Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 11:01
Reklama Sklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama

Nowy "flagowiec" w Urzędzie Miasta

8 marca mija termin składania ofert w przetargu na zakup nowego samochodu osobowego na potrzeby tomaszowskiego Urzędu Miasta. Władze Tomaszowa Mazowieckiego podkreślają, że w żadnym przypadku nie ma to być samochód dla prezydenta Rafała Zagozdona ale dla wszystkich urzędników, którzy będą mieli potrzebę z niego korzystać i będą oczywiście mieli aktualne badania lekarskie wymagane dla kierowców zawodowych. Temat wywołuje sporo emocji w związku z tym, że na zakup przeznaczono w budżecie 120 tysięcy złotych. Zdaniem radnych Platformy Obywatelskiej, którzy nie kwestionują potrzeby dokonania zakupu, równie dobrze auto mogłoby kosztować 60 tysięcy złotych. Trudno się z tym jednak zgodzić, bo czy reprezentujący nas wszystkich prezydent powinien jeździć na oficjalne spotkania niskiej klasy samochodem? Liczne komentarze pojawiły się też w związku z „minimalnym” wyposażeniem wyszczególnionym w dokumentacji przetargowej. Wydaje się to dziwne na progu drugiej dekady XXI wieku. Nie można przecież wymagać, by w nowoczesnym mieście, nowoczesny prezydent , jeździł samochodem, który mógłby zostać wpisany do rejestru pojazdów zabytkowych. Zadaliśmy sobie trud przejrzenia specyfikacji i żadnych „rewelacji” w niej nie znaleźliśmy.

 

Na początek pojemność silnika. 1800-2000 cm3 w dieslu to naprawdę nie jest żaden luksus. 115 kW mocy czyni z pojazdu prawdziwą „bidę”, bo taką moc mają współczesne motocykle, które potrafią kosztować tyle właśnie, ile wynosi kwota widniejąca w uchwale budżetowej. Paliwo w postaci oleju napędowego też nie wydaje się niczym szczególnym. Przy obecnych cenach paliw, koniecznym byłoby zainstalowanie sekwencyjnej instalacji gazowej, co naraziłoby podatników na dodatkowy koszt rzędu kilku tysięcy złotych.

 

Przedni napęd, sześciobiegowa manualna skrzynia biegów, napęd przedni, wspomaganie kierownicy.  „Cudów” nie ma. Wszystkie wymienione elementy dostępne są wersjach podstawowych wszystkich samochodów dostępnych na rynku. 

 

17 calowe koła ze stopów lekkich, czyli inaczej mówiąc alufelgi. Wybór ze wszech miar słuszny. Po pierwsze poprawia estetykę, po drugie nie naraża kierowcy na utratę kołpaków w czasie przemieszczania się po tomaszowskich, dziurawych drogach (będących w zarządzie województwa, bo miejskie są w bardzo dobrym stanie). Niepokój natomiast budzi komplet felg stalowych przeznaczonych do użytkowania zimą.

 

Oczywiście nie może budzić wątpliwości, że zamawiający Urząd Miasta wskazuje preferowane kolory nadwozia.  Czarny, brązowy lub grafitowy metalik - to odpowiednie dla rangi „flagowego” pojazdu Tomaszowa Mazowieckiego barwy.

 

Nie można też mieć zastrzeżeń do parametrów określających poziom zaawansowania technologicznego, mający wpływ na oddziaływanie na środowisko naturalne. 

 

Nowe auto posiadać będzie: system zapobiegający blokadzie kół podczas hamowania np. ABS, elektroniczny układ rozdziału sił hamowania np. EBD, system zapobiegający poślizgowi kół przy ruszaniu np. ASR, system elektronicznej kontroli stabilności toru jazdy np. ESP, czołowepoduszkipowietrznekierowcy i pasażera, boczne poduszki powietrzne dla pasażerów pierwszego rzędu, kurtyny powietrzne pierwszego i drugiego rzędu siedzeń. Słowem samochód ze wszech miar bezpieczny dla kierowcy i pasażerów. Nie chcielibyśmy przecież, by przez anachroniczny środek lokomocji prezydent naszego miasta zginął w wypadku samochodowym, pełniąc zaszczytną służbę z pożytkiem dla mieszkańców miasta.

 

Tempomat to równie ważna rzecz. Kto nigdy nie używał, ten nie wie. Wystarczy wcisnąć jeden przycisk i auto jedzie samo. W tym czasie możemy zmienić skarpetki, buty, zrobić pedicure, zawiązać krawat, wypić kawę i pogadać przez telefon. Dodatkowo nie musimy zerkać co chwila na prędkościomierz, czy jego strzałka nie przekroczyła przypadkiem magicznych 200 km/h.

 

Regulacja pasów bezpieczeństwa to norma i standard, podobnie jak immobiliser i czujnik parkowania z przodu i z tyłu samochodu. Pamiętajmy, że auto wykorzystywane ma być przez różnych urzędników, których umiejętności, co prowadzenia samochodu mogą być różne. Również o centralnym zamku i alarmie antywłamaniowym nie warto się rozpisywać. 

Chwilę uwagi natomiast wartom poświęcić blokadzie drzwi uruchamianej automatycznie po tym jak samochód ruszy. Wszyscy chyba mają wciąż w pamięci bandycki napad, jakiego ofiarą stał się prezydent Rafał Zagozdon przed własnym domem półtora roku temu. Nieudolna policja oczywiście nie była w stanie ująć sprawców pobicia do dzisiaj. Dzięki blokadzie pasażerowie samochodu (w tym oczywiście prezydent) będą mogli czuć się bezpiecznie i z całą pewnością nie zdarzy się sytuacja, że zostaną wyciągnięci z samochodu, w czasie postoju na czerwonym świetle i znokautowani na oczach przechodniów, którzy jak to zwykle bywa nie zareagują ale kibicować będą bandytom.

 

Komputer pokładowy to element niezwykle przydatny. Można dzięki niemu kontrolować średnie zużycie paliwa, prędkość i wiele innych czynników mających wpływ na ekonomikę jazdy. Nie jest to żaden przemyślny wynalazek ale proste urządzonko dostępne w większości samochodów średniej klasy w standardzie. Skandalem jest natomiast brak fabrycznej nawigacji satelitarnej.  Prawie wszyscy sprzedawcy takie oferują.

 

System kontroli ciśnienia w oponachjest równie ważnym elementem służbowego samochodu i słusznie Urząd wymaga, by był on zainstalowany, nie dopuszczając do udziału w przetargu samochodów, które nie są w niego wyposażone.  Odcięcie zapłonu w przypadku zbyt niskiego ciśnienia eliminuje ryzyko nadmiernego zużywania opon.

 

Radio oraz odtwarzacz CD i MP3 plus przyciemniane tylne szyby i głośno mówiący zestaw do telefonii komórkowej , nie stanowią symbolu luksusu. Miło w podróży posłuchać muzyczki a rozmawianie przez telefon w czasie kierowania pojazdami stanowi wykroczenie, karane mandatem i punktami karnymi.

 

Zarzuca się prezydentowi, że zamawiany przez niego samochód będzie miał biksenonowe lampy z doświetlaniem łuków. Naszym zdaniem wyposażenie to jest niezbędne szczególnie do jazdy po Tomaszowie Mazowieckim w okresie zimowym. Uliczne oświetlenie włączane jest tak późno, a piesi tak niesforni, że o nieszczęśliwy wypadek wcale nie jest trudno. Nikt nie chciałby chyba przeczytać w ogólnopolskich gazetach nagłówków „Prezydent Tomaszowa Mazowieckiego, jadąc służbowym samochodem potrącił na zakręcie mieszkańca własnego miasta”. Nie byłaby to najlepsza promocja miasta. Zakładając ksenony bezpieczne będą: zdrowie przechodniów i reputacja nadpilickiego grodu.

 

Najbardziej złośliwi twierdzą również, że takie elementy jak: elektrycznie sterowany fotel kierowcy z pamięcią ustawień, elektrycznie sterowany fotel pasażera, fotel kierowcy i pasażera z przodu regulowane na odcinku lędźwiowym, to rzeczy absolutnie zbyteczne. Z tym również się nie zgadzamy.  Wystarczy tylko przypomnieć sobie ważne podróże tomaszowskich włodarzy do Linares w Hiszpanii, do Rzymu na pogrzeb i beatyfikację Jana Pawła II, do Stanisławowa na Ukrainie w ramach partnerskiej wymiany urzędniczej, by zrozumieć, że jazda na tak dalekich dystansach może być niezwykle męcząca. Ponadto kierowcy w trakcie przejazdu mogą i powinni się zmieniać a wtedy funkcja zapamiętywania położenia siedzenia może okazać się wręcz niezbędna. 

 

Najgorsze w całej sprawie z zakupem auta jest to, że z winy dziennikarzy i różnego rodzaju „krytykantów” w Radzie Miejskiej koniecznym stało się zamówienie specjalnej ekspertyzy specjalisty PZMot, który w autorytatywny sposób stwardził, że na podstawie przygotowanej w Urzędzie Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia nie da się wskazać samochodu konkretnej marki oraz, że z całą pewnością nie może to być Skoda Superb Platinium.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

człowiek 03.04.2012 21:42
byle przedstawiciel handlowy bez szkoły jeździ segmentem C+. byle manager niższego szczebla niewielkiej firmy buja się segmentem D. osoby na jednoosobowej działalności kupują sobie małe suvy. to chyba nie przesada jak prezydent będzie jeździł superbem albo insignią...

spec 01.04.2012 22:17
"Tempomat to równie ważna rzecz. Kto nigdy nie używał, ten nie wie. Wystarczy wcisnąć jeden przycisk i auto jedzie samo. W tym czasie możemy zmienić skarpetki, buty, zrobić pedicure, zawiązać krawat, wypić kawę i pogadać przez telefon. Dodatkowo nie musimy zerkać co chwila na prędkościomierz, czy jego strzałka nie przekroczyła przypadkiem magicznych 200 km/h." Od kiedy tempomat sam trzyma za nas kierownicę? Myślałem, że tylko utrzymuje określoną prędkość...

Daro 30.03.2012 10:24
Przecietne auto za 15-20 tys bym i w zupelnosci wystarczylo! Też będą koła się toczyć. a Jak ktoś nie umie jeździć to mu nawet czujnik parkowania i ABS nie pomożę! Niech nie wsiada za kierownice!

bua 16.03.2012 15:05
jak Kukliński kupił auto, bo same "trupy" były na stanie to komentarzom nie było końca, a obecny w dobie kryzysu wali lekka reką kasę - to jest gospodarka panie Dzieju

kiki 10.03.2012 20:10
No i po co narzekać.Tak mają jakich popaprańców wybrali.A platfusy mają na podatników kasiorę zakusy. Trzeba było mysleć jak były wybory.Teraz płakać i płacić bo nowe autko to i szpan lepszy.

? 10.03.2012 17:02
AHA! prowadzący działalność gospodarczą na bazarach,teraz wiecie dlaczego wam podniesiono opłaty o 50%. obaczcie jakich macie cwaniaków za wasze i nasze podatników pieniądze,ciekawe czy swoje tez lekko wydawaliby .

yyy 09.03.2012 18:14
fajny artykuł, pokazuje dramatyczną wprost walkę prezia i władzy o lepsze jutro w mieścinie naszej. nie zapomnijcie o mocno przyciemnianych szybach - rzeczywistość może preziunia oczka zniesmaczyć

janina 09.03.2012 07:31
Ktoś chce podnieść swoją wartość kupując drogi samochód , którym się będzie poruszać. Dowartościowywanie własnego EGO za pieniądze podatnika. To miasto to już ruina moralna i fizyczna, ale najważniejsze "żeby w papierach się zgadzało"

lubik 08.03.2012 16:23
cytat ,,Nie można przecież wymagać, by w nowoczesnym mieście, nowoczesny prezydent , jeździł samochodem, który mógłby zostać wpisany do rejestru pojazdów zabytkowych,, a może jednak? takie pojazdy nie tracą na wartości

Pytagoras 07.03.2012 20:48
I u żony, notabene pracownicy podleglej prezydentowi szkoly??? Nadal pracuje w SP1?

yyy 07.03.2012 20:30
Ważne, że prezio i jego rodzina ma się dobrze ( co słychać u brata w pracy?) a tomaszow miastem coraz bardziej miodem i mlekiem...

kiki 07.03.2012 20:18
Ojcu Rydzykowi samochodu pozazdrościli i będą lepszą furą d..y swoje niżli On wozili. Oj,oj...kabareta mocium panie dziadzio dodaje.

Łukasz 07.03.2012 16:26
Bardzo fajny Sarkastyczny artykuł:) Przyprawił mnie o dobry humor, ale widać że niektórych o złość (tych którzy nie umieją odczytać sarkazmu) Pozdrawiam:)

xxx 07.03.2012 16:19
Ad 24 Zagozdonów Łaskawy nie brzmi lepiej? A w sprawie autka - głupota tomaszowska. Rowery zdecydowanie polecam na wypasione brzuszyska

a-pro-po-lis 07.03.2012 15:14
No tak ! Skurczebele. Nie dość że Pan Dawid Zagozdon ma jedna z najwyższych płac jako prezydent miasta to jeszcze będzie się woził furką za 120 tysięcy złotych. A taki prezio Japan Arlines zarabia mniej niz jego piloci i jeździ do pracy autobusem. Pal licho gdyby to nie była kasa podatników....

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Co grozi za brak ubezpieczenia ciągnika rolniczego? Ciągnik rolniczy to jeden z najczęściej wykorzystywanych pojazdów w rolnictwie. Posiadanie maszyny wiąże się nie tylko z odpowiedzialnością za jej stan techniczny, ale również z koniecznością wykupienia odpowiedniego ubezpieczenia. Jak się okazuje, zgodnie z prawem polisa jest obowiązkowa, a jej celem jest ochrona właściciela pojazdu oraz innych uczestników ruchu drogowego. Co grozi za brak ubezpieczenia? Przeczytaj nasz artykuł, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji prawnych i finansowych.Data dodania artykułu: 21.01.2025 15:12 Astronom: najbliższe tygodnie to dobry czas na obserwacje jasnych planet W najbliższych tygodniach, przy dobrej pogodzie, na nocnym niebie można obserwować: Marsa, Jowisza, Wenus i Saturna, zaś Urana i Neptuna - z pomocą np. lunety. Pod koniec lutego dołączy do nich Merkury. Dla amatorów obserwacji to dobry moment na spojrzenie w niebo - powiedział PAP astronom Jerzy Rafalski.Data dodania artykułu: 21.01.2025 11:02 Film dokumentalny o Liroyu trafi na ekrany kin 21 marca Mówi się o nim, że „jedną płytą wyciągnął polski hip-hop z podziemia”. Później związał się z polityką. Kim jest Piotr Marzec, którego wszyscy kojarzą z jego sceniczną personą, Liroyem? Na to pytanie w swoim najnowszym filmie „Don’t f**k with Liroy” odpowiada reżyserka, Małgorzata Kowalczyk, która wcześniej zrealizowała filmu „Fenomen” o Jurku Owsiaku. Obraz zadebiutuje na ekranach polskich kin 21 marca.Data dodania artykułu: 21.01.2025 10:48
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią. Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliów Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama