Zastępczyni przewodniczącej Państwowej komisji ds. wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 Justyna Kotowska, przy okazji przypadającego 6 lutego Dnia Bezpiecznego Internetu, zwróciła uwagę, że analiza spraw karnych pokazuje, iż część czynów związanych z wykorzystaniem seksualnym dzieci ma charakter bezdotykowy, czyli z użyciem nowych technologii.
"Tempo zmian i rozwoju cybertechnologii absolutnie nie jest współmierne do świadomości, jak bezpiecznie się poruszać w cyberprzestrzeni, dlatego ważne są działania edukacyjne" – powiedziała Kotowska.
Dodała, że pojawiają się nowe kategorie czynów, jak zmuszanie online i wykorzystywanie seksualne w czasie rzeczywistym. Najczęściej są to czyny polegające na tym, że dzieci wysyłają swoje zdjęcia albo dają się nagrywać.
"Sprawcy najpierw nawiązują z dzieckiem relację, a z czasem próbują wykorzystać zasadę wzajemności, by uzyskać interesujące ich materiały" – powiedziała. Później zaczynają się groźby, szantaż i zastraszanie dziecka, by uzyskiwać kolejne materiały, co może prowadzić nawet do prób samobójczych dzieci.
Niebezpieczne jest to – jak podkreśliła – że większość sprawców zaczynających swoją przestępczą działalność w internecie dąży później do kontaktu bezpośredniego.
Chronić przed tym dzieci powinni m.in. rodzice. "Trzeba rozmawiać z dziećmi, by nie umieszczały niektórych treści, aby nie podawały informacji o sobie. Niestety, iluzja, że dziecko, które siedzi przy komputerze w pokoju obok jest bezpieczne, jest istotnym czynnikiem powodującym, że rodzice tracą czujność. W alternatywnej rzeczywistości, jaką jest cyberprzestrzeń, dziecko też może być zagrożone" – powiedziała.
Według niej kluczowe jest zaufanie dziecka do rodzica. Jeśli ono mu ufa, to w razie wątpliwości do niego się zwróci. Ekspertka ostrzega też rodziców przed umieszczaniem zdjęć dzieci w internecie.
„Rodzice muszą zacząć zdawać sobie sprawę z tego, że wraz z umieszczeniem materiału, na którym jest ich dziecko, tracą kontrolę nad tym, co z tym materiałem może się później dziać" – powiedziała.
Ekspertka podkreśliła również, że dla bezpieczeństwa dzieci w internecie konieczna jest edukacja w szkole. I to od najmłodszych lat.
"Nauczyciele także mogą uczyć dzieci, by nie umieszczały swoich zdjęć w internecie, by nie wysyłały nieznajomym informacji o sobie i przypominać, że nawet jak z kimś długo dziecko rozmawiała przez internet, to tak naprawdę nie zna tej osoby. Nawet jeśli ta osoba dzieli się różnymi osobistymi informacjami. W ten sposób sprawcy budują zaufanie i wykorzystują zasadę wzajemności. Takie proste instrukcje potrafią zwiększyć bezpieczeństwo" – zaznaczyła.
Obchodzony 6 lutego Dzień Bezpiecznego Internetu ma uzmysłowić rodzicom, nauczycielom i wychowawcom problematykę bezpieczeństwa online, propagować działania na rzecz bezpiecznego dostępu dzieci i młodzieży do zasobów internetowych i promować pozytywne wykorzystanie sieci. (PAP)
Napisz komentarz
Komentarze