Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 16:52
Reklama
Reklama

Są dni, kiedy w mieście nie daje się oddychać

Rozpoczął się sezon grzewczy. Mimo, że temperatury na dworze są jeszcze na poziomie powyżej zera, to przydomowe kotłownie pracują już "pełną parą". Z kominów wydobywa się dym, który często przybiera barwę czarno brunatną. Tomaszowianie palą w swoich piecach wszystkim. Do palenisk trafiają nawet plastikowe butelki po napojach. Są dni, kiedy w mieście nie daje się oddychać.

[reklama2]

W ubiegłym roku zszokował wszystkich ranking najbardziej zanieczyszczonych miejscowości w Polsce. Tomaszów jest w nim na jednym z czołowych miejsc. Nie oszukujmy się jednak. To nie bajkowe krasnoludki zatruwają powietrze. Robimy to my sami. Samorządy, borykające się z problemem zanieczyszczenia środowiska często bezradnie rozkładają ręce. Nie mają narzędzi by karać trucicieli, ani środków finansowych na wspieranie ciepłownictwa proekologicznego.

 

Tymczasem Ministerstwo Środowiska uważam że samorządy mogą jednak skutecznie walczyć z toksycznym smogiem powstającym w domowych piecach. Według wiceministra Pawła Sałeka lokalny samorząd oraz podlegające mu jednostki dysponują narzędziami do kontroli sposobu użytkowania kotłów i innych urządzeń grzewczych, stosowanych przez osoby fizyczne do ogrzewania domów.
 

Wiceminister, odpowiadając na interpelacje posłów przypomniał, że działania kontrolne należą do zadań zaliczanych do kategorii utrzymania i zapewnienia porządku i czystości w gminie. Zostały one określone w art. 3.1 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, gdzie zdefiniowano rolę gmin pod postacią zadań własnych w zakresie utrzymania i zapewnienia czystości i porządku na swoim terenie. 

 

Przedstawiciel ministerstwa przypomina też, że działania kontrolne na miejscu zdarzenia, czyli w odniesieniu do indywidualnych instalacji spalania paliw może przeprowadzić lokalna jednostka właściwa w kwestiach kontroli, która posiada odpowiednie narzędzia. Kompetencje w tym zakresie mają także straże miejskie, które w trakcie podejmowania interwencji mogą pobierać, jeżeli zajdzie taka konieczność, próby popiołu z pieców, które są następnie poddawane analizie.


Wskazane wyżej przepisy dotyczą gospodarowania odpadami. Strażnicy miejscy twierdzą, że na ich podstawie nie da się przeprowadzić skutecznej kontroli domowego pieca co. Aby ukarać osobę, która spala śmieci, należałoby ją przyłapać w chwili, kiedy wrzuca ona je do paleniska.

 

W artykule 96 ustawy Prawo Ochrony Środowiska zapisano, że sejmik województwa może, w drodze uchwały, w celu zapobieżenia negatywnemu oddziaływaniu na zdrowie ludzi lub na środowisko, wprowadzić ograniczenia lub zakazy w zakresie eksploatacji instalacji, w których następuje spalanie paliw. Władze samorządu województwa mogą więc określać nie tylko rodzaj lub jakość paliw dopuszczonych do stosowania lub których stosowanie jest zakazane, ale także parametry techniczne, rozwiązania techniczne lub parametry emisji instalacji, w których następuje spalanie paliw, dopuszczonych do stosowania na określonym obszarze. 


 Wiceminister zauważa, że w działaniach na rzecz poprawy jakości powietrza samorządy wspiera także program KAWKA, który został uruchomiony w 2013 r. Na jego realizację przeznaczono fundusze w wysokości 800 mln zł (400 mln od NFOŚiGW i 400 mln od wojewódzkich funduszy). 


Celem Programu KAWKA było zmniejszenie poziomu zanieczyszczeń w powietrzu, w szczególności pyłów PM2,5, PM10 oraz emisji CO2, a w ramach Programu dofinansowywane były przede wszystkim takie przedsięwzięcia, jak likwidacja starych kotłów poprzez podłączenie budynków do miejskiej sieci ciepłowniczej, ale także wymiana starych pieców na bardziej ekologiczne oraz termomodernizacja budynków wielorodzinnych.

 
 
Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej posiadają także środki na dofinansowanie instalacji zapewniających ekologiczne ogrzewanie (np. pompy ciepła). Aby z ich jednak skorzystać należy spełnić szereg kosztownych uwarunkowań oraz zaciągnąć kredyt we wskazanym banku. Tym samym nie jest to dopłata do ekologii ale do kredytów bakowych. Z całej kwoty dotacji na cel bezpośredni pozostaje niespełna połowa kwoty.


Obecnie Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej prowadzi prace nad stworzeniem jednolitego i elastycznego mechanizmu wsparcia. Program ma mieć charakter otwarty, z możliwością kształtowania ostatecznej oferty dla osób, czy podmiotów chcących skorzystać z dofinansowania .

 

Zachęcamy do zapoznania się z danymi z poniższego linku

http://powietrze.gios.gov.pl/pjp/current/station_details/info/345

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Antywrazliwy 27.11.2016 06:37
Jak to niektórzy stali się wrażliwi . Przez lata w 90% było ogrzewanie węglem ,Wistom też nieźle kopcił i nikomu to nie przeszkadzało . Może ci tak bardzo wrażliwi zamieszkaliby gdzieś na Syberii albo na Antarktydzie bo w miastach nie dasię tego uniknąć zwłaszcza gdy dymi tyle rur wydechowych bo niestety na poziomie wzrostu człowieka unoszą się te spaliny a nie z kominów

jo 25.11.2016 23:13
A może jakieś zwolnienie z podatku dla którzy ogrzewają dom w sposób ekologiczny, a dla palących śmieciami wysokie kary. Od pisania artykułów powietrze w Tomaszowie się nie zmieni. Na przyszły rok w budżecie miasta nie zauważyłem żadnych inwestycji związanych z poprawą powietrza w Tomaszowie . A tak z ciekawości - ile kosztuje utrzymanie straży miejskiej ?

wyngiel 25.11.2016 22:14
ludzi doprowadzono do skrajnej biedy,to czego tu oczekiwać,że będą palić złotem w piecu?

TA 25.11.2016 16:52
Od dziesięcioleci przy ulicy Wierzbowej jest kotłownia,za płotem kotłowni jest osiedle Wierzbowa i co,ano nic,od dziesięcioleci mieszkańcy tego osiedla palą czym popadnie. A gdyby tak, podłączono ich domki do ciepła z kotłowni?Ale to chyba temat do przyszłej jesieni.Znów bedzie,że z domków kopcą.

org 25.11.2016 21:00
Da się zrobić. Tylko niech trzeba prezesowi ciepłownictwa tanio sprzedać jeden z domków (najlepiej na końcu osiedla).

gro 26.11.2016 00:48
Sprzedać to nie, tylko na gwiazdkę podarować.

Ala 25.11.2016 16:38
Wystarczy rozpalać w piecu od góry .Nie ma kopcenia z komina ,smogu i ogromna oszczędność węgla .Nie trzeba mieć nowoczesnego pieca.Ja mam 20 letniego śmieciucha bez komputera,dmuchawy czy sterownika.Polecam artykuł http://czysteogrzewanie.pl/jak...to-weglem/

wnusiu 25.11.2016 16:19
Dziadek codziennie spogląda przez okno w kierunku kominów wilanowskich, dziś taki jakiś smutny bo przez kłęby smogu kominów nie widział. Mówię mu, widzisz dziadku nie ma już przemysłu a nasze miasto tak zadymione że z Karpat nawet twoich ukochanych kominów nie dojrzysz.

Ajdejano 25.11.2016 14:54
Ludziska - o czym wy tutaj bredzicie ?!?! Oczywiście - najtańsze jest ogrzewanie węglem. Do tej pory, ŻADNE PRZEPISY nie zabraniają używania węgla. Więc pytam: po kiego ch..... cała ta dyskusja ?!?!?! PORĄBAŁA WAS TYCH WSZYSTKICH POJE...... EKOLOGÓW ?!?!?! Znalazło się dziadostwo, któremu z gumofilców sieczka się wysypuje - a jacy to wieśniacy nowoceśni (job ich mać) !!!

a 25.11.2016 15:09
używania węgla nie zabraniają, ale opon, szmat, śmieci, butelek..... już tak. ktoś z Tomaszowa powiedział kiedyś, że śmieci dzielą się na palne i niepalne. te palne dzielą się dodatkowo na palne w dzień i palne w nocy, gdy sąsiedzi śpią

Nieznany kolor 25.11.2016 09:29
Kiedyś paliłem gazem, głównie dla tego że za dużo pracowałem, nie miałem czasu doglądać pieca węglowego. Teraz palę węglem. Czasem się kopci, głównie podczas rozpalania pieca. Bardzo chętnie palil bym gazem ale nie wtedy gdy kosztuje mnie to 2x więcej. I tu jest problem i rozwiązanie zarazem. Gdyby gaz był tańszy to i powietrze było by czystsze. Chętnie też podłączył bym się do miejskiej ciepłowni gdyby była taka możliwość. Wszystko rozbija się o pieniądze. Ludzie zawsze szukają najtańszych rozwiązań więc trzeba im przedstawić tanią, lecz ekologiczną alternatywę.

rr 25.11.2016 11:31
a ja uważam, że opalanie gazem ziemnym jest najtańsze. w poprzednim moim domu miałem gaz ziemny i niskie rachunki, a mój głupi sąsiad "szuflował" dzień w dzień węgiel do pieca i nie płacił mniej niż ja

Nieznany kolor 25.11.2016 12:10
Z tego co napisałeś wynika jedynie różnica w izolacji cieplnej budynków a nie kosztów poszczególnych paliw. Gdybyś palil węglem wydał byś połowę tego co wydajesz na gaz.

ade 25.11.2016 09:15
Czy Tomaszowianie tak bardzo odbiegają od średniej krajowej w spalaniu plastiku,nie to elektrownia Bełchatów ma wysokie kominy i to jest główny powód.

J.P. 25.11.2016 07:45
W moim miejscu zamieszkania sprawy te załatwia Straż Miejska ... bardzo skutecznie.

Tomaszowianka 25.11.2016 09:02
Dokładnie Tak. Są miejsca w Polsce, miedzy innymi rejon Warszawy (może jest inaczej, bo Hanka z PO) gdzie kontrole przeprowadza Straż Miejska. Popiół z pieca to jedna składowa kontroli, druga to szczelność szamba. W Tomaszowie zawsze na wszystko jest odpowiedź. Dla mnie taką Straż Miejską, która tłumaczy, że nie ma narzędzi należałoby skasować. Wyrzucane pieniądze.

^^ 25.11.2016 16:23
A u nas dla Straży Miejskiej trzeba zakupić kilka samochodów żeby było im cieplej pojeździć po ulicach i szukać dziury w całym. Z samochodów ciężko jest zobaczyć czy z komina leci dym (czy nie) z drewna, węgla czy innych śmieci. Panom z samochody wyjść się nie chce (ciepło i przyjemnie), a na zewnątrz zimno i mokro.

pablo84 24.11.2016 23:09
Tak z czystej ciekawości zapytam was wszystkich : Czy 10-15-20 lat temu bylo inaczej bylo lepiej czyściej itp? Ja pale w piecu drewnem i węglem aczkolwiek sąsiad ma super drogi fajny piec komputer dmuchawa itp itd i gdy on pali w piecu czuć na calej ulicy a gdy ja pale w starym piecu piecyku jakos nie czuć i nie kopci

xxx 24.11.2016 23:47
Ale 20 lat temu nikt nie palił w piecu plastykowymi butelkami jak to się teraz bardzo często robi !

Lubię słuchać Polskiego Radia 24, w TM przez sieć 25.11.2016 00:15
Było lepiej o tyle, że dzisiejsi nowobogaccy mieszkali wówczas w blokach, które załatwili im czerwoni rodzice. Duże zakłady dymiły na tyle wysoko, że smród spadał poza miasto. Dzisiaj nowobogaccy wyprowadzili się od "hołoty" jak nas nazywają, i palą reklamówkami z Lidla. Zwróć, uwagę, że w okresie grzewczym rzadziej spotyka się paniusię wysiadającą wieczorem z jakiegoś terenowego auta wyrzucającą śmieci do kosza przy ulicy. Latem bardzo często. Jak myślisz, zimą gdzie to ląduje? Nie da się tego zbadać ankietą bo nikt się nie przyzna, ale można by pytać w sondażach przedwyborczych oprócz "na kogo pani głosowała" również "czy mieszka pani w bloku czy w domku" i jeszcze "czy robi pani zakupy w Lidlu" Jestem pewien skorelowania wyników z tych trzech pytań. Powinien być dodatkowy podatek dla osób, które "pobudowały" się po 1989 roku z którego środki szłyby na polską onkologie.

rr 25.11.2016 11:24
Widzę, że z ciebie prostak i nieudacznik. Masz pretensje do ludzi, którzy coś osiągnęli i wybudowali domy. Powiem ci tak, mieszkam w domku, nie jestem nowobogacki bo z żoną ciężko pracujemy na to co mamy zamiast brać zasiłki i 500+, tych, którzy mieszkają w blokach nigdy nie nazywamy hołotą. Nigdy moi rodzice nie byli czerwoni. Mam kosz na śmieci, plastik, szkło i papier segreguję, a bioodpady wrzucam do kompostownika, a później do ogródka. Dom ogrzewam gazem. Więc nie obrażaj baranie wszystkich mieszkających w domkach. Nie bardzo rozumiem twojej nienawiści do Lidla i ludzi w "terenówkach", choć dla twojej informacji to nie są terenówki tylko SUV-y a to nie to samo. Twoja wiedza na temat palenia w piecu jest mierna, taka torba stopi się w kilka sekund i nie będzie w stanie ogrzać nawet budy dla psa. Podatek powinni wprowadzić dla takich niedouczonych debili za pieprzenie głupot i nienawiść do całego świata.

xxx 24.11.2016 22:48
Wczoraj wjeżdżałem do Tomaszowa z gierówki około godz 18 i poczułem to pachnące dymem powietrze nie wiadomego pochodzenia . Jechałem z Warszawy i całą drogę nie było nic czuć ale Tomaszów przywitał mnie smrodem jak zwykle . Kiedy to się skończy , kiedy mieszkańcy naszego miasta będą oddychać pełną piersią czystym powietrzem . Pytam się KIEDY ?

Lubię słuchać PolskiegoRadia24, w TM przez sieć 25.11.2016 00:04
No tak, bo w Warszawie nie palą w piecach :) Same szklane domy :)) Och Boziu...

25.11.2016 12:41
W Warszawie w blokach TBS mają ogrzewanie elektryczne, a w domkach jednorodzinnych gazowe.

margo 24.11.2016 22:29
a co wynika z tego pisania jak nic się dalej nie robi

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama