Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 05:19
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Cześć. Jestem Ning Mang.

Posiadacze białych pośladków, poza ogromnym zamiłowaniem do usuwania z nich owłosienia, cechują się niepojętym wręcz uwielbieniem do urządzania wszystkiego na własną nutę.

Od kilku lat, na przykład, za sprawą genialnych i świetnie przemyślanych dyrektyw Unii Europejskiej, unifikującej między innymi przepisy ruchu drogowego, Włochom, nakazano założyć hełmy przed wskoczeniem na skutery. Pozbawiono ich przy tym jednego z ważnych elementów współczesnej kultury i przytemperowano naturalny indywidualizm i ekspresję.

 

Jak można sobie wyobrazić wolność płynącą z ujeżdżania klasycznej, sunącej przez toskańskie plantacje słoneczników po średniowiecznej kostce brukowej, niczym odkurzacz po dywanie frotte, Vespy, gdy czuprynę zamiast rozwiewać wiatr, przygniata kawałek plastiku?

 

Można, co prawda, się w tym miejscu nie zgodzić, bo przecież mama kazała, bo bezpieczeństwo i w ogóle. Unijni dygnitarze, zapomnięli jednak o zrobieniu czegoś, z obowiązującym w tym kraju 0.8-promilowym progiem dozwolonej zawartości alkoholu we krwi kierowcy.

 

Skuter dozwolony od lat 18 lub od 14 z prawkiem? Do tego obowiązek jazdy w kasku? Jeszcze 10 lat temu, to by się przeciętnemu Włochowi w głowie nie mieściło.


Jednym z przejawów, jak to sobie nazwałem wcześniej, białopośladkowego imperializmu, w Chinach, jest nadawanie Chińczykom, głównie przez zagranicznych nauczycieli angielskiego, zachodnich imion. Przeważnie, imiona, tworzy się na bazie podobieństwa brzmieniowego pomiędzy językiem chińskim a angielskim. Osoba o imieniu Shin Lin Wan (zapis Pinyin), będzie zatem najprawdopodobniej ochrzczona jako Shelby, Sherry, Cherry, Linda, Lisa, Wendy, itp. Czesto zdarza się, że Chińczycy sami wymyślają sobie imiona, wzorując się, np. na zachodnich idolach, czy co tam im do głowy akurat przyjdzie. W ten sposób, jedna z moich uczennic, kazała na siebie mówić "Ice-Cream"; inny chłopak, nazwał się Manchester; z kolei jeszcze inny - Ginger. Zresztą, nowe imię jest, w istocie, ksywą i nie jest wpisane w żadne dokumenty, można je więc zawsze zmienić. Ice-Cream, po dwóch tygodniach nazywała się już "Shake". Skąd ona to bierze - nie mam pojęcia.

 

I choć w kraju, gdzie jak grzyby po deszczu wyrastają kolejne McDonald'sy, uczniowie wydają się wręcz szaleć za modą na nową, anglosaską tożsamość, cały galimatias, bierze się z nonkonformizmu i wygodnictwa nauczycieli, którym nie chce się zapamiętywać niemożliwych czasem w wymowie imion chińskich. Otóż język chiński ma bardzo trudną do opanowania dla Europejczyków fonetykę. Podczas ostatnich zakupów, usilnie szukałem między supermarketowymi półkami herbaty. Oczywiście, jak to ja, mimo, że byłem w Chinach, liściastej używki nie mogłem znaleźć więc poprosiłem o pomoc jedną z pracownic, artykuując kilka razy chińskie słowo "cza:".

 

Choć słowo ma tylko jedną sylabę, przy wymowie każdej z głosek, narządy mowy przyjmują zupełnie inną pozycję niż w przypadku języków, do których jesteśmy na codzień przyzwyczajeni. O ile przeciętnemu Polakowi, opanowanie w mowie w stopniu komunikatywnym (tzn umożliwiającym poprowadzenie dalszego ciągu "numeru na parasol") angielskiego, rosyjskiego, niemieckiego, włoskiego, francuskiego czy nawet perskiego, nie powinno zająć więcej niż kilka tygodni, Chiński to zupełnie inna bajka. To już nie jest język indoeuropejski. Herbatę, co prawda dostałem - dzięki temu, że sklep znajdował się naprzeciw liceum, a w zasięgu była przyzwoicie mówiąca po angielsku uczennica. Mało tego - dowiedziałem się, że słowo wymawiałem dobrze, ale pani pracownica, do tego stopnia nie wierzyła własnym uszom, że nie dopuściła do świadomości faktu, że staram się mówić po chińsku.

