Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 14 grudnia 2025 09:22
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Malezja (Johor Baru, Melaka) - W strone drugiego brzegu!

Z Singapuru wyjeżdżałem czterema autobusami. Wszystko dlatego, że nie miałem biletu na żaden z nich i dlatego, że wymyśliłem sobie skorzystać z przejścia Tuas, które nie obsługuje pieszych. Prawo to prawo i trzeba je przestrzegać. Musi się Pan wrócić na przystanek. Ale to daleko. Nic nie mogę na to poradzić. A mogę tutaj łapać stopa? Nooo.... Wie Pani, pomiędzy Turcją i Irakiem miałem to samo i łapałem przy budkach pograniczników. No ok, niech będzie. Dziękować! Jeden autobus dowiózł mnie do kontroli paszportowej, drugi przewiózł przez most, trzeci do pograniczników malezyjskich, a czwarty do centrum Johor Baru.

 

Od razu, doładowałem konto w telefonie i rozejrzałem się za ulicznym jedzeniem. Tak sobie siedząc i czekając na posiłek, zatęskniło mi się za papierosem. Wszedłem do sklepu, rozejrzałem się po półkach i.... są, są.... papierosy John - nie do końca oficjalny import z Indonezji. Tylko dlaczego takie drogie? 9 Ringgit? Poproszę paczkę Johnów. 3,5 ringgit. Dziękuję.

 

Tak się kupuje w Malezji papierosy z kontrabandy. Wystarczy wejść do zwykłego, osiedlowego sklepiku, ew. hinduskiej knajpki. W niektórych miejscach, zaprezentują nam zapas z sekretnego schowka. W innych, będą one sprzedawane całkowicie oficjalnie, bez żadnych ogródek prosto z wystawki. Każdemu według potrzeb! Zaraz po zakupach zadzwoniłem do Filipa - nic nie znalazł, ale do odwiedzenia pozostały jeszcze dwie mariny. Super - łączymy siły. Spotkaliśmy się u Andrew z couchsurfingu - doktoranta z Nigerii.

 

W Malezji, przystanek autobusowy powinien sie nazywac "noclegownia".

 

Johor Baru to wielka aglomeracja kilku miast i miasteczek połączonych skomplikowanymi, asfaltowymi ślimakami w jedną całość. Jak jeździć po miejscu, w którym odległości z jednej "dzielnicy" do drugiej wynoszą nawet do 50 kilometrów? Najlepiej autobusem.

W Malezji, jednak, autobusy są tylko na pozór. Ot, tak, po prostu żeby ładnie wyglądało. Niby są klimatyzowane i estetyczne, ale kursują sobie jak chcą. Godzina, dwie na przystanku to nic nadzwyczajnego. Dlatego, zamiast w marinach, większość czasu, spędziliśmy na przystankach. Ja odkryłem swoje nowe hobby - szycie. Jeden z kierowców, który wcześniej mnie wiózł dał mi zestaw przyborów toaletowych jakiegoś hotelu w Kuala Lumpur. Nie mam pojęcia co w nim robiła igła i komplet nitek, ale okazały się one być świetną zabawką podczas długich wojaży autobusowych i genialną alternatywą dla nadrabiania snu na przystankach.

 

Kiedy, jednak, pojawiała się frustracja spowodowana czekaniem, musięliśmy jeździć autostopem. Tak - jest to możliwe nawet w mieście. Szczególnie w Malezji, gdzie autostop to błachostka. Stojąc gdziekolwiek, można kierowcy podać nawet adres - na 98% odstawi nas pod same drzwi.

Autobusy miejskie.... fajne, ale i tak szybciej i sprawniej stopem.

 

W marinach, również nic nie załatwiliśmy. Okazało się, że do dwóch z nich zrobiliśmy sobie jedynie wycieczkę. To były mariny widmo z dwiema, trzema łódkami na krzyż i właścicielami, którzy o pływaniu nawet głośno nie chcięli mówić. Za to ta główna, którą polecali kapitanowie w samym Singapurze była całkiem przyjemna. Nic to, że nikt nie płynął w naszą stronę. Nic to, że manager powiedział, że nie chce nas widzieć na jetty. Ważne, że zaraz obok niej znajdował się punkt informacyjny i.... darmowe wesołe miasteczko z rządkami wielkich, ciekłokrystalicznych wyświetlaczy i interaktywnymi, elektronicznymi zabawkami. Najfajniejsze w tej miejscówce było to, że oprócz mnie, Filipa i powiewu klimatyzacji, nikogo w środku nie było. Cały wielki plac zabaw tylko dla nas.
 

Alternatywa dla golfa - i nie trzeba szukac pilki po wielkim polu.

