schodzenie po schodach,fotografowanie... życie.

Nie uważam żeby warto było głupoty, które napisał w ogóle komentować. Marna prowokacja ot co... Kiedy kiedyś jego dziecko/żona/rodzic przewróci się w miekszaniu i rozbije sobie głowę o ścianę nie daj boże ze skutkiem tragicznym będzie temu winien i powienien się zgłosić na policję, bo nie okleił ścian gąbką... z takim nastawieniem może się skończy nawet jego samobójstwem, bo wyrzuty sumienia i świadomość tego czego był bezpośrednią przyczyną nie dadzą mu żyć. Peace :)

@Peas - każdy dorosły bierze odpowiedzialność za siebie, za nieletnich biorą odpowiedzialność jego rodzice a nie jak piszesz dorosłe osoby z drużyny. Jaki jest sens zabierać głos w sprawie, o której nie ma się zielonego pojęcia. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zasadach rozgrywek ASG i przynależności do grup ASG odsyłam do google.pl. Zaczynasz komentarz od stwierdzenia "Ostry ostrzał ASG-owców przeciwko... całej reszcie." Ostry? A jaki ma być, skoro cała reszta nie ma pojęcia o naszym hobby?

tego jednegozasg ... musieli kiedyś centralnie w łebek trafić...

nie powinno się narzucać nikomu jak ma spędzać wolny czas.ASG jest świetną okazją do odreagowania i spędzenia czasu w gronie przyjaciół ale nikt mi nie wmówi,że jest to bezpieczny sport;] problem w tym,że takie wypadki mogą się zdarzać jeśli nie będziecie na siebie uważać:) ps.tym razem skończyło się szczęśliwie i chłopak wyszedł "cało" a co gdyby miał mniej szczęścia...

Ostry ostrzał ASG-owców przeciwko... całej reszcie. Wow, jak honorowo. W mordę jeża. Zdarzyło się, nikt Wam nie zabrania siedzieć w domach, uspokójcie się już. To Wy robicie z igły-widły - większość komentarzy jest Wasza, zauważyliście? Chłopaki, wiecie, że miejsca, gdzie się bawicie są niebezpieczne, a sama zabawa do najbezpieczniejszych nie należy. Po prostu zamiast uciekać od rzeczywistości, weźcie na siebie odpowiedzialność za ten wypadek, bo winny jest każdy dorosły, który wtedy z nim grał. Można było tego uniknąć i dobrze o tym wiecie. Chociażby wybierając inne miejsce, nawet głupi las. To, że wszędzie może się zdarzyć wypadek wcale nie znaczy, że macie kusić licho. Ten chłopak był niepełnoletni i odpowiedzialność za ten wypadek nie ponosi pogoda, ani Bóg, ani licho, ani pech, ani on sam, ani klozet i wypadki, które się na nim zdarzają, tylko pełnoletnie osoby z drużyny. Dorośli, a zachowują się jak dzieci. Fajnie, że się staraliście, sprawdziliście miejsce, obkleiliście teren, ale jak widać, to za mało. To WASZA wina, że wybraliście to miejsce i to WASZA wina, że go nie upilnowaliście. Można było to zrobić! Nie, nawet nie. TRZEBA było to zrobić! I co teraz? Weźmiecie za to odpowiedzialność, czy będziecie dalej chować jajca w szerokie moro?

do siarczek: Kolego, że ty pierdzisz w swój stołek TYJĄC przed kompem nie daje ci prawa do oceny zainteresowań innych ludzi więc swoje komentarze zachowaj dla siebie. Każdy może mieć inne hobby, jedni skaczą ze spadochronu (i co też są debilami, bo jest to ryzykowne) jeszcze inni bawią się w ASG.

Zapomniałem, że w ASG bawi się wyjątkowo mało dzieci, bo ich na to nie stać, większość ludzi uprawiających ten sport to faceci z rodzinami, którzy chcą wyrwać się od rzeczywistości!

@ siaraczek- nie, lepiej niech założą szeleszczący dresik, usiądą na ławce pod blokiem, wyciągną tanie winko i zaczepiają przechodniów?! ASG to dla wielu pasja i jedyna odskocznia od szarej codzienności, 10cio godzinnego siedzenia z biurkiem czy 8 godzin spędzonych wykonując ciągle tą samą czynność w miejscu i z ludźmi, których się nie lubi! I nie wierze, że każdemu facetowi przez myśl raz choć przeszło, żeby być takim komandosem, mającym za sobą doborową brygadę kumpli, którzy w razie "W" są w stanie Ci pomóc. W Airsofcie tak jest, raz nieuważnie wlazłem na spory gwóźdź od razu znalazło się dwóch chętnych do pomocy, żebym dotarł cały do respawn-piontu. Nie wspomnę, że rozgrywka została automatycznie wstrzymana.To jest specyficzny sport i nie dla każdego, bo tam liczy się jak na realnym polu walki - teamwork a nie jednostki, samemu nic nie zdziałasz.

a niech się dzieciątka bawią...mniej będzie debili ........po świecie grasowało...

Bardzo ładnie ze strony mądrych państwa z KPP że napisali w swojej jakże wyczerpującej i całościowo obrazującej zdarzenie informacji, że poszkodowany chłopak NATYCHMIAST otrzymał pomoc od wykwalifikowanego ratownika medycznego, który był obecny podczas rozgrywki. Bardzo ładnie ze strony mądrych państwa z KPP że napisali , że teren był wstępnie rozpoznany i na samym początku omówione zostały zasady bezpieczeństwa, to chyba jak na mój gust trochę nie halo, żeby podawać niepełne informacje dyskredytujące osoby, które były tam obecne w dniu zdarzenia. Jedyny duży plus za to, że policjanci zaraz po dotarciu na miejsce zachowali się jak ludzie i od razu udali się do rannego chłopaka, a nie usiłowali stworzyć niepotrzebne problemy graczom.

po pierwsze: miejsce w którym spadł kolega z Piotrkowa BYŁO zabezpieczone czerwoną taśmą jako zakaz wstępu, po drugie: ASG JEST niebezpiecznym sportem. Dlatego potrzebne są oświadczenia, że strzelamy się na własną odpowiedzialność. po trzecie: ASG jest sportem dla ludzi z głową którzy nie włażą na ślepo w nieznany teren. po czwarte: kolega wpadł do tej dziury nie w trakcie strzelania, tylko w przerwie przeznaczonej na zmianę stron i zajęcie pozycji, a więc nie ma mowy o żadnej akcji czy adrenalinie. Do tego samego zdarzenia mogłoby dojść gdyby ktokolwiek inny tam wszedł.