 

 

 

Przyznam się bez bicia, że do leniwych nauczycieli zaliczam się również ja - za każdym razem gdy rozmawiam twarzą w twarz z którymś z uczniów, pytam o angielskie imię. Gdy ten zaś takiego nie posiada, podsuwam kilka propozycji do wyboru. Trochę mnie to drażniło. Z jednej strony, wiadomo - wygoda. Z drugiej, niezapamiętanie imienia to trochę wyraz ignorancji i braku szacunku. I choć mogłem posiłkować się wymówką, że tych imion mam do zapamiętania tysiące, nie dawało mi to spokoju. Postanowiłem zatem nadać sobie samemu chińską, dla odmiany, tożsamośc - szczególnie, że już kilka razy już spotkałem się z, w bardzo naturalny sposób, zadanym pytaniem: "Do you have a Chinese name?".

 

Długo myślałem i grzebałem w słowniku - w końcu imię rzecz ważna. Są tacy, którzy uważają, że imię ma bardzo istotny wpływ na tożsamość. Nie mogąc się zdecydować, pewnego bardzo dziwnego dnia, podczas którego, pomimo palącego, mocnego słońca, powiewał od czasu do czasu mroźny wiatr (w kurtce za gorąco, w koszulce za zimno), siedząc po lekcji w stołówce, zwróciłem się z moim życiowym problemem do innych nauczycieli. Ci, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, podsuwali mi różne propozycje. W Chinach, imiona, choć w znacznej większości jednosylabowe, składają się przeważnie z trzech członów. Pierwszy to nazwisko rodowe; drugi i trzeci to pierwsze i drugie imię

 

Nazwisko mogłem sobie, co prawda darować - nie chciałem na nowo chrzcić rodziców i dziadków za ich plecami i bez ich zgody. Chciałem jednak móc przedstawiać się jak rodowity Chińczyk - wykuć na blachę zwrot "Dzień dobry. Nazywam się.....", tak by chociać przez jedną chwilę mój potencjalny rozmówca nie mógł po mnie poznać, że pochodzę z obcego kraju. Problem w tym, że chińskie imiona nafaszerowane są znaczeniami. To była główna przyczyna moich rozterek. Np. sławny na całym świecie Bruce Lee, przedstawia się w Chinach jako Lee Xiao (Mały) Long (Smok). Lew, tygrys, smok? Zbyt waleczne. A może coś co ma związek z górami? Nie, nie lubię gór. To morze - uwielbiam morze. Albo nie..... Imię ma pasować do tożsamości i koniec! Kurdę - na prawdę nie ma imion, które miałyby coś wspólnego z kawą..... albo z papierosami?

 

 

W końcu, mimo szczerych chęci kolegów ze szkolnej ławy, przypomniało mi się dwusylabowe słowo, którego wymowę opanowałem do perfekcji. Od dziś, nowopoznanym

osobom przedstawiam zatem się w ten sposób:

 

Czyli w wolnym tłumaczeniu. Dzień dobry! Nazywam się Ning Mang.

 

Wyraz Ning nie ma żadnego znaczenia; podobnie jak wyraz Mang. Dopiero ich połączenie daje nafaszerowane witaminą C pojęcie...... CYTRYNY ;-).