 

Po trzech dniach kręcenia się tam i spowrotem, Filipa wygnało do Singapuru. Chciał sprawdzić marinę w której nie byłem. Ja poczułem, że chciałbym jednak zobaczyć Indonezję. Lawina wielu opcji zmieniła mi się w głowie w jeden konkretny cel, który wcale nie był aż tak daleko jak Australia. Próbowałem zachęcić Filipa - może tak krok po kroku a nie w prostej linii? Ustaliliśmy, że będziemy w kontakcie i ewentualnie, spotkamy się gdzieś po drodzę.

 

Melaka, Melaka..... dziwnie było mi z początku mówić kierowcom dokąd jadę. Tak, jest takie miasto na mapie. Jest też takie greckie słowo, które do najbardziej kulturalnych nie należy. Tyle, że o ile, w Grecji, jest to po prostu najbardziej popularne słowo używane jako wykrzyknienie albo przecinek, o tyle, w Malezji, Melaka to historyczno-kulturowa perełka. Ot, taki malezyjski Kraków.

 

Na miejsce zajechałem za późno by kontaktować się z firmą przewozową. Sobotni wieczór. Pertraktacje dotyczące biletów odłożyłem sobie na kolejny dzień przy samym nabrzeżu lub na poniedziałek bezpośrednio w siedzibie firmy. By dojechać do centrum, znowu czekałem na przystanku autobusowym ponad godzinę. Później musiałem się przesiąść i tak, upłynęła mi kolejna godzina. W sumie - 10 kilometrów miejskimi autobusami w czasie, w którym wcześniej zrobiłem blisko 200 kilometrów autostopem.



Po kolacji w hinduskiej knajpcę, rozejrzałem się za noclegiem. Nie chciało mi się szukać najtańszego nawet hotelu. Zamiast tego, udałem się do zakonu Franciszkanów, gdzie, poproszony o nocleg ochroniarz, najpierw nie był zbyt chętny. Później wyciągnął telefon, zadzwonił po przeora i pokazał mi wielką salę, w której mogłem skorzystać z podłogi. Miałem nawet dostęp do łazienki i, jak się okazało, wifi z okolicznego hotelu. Nic tam, że uwzięły się na mnie komary, ale podobno w Malezji, malaria nie jest często spotykana. 

 

W sumie, w kraju z większością muzułmańską, mogłem bez przeszkód spać w meczecie. Tyle, że wcześniej rozmawialiśmy z Filipem, że na prośbę o przenocowanie, meczety przyjmują bez problemów, świątynie buddyjskie też, a kościoły, przeważnie jakoś zapominają o idei chrześcijańskiej. Chciałem sprawdzić jak to się ma w kraju, który wydał mi się do tej pory jednym z bardziej gościnnych miejsc, w których byłem. O 7 rano, przy maszynie z kawą spotkałem przeora. Chciał mi dać 100 ringgit. Musiałem odmawiać kilka razy zapewniając, że to co mam w zupełności mi wystarczy.
 

Melaka to taki malezyjski Krakow.

 

Udałem się na nabrzeże. W pierwszej firmie, bilet do Dumai kosztował 130 ringgit (130zł za 50 kilometrów promem). Ale ja mam 21 ringgit. Może da się coś z tym zrobić? Kilkunastominutowe pertraktacje spęzły na niczym. Poszedłem więc bezpośrednio do kapitana statku, który odesłał mnie spowrotem do kas. Pozostał plan B: tego dnia tylko marina i główne biuro firmy dopiero w poniedziałek. Pan z kasy, odesłał mnie, jednak do budki obok. Tam, dwie uśmiechnięte dziewczyny w chustach na głowie, zadzwoniły po szefową, która przyjechała po 10 minutach. 21 ringgit, mówisz? Mogłabym Cię wsadzić na mój statek, ale nie wiem czy nie będziesz miał po drugiej stronie problemów z imigracją. To jest małe miasteczko. Powinieneś płynąć do Dumai. Zresztą, jest na wyspie. Jak byś chciał się później z niej wydostać dalej na Sumatrę? Pani wykręciła numer do pograniczników w Bengkalis. Nikt nie odpowiadał. No nic nie da się zrobić. Przykro mi. Idź tam i się jeszcze raz zapytaj. A pójdzie Pani ze mną? Mogę zrobić sobie z Tobą zdjęcie? Szefowa wyszła z biura - zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie i przeszliśmy do kasy, w której wcześniej nie chcięli mi dać zniżki. Czułem się jakbym się poskarżył pani w szkole ale po krótkiej wymianie zdań po mandaryńsku, dostałem w końcu mój upragniony, darmowy bilet na Sumatrę. Wie Pani, ale ja mam jeszcze takiego kolegę. No wsiadasz czy nie? Wsiadłem.

 

No to zaczynamy nowy etap podrozy!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama
Reklama
Repertuar kina Helios

Repertuar kina Helios

W najbliższym tygodniu Helios zaskoczy kinomanów nie tylko mnogością propozycji filmowych, lecz także projektów specjalnych dla widzów o rozmaitych zainteresowaniach. W repertuarze znajdzie się najnowsza animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”, japoński hit „Jujutsu Kaisen: Execution” oraz projekcje muzyczne i tematyczne cykle.Od piątku, 12 grudnia w repertuarze zagości nowość w klimacie nadchodzących Świąt – animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”. Podczas gdy dzieci wypatrują Świętego Mikołaja, on sam rozbija się na lodowej wyspie, z której musi wydostać się jak najszybciej. Jednocześnie maleńkie pisklę musi uratować przyjęcie w kurniku, dziewczynka, której mama wciąż jest bardzo zajęta, szuka choinki na własną rękę, mały jenot zgubił się w lesie, a ryś próbuje dotrzeć na czas na magiczny spektakl. Różnorodne historie przypomną kinomanom, dlaczego co roku nie możemy doczekać się Gwiazdki!Na ekranach Heliosa znajdą się też inne gwiazdkowe produkcje. „Mikołaj i ekipa” to historia Świętego Mikołaja, który po niefortunnym wypadku zaczyna uważać się za superbohatera i znika tuż przed Wigilią… Elf Leo oraz odważna 11-letnia Billie wyruszają na wielkie poszukiwania, a po drodze odkrywają spisek bezwzględnego producenta zabawek, chcącego zniszczyć świąteczną tradycję i przejąć kontrolę nad prezentami… Inną propozycją na rodzinny seans jest zabawny tytuł „Mysz-masz na Święta”. Mysia rodzina szykuje się do wspólnego spędzania Świąt. Jednak wszystko się zmienia, kiedy w ich domu pojawiają się… ludzie. Myszy nie chcą dzielić się przestrzenią i rozpoczynają realizację planu, który mają na celu wyproszenie nieproszonych gości! Wśród filmów dla widzów w każdym wieku ogromną popularnością cieszy się animacja Disneya „Zwierzogród 2”. Opowiada ona o ambitnej króliczej policjantce, Judy Hops oraz przebiegłym lisie, Nicku Bajerze. Duet detektywów tym razem rusza tropem tajemniczego gada, który nagle pojawia się w Zwierzogrodzie. Helios zaprasza na inne filmowe hity, do których należy kontynuacja horroru na podstawie kultowych gier – „Pięć koszmarnych nocy 2”. Akcja filmu toczy się rok po traumatycznych wydarzeniach w pizzerii Freddy’ego Fazbeara. Mike Schmidt i policjantka Vanessa Shelly próbują chronić młodszą siostrę Mike’a, Abby, jednak dziewczynka zaczyna potajemnie wracać do pizzerii, a w tle ponownie pojawia się postać tajemniczego Williama Aftona. Nadal na ekranach sieci dostępny jest też szeroko komentowany „Dom dobry” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Obraz przedstawia toksyczny związek Gośki i Grześka, w którym dochodzi do coraz bardziej niebezpiecznych sytuacji, a przemoc staje się codziennością… W głównych rolach wystąpili Agata Turkot i Tomasz SchuchardtSieć przygotowała również seanse dla fanów japońskiej animacji w ramach cyklu Helios Anime. W dniach 12-18 grudnia we wszystkich kinach odbędą się projekcje tytułu „Jujutsu Kaisen: Execution Shibuya Incident x The Culling Game Begins”. Kulminacją filmu, który podsumowuje dotychczasowe wydarzenia z serialu, jest dramatyczny pojedynek dwóch ulubionych uczniów Gojō. To wstęp do trzeciego sezonu anime, prezentowany przedpremierowo w kinach! Na piątek, 12 grudnia zaplanowano wydarzenie z cyklu Nocne Maratony Filmowe – tym razem będzie to Maraton Strachów. O godzinie 23:00 rozpoczną się projekcje aż czterech horrorów, w tym porywającej nowości „Cicha noc, śmierci noc”. To nie koniec projektów specjalnych odbywających się w najbliższym tygodniu! Swój czas w repertuarze będzie miał słynny maestro i jego orkiestra. „André Rieu. Wesołych Świąt!” to koncert z najpiękniejszymi kolędami i przebojami na radosny czas wyczekiwania Gwiazdki. Widowisko będzie dostępne w piątek i sobotę, 12 i 13 grudnia, a następnie 17 i 18 grudnia. Ponadto w niedzielę, 14 grudnia w wybranych kinach sieci odbędzie się wyjątkowa transmisja baletu „Dziadek do orzechów” wprost z Londynu! Widowisko urzeka niezwykłą choreografią i magiczną scenografią, nawiązującą do świątecznej aury.W poniedziałek, 15 grudnia do wybranych lokalizacji zawita cykl Kino Konesera z tajwańskim kandydatem do Oscara – „Left-Handed Girl. To była ręka… diabła!”. Samotna matka i jej dwie córki powracają do Tajpej po kilku latach życia na wsi, aby otworzyć stoisko na tętniącym życiem nocnym targu. W czwartkowe popołudnie, 18 grudnia we wszystkich kinach zagości cykl Kultura Dostępna i komedia „LARP. Miłość, trolle i inne questy”. Sergiusz, nastolatek zakochany w fantastyce i LARP-ach, zmaga się z prześladowaniami w szkole i swoim uczuciem do Helen. Gdy odkrywa jej tajemnicę, zyskuje szansę na niezwykłą przygodę!Bilety na grudniowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Obecnie dysponuje 53 kinami, które mają łącznie 300 ekranów i ponad 54 tysiące miejsc. Spółka skupia swoją działalność głównie w miastach małej i średniej wielkości, ale jej kina są również obecne w największych aglomeracjach Polski, m.in. w Łodzi, Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Helios S.A. jest częścią Grupy Agora, jednej z największych grup medialnych w Polsce, działającej m.in. w segmencie prasy (wydawca m.in. „Gazety Wyborczej”), reklamy zewnętrznej (lider rynku - AMS), internetu (portal Gazeta.pl) oraz radia (9 stacji radiowych z portfolio Grupy Eurozet).Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.12.2025
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiPŚ w łyżwiarstwie szybkim - drugie miejsce Żurka na 1000 m w HamarTwarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Ogień w JaninowieStrażacy szybko opanowali ogieńFILMOWY SYLWESTER w kinie Helios!Śledztwo w Tomaszowie: Norbert C. aresztowany na 2 miesiącePŚ w łyżwiarstwie szybkim - Żurek trzeci na 500 m w HamarDach i wsparcie na start: w powiecie tomaszowskim rusza 3‑letni program mieszkań treningowychLechia zagra o spokój w tabeli. Do Tomaszowa przyjeżdża wyjazdowa SpartaDzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego – tomaszowianie pamiętająPełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum Zdrowia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: xXXTreść komentarza: Wyznawcy to w twoim PiSŹródło komentarza: Spotkanie z Adrianem Zandbergiem i Aleksandrą Owcą w Piotrkowie Trybunalskim.Autor komentarza: xxxTreść komentarza: A Starosty nie zaprosili?Źródło komentarza: Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiAutor komentarza: PnTreść komentarza: A kto zamierza te kurniki wybudowaćŹródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Na jakiej podstawie wysnuł Pan tezę, że my, tzn. prawica idziemy razem z komuchami ? Myślę, że jednak od debilowatego ryżego, który twierdzi (dla swoich wielbicieli- idiotów), że kto jest przeciwko niemu, to jest zwolennikiem putina. Trzeba się zdecydować, czego się chce w życiu, mój milusiński, ukryty czerwoniaku. PS. Głupi Pan nie jest, ale trochę przestawiony przez wiele lat komuny. Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Dwa miesiące na kilka prostych pytań. Tomaszowskie Centrum Zdrowia testuje granice jawnościAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Mój wredny dodatek do poprzedniego wpisu. Ci buntownicy, to jest typowa kicha kaszana. Formalnie pracują w Tomaszowie, a nieformalnie mają kasiorkę z lokali i domków letniskowych. I chwalą zasadę: niech żyje wolność (podatkowa), niech żyje zabawa!!! Pozdrowienia od starego czekisty.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowna Redakcjo. Przestańcie w niektórych tematach wstawiać totalny kit Waszym czytelnikom. Prośba: nie postępujcie tak, jak to robi gazeta wybiórcza, albo tuskowe tvn. To jest zła droga. Piszecie duży temat, o którym Wasi czytelnicy nic nie wiedzą. Tacy jesteście euroekolodzy, że zapominacie , iż w każdym, drażliwym temacie należałoby przedstawić opinie dwóch stron i wypadałoby pokazać lokalizacje tych istniejących i projektowanych kurników. Wtedy ludzie, czytający taki materiał będą bardziej zorientowani, o co właściwie chodzi. Domyślam się, że tutaj chodzi o dawno istniejące kurniki przy drodze do Karolinowa i o budowę nowych kurników. Ludzie! Nie tanie sensacje, ale KONKRETY!!! Mógłbym się na ten temat wypowiedzieć, ale nic nie napiszę, bo ten materiał powyżej NIC NIE WYJAŚNIA, a tylko dolewa oliwy do ognia.Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama