Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 24 lutego 2025 00:59
Reklama
Reklama

Chiny (Seczuan) - Mała wycieczka turystyczno-krajoznawcza i chwilowa przerwa w Krainie Czarów.

Dziwne rzeczy się działy w bliskiej Chengdu, miejscowości, w której się znalazłem - oj, bardzo dziwne. Absurdalność sytuacji, która się wokół mnie rozegrała, a w którą postanowiłem się nie mieszać, jedynie próbując sobie ją wyobrazić z perspektywy trzeciej osoby, sprawiła, że zostałem tam jeszcze cały dzień.

Nie mogę tutaj napisać co dokładnie się działo bo sam, do tej pory nie mogę tego do końca ogarnąć. Zapewniam jednak, że nie było to nic złego ;-).

 

Ponieważ, w ciągu 2 dni, przebyłem  dystans, który miał mi zająć cztery, a nowe krajobrazy wilgotnego i deszczowego Seczuanu, okraszonego niewielkimi pagórkami pokrytymi gęstymi dżunglami, bardzo mi się spodobały, miałem zamiar trochę rozejrzeć się po okolicy.

 

 

  

Seczuan, choć deszczowy i wilgotny, bardzo mi sie spodobał

 

Od Pani DuDan, którą poznałem, gdy z plecaczkiem zwiedzałem sobie miasto, w którym byłem, dowiedziałem się, że w pobliskim Leshan znajduje się największy na świecie posąg Buddy, który jest dumą wszystkich chińczyków, a nie zobaczyć go, będąc tak blisko, byłoby grzechem.

 

Wczesnym rankiem (czyt. ok. goziny 12), pani Du Dan wpakowała mnie do samochodu i zawiozła na dworzec autobusowy. Mnie jednak nie w smak była podróż autobusem na tak prostym odcinku drogi. Szybko namazałem na tabliczce, tym razem, prostą pod względem graficznym nazwę miejscowości i udałem się na autostradę. Nie zdążyłem nawet wyjść z rampy wjazdowej na właściwą drogę, a już zatrzymała się grupka studentów w Chevrolecie. Wszyscy jechali do Leshan. Po drodzę trochę mnie jednak zmartwili.

 

Otóż, przyjemność wdrapania się po schodach na czubek głowy Wielkiego Dafo kosztuje 90 juanów (czyli ponad 10 dolarów). Niby możnaby było się szarpnąć, ale z drugiej strony, przypomniałem sobie, że dla przeciętnego Chińczyka, 90 juanów to jak 90 złotych dla Polaka. Od stóp Buddy do czubka jego głowy wiedzie kilkaset stromych schodów. Windy brak. I ja mam jeszcze za to płacić? Kolejny test na moje skłonności masochistyczne wyszedł negatywnie.

 

- Jest jakaś inna możliwość zobaczenia Buddy?
- Jest, ale bez możliwości wejścia na górę. Musisz wziąć łódkę na wysepkę - stamtąd jest świetny widok na posąg.
- Ile kosztuje łódka?
- 30 juanów
- Nie ma tańszej opcji?
- Są jeszcze łódki za 1 juana, ale są mniej wygodne.
- To ja poproszę tą za 1 juana.

 

Grupka wysadziła mnie przy samej przystani z łódkami za 1 juana. Przechodząc przez olbrzymią bramę, zszedłem po śliskich schodach, o mało się na nich nie zabijając. Na szczęście, niewielki poślizg skończył się zrobieniem zaledwie kilku figur akrobatycznych. Niestety, bez aplauzu ze strony zgromadzonych na nabrzeżu gapiów.

 

  

Zabójcze schody.

 

Gdy już kupiłem w kasie bilet, mogłem wejść po kołyszącej się kładce na coś, co przypominało tratwę z daszkiem i dwoma silnikami diesla, które pracując, wydawały z siebie dźwięki przypominające mi nieco mieszankę niemieckiego hip-hopu z tłukącymi się talerzami i..... odgłosami wydawanymi przez cykady nocą - prawdziwa, arystyczna, kakofonia w dwóch niewielkich żeliwnych blokach. Opcja o wiele lepsza niż wycieczka do filharmonii. Niestety, brak w tym utworze było wokalu.

 

Po obowiązkowym założeniu kamizelek ratunkowych, kapitan zaordynował wszystkim pasażerom zajęcie miejsc i wydał komendę do ruszenia. Cała wstecz, szybki zakręt, cała naprzód, wstecz i.... po niespełna jednej minucie byliśmy już na wysepce.
 

  

Przeprawa na znajdujaca sie nieopodal wysepke, swoim rozmachem, przypominala mi nieco wyprawe w miejsce, gdzie ocean, konczac sie, splywa w gleboka otchlan nicosci.

 

Po przejściu przez uroczy park, otoczony błotnistą plażą, oczy moje ujrzały siedzącego majestatycznie, wykutego w 713 roku, w skale na przeciw Góry Emei, wysokiego na ponad 70 metrów Buddę. Posąg przygląda się z wielkim spokojem trzem rzekom zbiegającym się u jego stóp - Minjiang, Dadu i Qingyi, kontrolując, czy czasem któraś z, cichych przeważnie wód, nie chce zerwać brzegu. Dzieło powstało z inicjatywy mnicha o imieniu Haitong właśnie po to, by w magiczny sposób uspokoić niesforne wówczas prądy. Trzeba przyznać, że mnich miał świetne wyczucie. Gruz, odrąbany w wyniku rzeźbienia w skale został zdeponowany na dnie wody, co spowodowało wyregulowanie biegu rzek.

 

  

Wyryty w skale w 713 roku, Wielki Budda z Leshan, siedzi majestatycznie, kontrolujac, by zadna z trzech rzek, plynacych u jego stop, nie wyrwala brzegu.

 

 

Stojąc na wysepce, miałem ochotę podejść bliżej - przecież musi być jakaś tylna furtka - myślałem sobie. Przeprawiłem się na drugi brzeg i zacząłem iść w stronę Dafo. Dreptałem tak sobie do momentu aż zobaczyłem...... Krupówki. To nie był prawdziwy chiński bazar, na którym za przyzwoitą cenę można kupić całą gamę różnych ciekawych produktów. To były, cholera, żywcem wyjęte z Zakopanego, czy z częstochowskich Alei, ewentualnie z okolic sopockiego molo, Krupówki - typowe stragany z pamiątkami z całego świata. Gdyby dobrze poszukać, to możnaby i małe kopie Wieży Eiffla znaleźc. Zaraz obok restauracje z nazwami z całego świata i, o dziwo, chińską obsługą. W jednej z nich, dostrzegłem całą ucztę nieco podstarzałych Europejczyków, objadających się czymś, co wyglądało na golonkę, popijaną piwem. Ten, typowo turystyczny teatrzyk sprawił, że zrobiłem nagły obrót o 180 stopni, stylizując się nieco na energicznych ruchach Michaela Jacksona - po czym zacząłem szybko zasuwać w stronę wyjazdu z Leshan.

 

Po drodzę na trasę, zaczęło się jednak ściemniać, a moje ubrania zaczął moczyć coraz mocniejszy deszcz. Zacząłem rozważać opcję pozostania w Leshan na noc. Łaziłem od jednego hoteliku do drugiego próbując utargować cene noclegu do jakiejś znośnej. Minumum, które udało mi się wyszukać to 50 juanów - ale może dlatego, że wchodziłem tylko do tych lokali, które miałem po drodzę. Zdecydowałem, że jednak wyjadę dalej. Pomimo deszczu, słabej widoczności i braku kamizelki odblaskowej, udało mi się złapać stopa jadącego do pobliskiego Wutongxiao. Miejscowość jest po drodzę na południe i znajduje się kilka kilometrów od trasy ekspresowej. Kierowca wysadził mnie na wjeździe do Wutong.

 

Tutaj, muszę przyznać, że zacząłem zachowywać się jak baba po menopauzie z okresem, będąca do tego w zaawansowanej ciąży - totalnie siadła u mnie zdolność do podejmowania decyzji. Z jednej strony, Wutong jest małym miasteczkiem, którego w przewodniku nie ma więc nie powinno być problemu ze znalezieniem taniego noclegu. Z drugiej jednak, miałem jechać całą noc. Możliwe, że po części, było to spowodowane przeziębieniem, które wieczorem objawiało się mocniej niż podczas dnia. "Niech ktoś inny zadecyduje za mnie", pomyślałem do siebie i ustawiłem się kilkaset metrów przed rozwidleniem drogi ekspresowej ze zjazdem do Wutong. Chwilę później, zatrzymał się mężczyzna w Fordzie.

 

- Dokąd jedziesz?
- A dokąd Pan jedzie?
- Ja zjeżdżam tutaj, do Wutong.
- Podwiezie mnie Pan?
- Jasne.

 

Facet był tak miły, że zawiózł mnie do hotelu, do którego, widząc recepcję, nawet bym nie wszedł, i stargował cenę z 80 juanów do 50 za pokój. Mnie udało się zbić jeszcze do 30. Gdy wszedłem do środka, nie mogłem uwierzyć własnemu szczęściu. Pal licho wielkie, królewskie łoże i cztery gniazdka do mojej dyspozycji. Zaraz obok okna zwisał z dziury w ścianie kabel, który okazał się być moim oknem na świat - tak, to był kabel sieciowy.

 


 Wutongxiao, spodobalo mi sie o wiele bardziej niz Leshan - przez to, ze nie zostalo jeszcze zadeptane przez turystow, jest bardziej naturalne.

 

Kolejne trzy dni spędziłem w Wutongxiao kurując się z przeziębienia, które złapało mnie jeszcze w Gansu. Wutong, leży w rozwidleniu rzeki Minjiang i znaczną jego część zajmuje wyspa. Miasteczko, mimo, że małe, ma dwie zupełnie inne twarze. Jedna to, budząca lekką nostalgię, nieco pozostawiona samej sobie, ale bardzo urokliwa strówka, w której znajdują się dwa, porośnięte gęstą roślinnością ogrody i stary klasztor buddyjski. Druga część, leżąca na wyspie, odkrywa przed nami typowy współczesny chiński styl hi-tech, czyli mieniące się w nocy tysiącami kolorów podświetlone mosty, tętniące życiem centrum handlowe i stylowe kawiarnie.

 

  

Wutongxiao podzielone jest na dwie czesci, z ktorych jedna to urokliwa starowka.....

 

..... a druga to kolorowe centrum, w nocy pozwalajace sie poczuc jak w filmie science-fiction. Brakowalo mi tylko poduszkorolki :-). 

 

Spacerując po urokliwych uliczkach starego miasta, wdychałem świeże powietrze wyprodukowane przez zielone roślinki, czasem wzbogacając tlenową inhalację o nikotynę z chińskich papierosów o nazwie, której nie potrafię wymówić. Cały czas spędzony w Wutong, czułem się nieco jak Alicjusz w Krainie Czarów. Cokolwiek miałoby to znaczyć, ale takie było moje pierwsze skojarzenie z moim stanem świadomości. Prawdopodobnie, złożyło się na to przedawkowanie paraetamolu, nikotyny, bardzo duża zawartość tlenu w powietrzu i nieprzespane, prawie całe noce - bo oczywiście w każdym miejscu muszę sobie znaleźć rozrywkowe towarzystwo. A może to skutek samej hiperwentylacji?

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Program "Tarcza Wschód" oparty jest na trzech kluczowych elementach: fortyfikacjach i zaporach przeciwpancernych, systemach antydronowych i rozpoznawczych, oraz wsparciu lokalnych społeczności rozbudową potrzebnej infrastruktury, np. drogowej - powiedział w Sejmie wiceszef MON Cezary Tomczyk.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:29
Wiceszef MON: kluczowe elementy "Tarczy Wschód" to fortyfikacje, systemy antydronowe i rozpoznawcze

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Ponad 16 mln zł dofinansowania. Remont zabytkowej kamienicy. Budowa nowego bloku

Ponad 16 mln zł dofinansowania. Remont zabytkowej kamienicy. Budowa nowego bloku

Gmina – Miasto Tomaszów Mazowiecki w październiku 2023r. złożyła dwa wnioski do BGK o otrzymanie dofinansowania w ramach Funduszu Dopłat do budowy jednego budynku mieszkalnego wielorodzinnego przy ul. Barlickiego 22 (22 lokale mieszkalne) przy wnioskowanej kwocie wsparcia 7,133 mln zł oraz do przebudowy kamienicy przy ul. Barlickiego 20 (17 lokali mieszkalnych) przy wnioskowanej kwocie wsparcia 9,052 mln zł. Łączna kwota wnioskowanego i przyznanego wsparcia to 16,185 mln zł, co stanowi 80% szacowanych kosztów obu inwestycji.
Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Od kilku miesięcy piszemy o tym, że nasz szpital, będzie przechowalnią pisowskich działaczy tracących intratne synekury. O tym, że w tomaszowskim szpitalu zatrudniono kolejnego spadochroniarza PiS dowiedzieliśmy się... z reportażu TVN. Tym razem jest to Radosław Marzec, związany z Janiną Goss (znaną z pożyczek udzielanych J. Kaczyńskiemu). Będzie on pełnił funkcję rzecznika spółki, ale jak zapewnia, wicestarosta Włodzimierz Justyna, nie będzie to jego jedyne zadanie. Marzec to radny Rady Miejskiej w Łodzi. Zajmował też szereg stanowisk bez wątpienia z politycznego nadania. O karierze zawodowej niewiele z Internetu się dowiemy. Poza tym, że był szoferem wspomnianej wcześniej łódzkiej skarbniczki PiS orz po Prezesa Skry Bełchatów. Do grudnia był też przewodniczącym Klubu Radnych. Złożył rezygnację, kiedy porządki w łódzkim PiS zaczęła robić Agnieszka Wojciechowa Van van Hekelom.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: JagodaTreść komentarza: A w sprawie s12, która w wariancie południowym to jakaś masakra milczy...Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: ***Treść komentarza: Teraz się przypomniało jak inni przy władzy, że na dworcu syf! Przepraszam a co wasz PiS i największy ulubieniec -Macierewicz, zrobił wcześniej w tej kwestii dla Tomaszowa? 💩. 😀Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: KasiaTreść komentarza: Dobry wpis ale zapomniała Pani dodać że koniecznością na Dworcu jest okienko z kasą biletową! To prawdziwe utrapienie dla podróżująch tomaszowian.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: TomaszowiankaTreść komentarza: Wszystko ładnie i pęknie, ale szkoda, że tak mało ludzi korzysta. Czemu ? Bo minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiedzialny za transport nawala z robotą, za którą bierze niemałe pieniądze. Multum przejazdów, jednak 80% z przesiadką w Koluszkach bądź Łodzi. Nawet do stolicy oddalonej o zaledwie ponad 100 km jest przesiadka. Przecież to komiczne, ale co takiego "szanownego" ministra może obchodzić ?! On w porównaniu do 'szarego obywatela" śmiga sobie samochodem ładowanym/tankowanym za nasze podatki. Jedynie kiedy korzysta z transportu publicznego to czas przed wyborami, kiedy to trzeba się pokazać jak Pan Trzaskowski poruszający się tramwajem jeden przystanek pod publiczkę i moment, w którym dziennikarze mogą cyknąć fotkę na okładkę swojego żałosnego szmatławca. A zwykli ludzie niech sobie radzą, oczywiście tuż po wyborach. Ta sytuacja miała miejsce właśnie po objęciu stanowiska przez Pana Klimczaka. Jeszcze w roku 2023 mieliśmy kilka połączeń bezpośrednich, lecz to się wówczas zmieniło, a Koalicja wpiera nam same dobre zmiany, choć już dobrze wiemy, że ich nie ma pod każdym względem. Mam nadzieję jednak, że rodacy któregoś pięknego dnia, wezmą sprawy w swoje ręce i przestaną wspierać oszustów i złodziei. Prace nad projektem jak zwykle zaczynają się w III kwartale, kiedy to przebudowa będzie stała od IV kw. 2025 r. do końca I kwartału 2026 r. z powodu warunków atmosferycznych, przez co również będzie trwała zapewne do końca 2027 r. o ile i w tym terminie się wyrobią. Kończąc, niech nasz dworzec rośnie w siłę, bezpieczeństwo oraz piękno i wygodę dla podróżujących ludzi.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: tTreść komentarza: Może mieszkańcy miasta ocenią czy takie dodatkowe skrzydła mieszkalne komponują się z wciśniętą kamienicą zabytkową. Czy modernizacja - remont zabytkowej kamienicy nie wpłynie na charakter elewacji i całego budynku (czy konserwator będzie nadzorował wszystkie działania na każdym etapie).Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: Co się spodziewać po wyborcach skoro większość to przybysze z wiosek. Starych tomaszowian coraz mniej, wieś rządzi miastem, wybierając tzw. swoich.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałami
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama