Po miesiącu spędzonym w Iranie, naszła mnie refleksja, że ten kraj ma potencjał stać się nowym Jukejem dla polskich zarobkowiczów.
Na początku waluta - oficjalnie obowiązującą walutą jest Rial, ale wszyscy podają ceny w tomanach 10.000 Riali (ok. 1 usd) to 1.000 tomanów (czyli trzeba skreślić jedno zero).
Oto kilka sposobów, jak stać się bogaczem w Iranie (w kolejności od najmniej do najbardziej efektywnego).
8. Wyjdź na ulicę i bądź sobą.
Idąc spokojnie ulicą, wcześniej czy później będziemy zaproszeni do kogoś do domu. Ludzie podzielą się z nami wszystkim co mają. Niektórzy będą chcieli dać nam pieniądze na dalszą drogę. Sumując wszystkie kwoty, które mogłem dostać, wyszłoby kilkaset dolarów (ale je pieniędzy nie przyjmuję!)
7. Zdjęcie za dolara :-).
W niektórych miejscach, widok białego turysty to jak widok murzyna 25 lat temu na zabitej dechami wiosce w Polsce. Liczmy się z tym, że ludzie będą chcięli robić sobie z nami zdjęcia. Można się wycwanić i zacząć kosić 1.000 tomanów za każde zdjęcie. Cena jest do przełknięcia i dzienny dochód tylko z tej działalności może wynieść nawet od 15 do 20 dolarów.
[reklama2]
6. Idź na bazar.
Z pewnością przyciągniemy uwagę. Wielu sprzedawców zaoferuje nam pracę przy swoich kramach. Dobry szyld na bazarze to podstawa więc nawet nie znając języka możemy odnieść prawdziwy biznesowy sukces :-).
5. Zrelaksuj się na wyspie Kish lub Qeshm.
Na te wyspy, przyjeżdża wielu biznesmenów z Emiratów Arabskich. Na pewno będą nami zainteresowani i otrzymamy liczne propozycje pracy za niewyobrażalne pieniądze. Paniom jednak radzę z tym uważać bo może się okazac, że będzie to praca w usługach typu "escort service" :-).
4. Masz samochód? Dawaj na drogę.
Nie musisz być taksówką żeby zbierać pieniądze z wożenia ludzi. Wystarczy pojeździć sobie po mieście tam i spowrotem i zabrać pasażerów stojących przy ulicy. Kurs w obrębie miasta - ok. 0.5 usd od osoby (przy cenie paliwa 0.4 usd za lutr benzyny to się opłaca). Im większe auto tym większy zarobek. Irańczycy są bardzo leniwi - nawet by przejechać kilometr potrzebują taksówki więc rynek jest dobry. Niestety wjazd do Iranu własnym samochodem wiąże się z koniecznością wyrobienia Carnette du Passage, co jest dość kosztowne.
3. Handel, handel, handel.
Masz coś ciekawego w plecaku? Wystaw sobie kramik na jednej z głównych ulic w dowolnym mieście. Policja na 100% się nie przyczepi - tutaj nie trzeba mieć firmy żeby prowadzić firmę :-). Sprzedawać można wszystko. Masz zdjęcia w aparacie - idź do drukarni, zrób z nich pocztówki i sprzedawaj je po dolarze za sztukę. Polecam jednak elektronikę z Chin lub Europy - tutaj ceny kart pamięci, aparatów, komputerów są ogromne. Za 4 najtańsze (made in China) doładowywane akumulatorki AA zapłaciłem 10 usd. W Polsce takie bateryjki kosztowałyby co najwyżej piątaka.
Można też wejść w czarny rynek i sprzedawać np. alkohol (co grozi karą śmierci). Butelkę jakiegokolwiek piwa wycienia się tutaj na 10-12 usd. Narkotyki są nieopłacalne bo są zbyt tanie. Nie polecam - chyba, że ktoś jest na prawdę zdesperowany (albo ma dojście w komórkach rządowych i ciche przyzwolenie władz).
2. Idź do szkoły.
Znasz dobrze angielski? Nawet w wakacje czynne są prywatne instytuty językowe, które przyjmą nas z otwartymi rękoma. Pieniądze - ok. 7 usd za godzinę, więc można się skusić. Nie radzę szukać pracy w publicznych szkołach czy na uniwersytetach - strata czasu.
1. Usługi bankowe.
Nie żartuję. Na Iran, nałożone są sankcje odnośnie transakcji międzynarodowych. Tutejsze banki nie wydają kart Visa, American Express czy Master Card. Wystarczy więc zakręcić się w odpowiednim towarzystwie i zaoferować usługę skorzystania z naszej karty, konta paypal czy moneybookers. Irańczycy to bardzo konsumpcyjny naród. Młodzież jest bardzo skłonna wydawać pieniądze na usługi internetowe (np. kredyty w grach czy różne konta premium). Za pojedynczą transakcję można zarobić do 40%. Polecam wyposażenie się w netbooka, modem usb, stolik ogrodowy i wystawienie się na bazarze z wielkim szyldem z logo karty visa. Taki uliczny bank może wygenerować dość duży zysk - oczywiście w zależności od naszego wkładu. Chyba najłatwiejszy i najmniej kłopotliwy sposób na zarobek w Iranie.
Napisz komentarz
Komentarze