Moje comiesięczne – w nowożytnych czasach XXI wieku - spotkania z cyklu Herosi Rock’n’Rolla w tomaszowskiej Galerii ARKADY, to najpiękniejsze schadzki miłośników dobrej rozrywki i starego rock’n’rolla. Spotkania w Galerii stały się jedynym miejscem w naszym mieście gdzie pokolenia urodzone w latach 40/50 ubiegłego wieku, i starsze, mogły ponownie być z sobą, przeżywać i wspominać swoje beztroskie lata; pierwsze tańce, dziewczyny, chłopaków, pierwsze miłości, a w szczególności pamięć o MŁODOŚCI. Wszystko to na kanwie rock’n’rollowych przebojów z tamtego okresu.
Nim na pożarcie rzucą nas tłumom, chcę coś
powiedzieć ważnym gościom:
„To nie jest tęsknota za Rock’n’Rollem
to jest tęsknota za MŁODOŚCIĄ”.
Najcenniejsze jest to, że do ARKAD zaczęła na spotkania docierać młodzież szkolna, studencka, również ta nieco młodsza, wychowana na disco polo. Od początku, jak tylko podjąłem działanie w tym egzotycznym przedsięwzięciu, zacząłem – nie zawsze w sposób zamierzony - zbierać wszelkie gadżety z każdego ze spotkań z danym herosem, w postaci plakatów, fotografii, znaczków (wisiorki), telewizyjnych i radiowych wywiadów, zapowiedzi programów, czołówek filmowych czy informacyjnych wycinków, artykułów z krajowej i lokalnej prasy. Dzięki chomikowaniu tych rzeczy mogła powstać ta publikacja w postaci skatalogowanego albumu.
Z zamiarem napisania takiej publikacji czy to w formie prospektu, informatora, katalogu ze spotkań w Galerii ARKADY nosiłem się od momentu, kiedy uświadomiłem sobie, że zbliża się termin jubileuszowego, 50 spotkania w tym cyklu. Miało to miejsce w 2009 roku w okolicach wakacji . Gdy powstawały pierwsze notatki, zapiski, fotografie, w głowie budowała się wcześniej ułożona fabuła do napisania książki, w której dotykałem tomaszowskich miejsc, czasu, ludzi, wydarzeń z najpiękniejszego dla każdego, młodego człowieka okresu szkolnego dorastania.
Kiedy do Europy, do Polski, do Tomaszowa Maz. przedzierał się powoli przez Atlantyk, zza żelaznej kurtyny, z wielkimi trudnościami, przenikając niczym zjawisko osmozy - Rock’n’Roll, ta muzyczna epidemia zaraziła nie tylko mnie ale całe pokolenia urodzonych na przełomie dekad 30/40/50–tych ubiegłego wieku. Po blisko 50 latach przyszedł czas na odkopywanie z pamięci przeżytych chwil, które przybliżały mi koncepcję napisania pierwszej książki, Moje miasto w rock’n’rollowym widzie. Jednocześnie wstrzymałem z tych spotkań, wcześniej rozpoczęte prace nad katalogowaniem herosów. Pociągnęło to napisanie dwóch kolejnych, uzupełniających publikacji, utrzymanych w tym samym stylu, klimacie i konwencji, stanowiących swoistą, logiczną całość - A jednak Rock’n’Roll i Rodzina Literacka-62.
Tym samym powstał, Tryptyk Tomaszowski, którego podtytuł (wszystkich publikacji) brzmi: Ocalić od zapomnienia – Tomaszów Mazowiecki – czas, miejsca, ludzi. Początkowo zakładałem, że swoje pisarstwo zakończę po pożegnaniu się z tryptykiem. Nic podobnego, nadal w sposób niczym narkotyczne uzależnienie prowadziłem swoje stałe, muzyczne spotkania i nabyte doświadczenia przy powstawaniu tryptyku, tylko wskrzesiły w mojej głowie odkurzony pomysł z 2009 roku. Ponownie zmierzyłem się z tematem katalogowania odbytych spotkań, by stworzyć kolejną publikację, coś w rodzaju albumu. Zbliża się połowa roku, czerwiec 2012. Społeczeństwo, władze w Polsce i na Ukrainie z wielkimi emocjami oczekują na rozpoczęcie, po raz pierwszy w byłych krajach demoludów, Mistrzostw Europy w piłkę nożną.
Napisz komentarz
Komentarze