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
Podsumowanie XXVII Kwesty pn. „Ratujmy groby zasłużonych Tomaszowian”Przemysłowcy oskarżeni o niesłychane przestępstwoSkonsultuj komunikację miejskąSpotkanie z prof. Jerzym Bralczykiem w MBPUtrudnienia w ruchu 11 listopadaNisze w kolumbarium dostępne do rezerwacjiŁódzkie/ W okresie Wszystkich Świętych 14 wypadków; nie było ofiar śmiertelnychPolicja: od czwartku doszło do 161 wypadków drogowych; zginęło 11 osóbListopadowe atrakcje w Tomaszowie MazowieckimJak wybrać odpowiednie łóżko do sypialni? Oto podpowiedźW gabinetach stomatologicznych jest coraz drożejKlasyk dla Legii
Reklama
Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich Powiatowe Centrum Animacji Społecznej po raz kolejny organizuje Regionalny Turniej Kół Gospodyń Wiejskich i Miejskich.  Będzie to już 8. edycja tego wydarzenia. Turniej skierowany jest do kół gospodyń z terenu województwa łódzkiego. Zmierzą się one w 6 konkurencjach: edukacyjnej, kulinarnej, artystycznej, sprawnościowej, modowej i teście wiedzy dotyczącym bezpieczeństwa na wsi.Tematem tegorocznej edycji jest PRL. Przedmiotem współzawodnictwa kulinarnego będzie deser. Scenka w konkurencji artystycznej będzie nawiązywała do Wszechobecnych w tamtych czasach kolejek, natomiast w edukacyjnej należy przygotować prezentację o latach 80-tych, ukrytych we wspomnieniach. Konkurencja sprawnościowa do końca pozostaje tajemnicą, natomiast pytania z wiedzy o bezpieczeństwie na wsi przygotuje KRUS. Bardzo widowiskowo natomiast zapowiada się konkurencja modowa, do której uczestnicy mają przygotować strój inspirowany modą z okresu PRL. Będą one prezentowane na wybiegu.Ponadto zapraszamy do obejrzenia wystawy, nawiązującej do PRL-u. Będzie można zobaczyć stare sprzęty elektroniczne, odzież, artykuły gospodarstwa domowego, prasę i inne eksponaty, związane z tym okresem. Nad całością imprezy czuwać będzie jury złożone z ekspertów z danych dziedzin.Na zwycięzców poszczególnych konkurencji, a także Grand Prix turnieju, czekają wspaniałe nagrody.Gwiazdą wieczoru będzie Paweł Stasiak w repertuarze Papa Dance, a na zakończenie odbędzie się zabawa taneczna z MR. SEBII. Turniej odbędzie się 9 listopada o godz. 15.00 w PCAS-ie przy ul. Farbiarskiej 20/24.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości XIX Tomaszowski Bieg Niepodległości Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza dzieci, młodzież i dorosłych do udziału w 19. edycji Tomaszowskiego Biegu Niepodległości, który odbędzie się 11 listopada. Mieszkańcy naszego miasta i powiatu będą mogli w ten niestandardowy sposób uczcić rocznicę odzyskania przez Polskę suwerenności. Start uczestników biegu planowany jest na godz. 13 z pl. T. Kościuszki, po zakończeniu oficjalnych uroczystości patriotyczno-religijnych z okazji 106. rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości. Wydarzenie przeznaczone jest zarówno dla grup zorganizowanych (ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych, stowarzyszeń, organizacji, firm itd.), jak również dla uczestników indywidualnych. Osoby, które nie ukończyły 13 lat, mogą uczestniczyć w biegu wyłącznie pod opieką osoby pełnoletniej. Niepełnoletni mogą zostać zgłoszeni do biegu przez rodzica lub opiekuna prawnego.ZgłoszeniaBieg ma charakter rekreacyjny, do pokonania będzie trasa o długości ok. 1500 m. Zbiórka i weryfikacja zgłoszonych biegaczy odbędzie się w godz. 12-12.45 (domki na płycie pl. Kościuszki). Zgłoszenia na formularzach, których wzór znajduje się pod tekstem w załącznikach (tam też dostępny jest szczegółowy regulamin XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości), w przypadku grup zorganizowanych przyjmowane będą do 6 listopada br. Uczestnicy indywidualni mogą zgłaszać się również w dniu biegu. Wypełniony formularz wraz z dołączonym do niego oświadczeniem należy dostarczyć do Biura Biegu mieszczącego się w Miejskim Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18. Rejestracji można także dokonać poprzez wypełnienie formularza zgłoszeniowego online, dostępnego pod linkiem: https://cutt.ly/TeDo09HZAby podkreślić uroczysty i patriotyczny charakter biegu, organizatorzy proszą uczestników o założenie białych lub czerwonych koszulek, czapek lub innych elementów wierzchniej garderoby w tych barwach. W związku z organizacją XIX Tomaszowskiego Biegu Niepodległości oraz koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa jego uczestnikom 11 listopada między godz. 12.45 a 14 wystąpią utrudnienia w ruchu kołowym w obrębie pl. T. Kościuszki oraz w al. Piłsudskiego na odcinku od pl. Kościuszki do ul. Legionów (w obu kierunkach). Prosimy kierowców o wyrozumiałość i przyłączenie się do wspólnych obchodów Narodowego Święta Niepodległości.  Data rozpoczęcia wydarzenia: 11.11.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama