Wojtek uprawiał kolarstwo (do dzis to robi), jego sylwetka na rowerze była po prostu piękna, świetnie się prezentował, do tego był bardzo silny w nogach, mocny na podjazdach. Przysparzało mu to dużo wielbicieli i wielbicielek. Miał sporo kolegów, bo sam był bardzo koleżeński. Gdy w Warszawie podjął studia a potem pracę nie omieszkał w weekendy odwiedzać swoje rodzinne miasto i przyjaciół. Zawsze gdy przyjeżdżał wzbogacony był o nowe płyty, choć rynek płytowy delikatnie mówiąc, był trudny, on dość skutecznie wykorzystywał swoje pochodzenie polsko-niemieckie.
Systematycznie otrzymywał paczki z „nowościami” muzycznymi i ciuchami. Był świetnie ubrany, nosząc zawsze markowe rzeczy, dobrze skrojone koszule, bluzy, marynarki a dżinsy, tylko LEVIS Strauss. Gdy zmieniał ciuchy, a robił to często, zawsze „stare” mogłem od niego odkupić za nieco niższą cenę. Systematycznie z 4-5 dniowym opóźnieniem otrzymywał z Zachodu tygodnik Radia Luxemburg, New Musical Express. Jak się po czasie okazało, miało to kolosalne znaczenie, Wojtek tłumacząc nam czytane teksty z NME, niezamierzenie kształcił język angielski.
Kiedy w 1972r powstały amerykańskie linie lotnicze na Okęciu, PanAmerican Warszawa rozpoczęła bezpośrednie loty w połączeniu, Warszawa – Nowy Jork – Warszawa, a firma poszukiwała pracowników ze znajomością języka angielskiego. W tym czasie „Szymon” zamieszkiwał w Warszawie i natychmiast zareagował na ogłoszenie. Nie miał problemów z zaliczeniem języka i … i został zatrudniony w amerykańskiej firmie Pan American. Dzięki zatrudnieniu stworzyły się dla Wojtka „warunki” do wyemigrowania z kraju, co zresztą uczynił w niedługim czasie. Czy legalnie?
Tego nie wiem. Od 1974r jest mieszkańcem Nowego Jorku. Posiada paszport i obywatelstwo amerykańskie. Do dziś, w dalekich Stanach, Rock’n’Roll nadal jest dla niego pokarmem i siłą, dzięki której mógł poznać wielu wybitnych piosenkarzy i ludzi związanych z tą formacją muzyczną oraz z amerykańskim „show businessem”. Jako ciekawostkę pragnę przytoczyć niewiarygodne wydarzenie w jego młodym życiu. Pierwsze, prawdziwe płyty (Long Play), do Wojtka „Szymona” Szymańskiego przypłynęły właśnie przez Ocean Atlantycki z Nowego Jorku, z wytwórni płytowej Atlantic/ATCO. Jest to jedna z pierwszych wytwórni, która lansowała muzykę Rock’n’Roll i Rhythm’n’Bluesa
Nagrywały w niej takie gwiazdy jak Bobby Darin, Ray Charles, The Drifters, The Coasters i wielu, wielu innych. Wytwórnię założyli dwaj emigranci tureccy, bracia Nesuhi i Ahmet ERTEGUN, do których to w 1962r Wojtek wysłał, jako formę zapłaty, całą swą wspaniałą kolekcję (w spadku po dziadku filateliście) znaczków pocztowych (w świecie filatelistycznym polskie znaczki bardzo się liczyły), za co w zamian po okresie blisko dwóch miesiącach otrzymał dwie płyty. Jedną z płyt (16 utworów) z rockandrollową „mieszanką”, otwierał Bobby Darin; stronę „A” utworem „Splish Splash” a stronę „B” utworem „Early In The Morning”.
Druga płyta nazywała się po prostu „Rock’n’Roll” i była poświęcona zespołom muzycznym, instrumentalnym bez wokalu. Dwadzieścia dwa lata później, kiedy Wojtek zamieszkał w Nowym Jorku, miał okazję osobiście podziękować panu Nasuhi Ertegun za płyty i „otworzenie mu drogi do USA”. Sprawdził się jego młodzieńczy sen o Ameryce. Boże to niemożliwe, chciałoby się powiedzieć, jednak to materialna prawda. Dla mnie pozostał dzieckiem spełnionego, młodzieńczego marzenia. Kończąc sekwencję Wojtka „Szymona” pragnę zacytować wypowiedź Elvisa Presleya z udzielonego wywiadu dla TV NBC na początku kariery, tak bliską naszym sercom osoby: - „Czasami wydaje mi się, że to sen, ale mam nadzieję, że się nigdy nie obudzę”.
Małżeństwo doskonałe
Z kim zdradzić własną żonę?
- Pomyślał mąż wzruszony –
Czy z żoną przyjaciela,
Czy z przyjaciółką żony?
W tym samym czasie żona
Nad zdradą myśl wytęża;
Czy z mężem przyjaciółki,
Czy z przyjacielem męża?
Karol Szpalski
Napisz komentarz
Komentarze