Poniżej prezentujemy kilka ciekawych przypadków. Ile zarabiają i na co wydają popularni sportowcy? Sprawdźcie!
1. Mario Balotelli – Specyficzne wydatki i wielkie serce
Z pewnością każdy z Was choć raz zetknął się z legendą Mario Balotelliego. W swoim prime był niezwykłym piłkarzem, który charakteryzował się też dość nieszablonowym podejściem do życia. Kiedyś ten włoski snajper miał Bentleya w kolorach kamuflażu. Regularnie miewał problemy ze zlokalizowaniem go na parkingu, dlatego ostatecznie... oddał go koledze za darmo. Z kolei w 2011 roku był tak bardzo poirytowany niemożnością znalezienia auta na parkingu, że postanowił go zostawiać gdzie popadnie. Skutkiem takiego postępowania był szereg mandatów o łącznej wartości 15 tysięcy dolarów, zaś jego pojazd był konfiskowany aż 27 razy! Innym razem srogo musiał się tłumaczyć z tego, że na przednim siedzeniu trzymał 35 tysięcy dolarów w gotówce.
Balotelli miał bardzo lekkie podejście do wszystkiego, co go otacza. Z drugiej strony należy pamiętać, że ogromną część zarobionych pieniędzy przeznaczył na liczne akcje charytatywne na rzecz dzieci w Afryce. Mario miał nie tylko mocno indywidualny styl życia, ale też wielkie serce dla ludzi.
2. Zlatan Ibrahimovic – kolekcjoner
Tego piłkarza można kochać lub nienawidzić, ponieważ był generatorem skrajnych emocji. Zlatan Ibrahimović piłkarską karierę zakończył dopiero w wieku 41 lat i biorąc pod uwagę, że wielu jego kolegów po fachu wieszało buty na kołku średnio 10 lat wcześniej, wynik Szweda jest iście imponujący. Oczywiście zarobki „Ibry” także były nienaganne. Gwiazdor na piłkarskich kontraktach, a także licznych umowach sponsorskich, dorobił się wielkich pieniędzy. Wystarczy powiedzieć, że grał w PSG, gdzie płaci się bardzo dobrze.
Na co poszła część pieniędzy Ibrahimovicia? Szwed zainwestował w bardzo duży kościół w Sztokholmie, który przerobił w kompleks apartamentów. W Polsce to wciąż nie do pomyślenia, by realizować tego typu inwestycje budowlane, natomiast na Zachodzie to chleb powszedni. „Ibra” z tej możliwości skorzystał i ma nadzieję, że ta inwestycja zwróci się z nawiązką.
Były piłkarz między innymi Milanu i Ajaxu Amsterdam posiada też pokaźną kolekcję samochodów. To rzadkie pojazdy, wśród których można znaleźć choćby kosztujące fortunę Ferrari Enzo. Tylko na to cacko wydał grubo ponad 1 milion dolarów, a więc tyle, za ile w Tomaszowie Mazowieckim można kupić trzy nowe domy na kameralnym osiedlu.
3. Sulley Muntari – 6x6
Może nie jest to najbardziej szalony przykład, za to na pewno ciekawy, ponieważ nie każdy piłkarz z dnia na dzień kupuje terenowe auto na europejskie drogi. Dokonał tego w czasach gry w Milanie Sulley Muntari. Sportowiec wpisywał się w stereotyp piłkarza mającego ogromne zamiłowanie do wszystkiego, co ma koła, dlatego nie szczędził pieniędzy na zakup kolejnych samochodów. Na biednego oczywiście nie trafiło, gdyż w tamtym czasie reprezentant Ghany zarabiał 3,3 miliona dolarów rocznie.
Pewnego dnia Muntari postanowił kupić za 900 tysięcy dolarów Mercedesa Brabusa G63 AMG 6×6. Można powiedzieć, że to pojazd terenowy do sześcianu, ponieważ posiada… sześć kół.
4. Roberto Carlos – miliony na piłce, bankructwo po piłce
Pamiętacie jeszcze Roberto Carlosa? Jednego z najwybitniejszych piłkarzy w historii, brazylijskiego mistrza świata z Korei i Japonii (2002) i trzykrotnego zwycięzcę Ligi Mistrzów? Lwią część swojej kariery spędził w Realu Madryt, a zatem nie powinno dziwić, że dorobił się niemałych pieniędzy.
Niestety kilka lat temu okazało się, że ta bańka pękła z wielkim hukiem. Otóż ten legendarny lewy obrońca w 2017 roku miał trafić do więzienia za niepłacenie alimentów. Matce dwójki dzieci zalegał wtedy 20 tysięcy dolarów. Przyznał, że nie ma z czego ich spłacić, dlatego sąd orzekł dla niego 3 miesiące więzienia.
5. George Best – nie najlepszy przykład
Piłkarska legenda, jeden z najlepszych, po prostu „the best”. Natomiast poza murawą zapisał się w historii jako hulaka i kobieciarz niestroniący od alkoholu. Jedną z jego ulubionych rozrywek był hazard. Irlandczyk zaliczył idealny start kariery, jednak potem wpadał w coraz to poważniejszy wir zdarzeń oddalający go od optymalnej dyspozycji. Z czasem bardziej wyróżniał się nie piłkarskimi umiejętnościami, a licznymi ekscesami.
Do dziś trwają spekulacje, jak wiele pieniędzy mógł przepuścić George Best. Niezależnie od tego, nawet największe sumy nie byłyby wstanie przywrócić mu tego, co utracił przez ekstremalnie rozrywkowy tryb życia. Po latach musiał przejść operację przeszczepu wątroby, a z życiem pożegnał się w 2005 roku. To wielka postać piłki nożnej, a jednocześnie przestroga dla tych, którzy wkraczają w świat wielkiej piłki i chcą zarabiać potężne pieniądze.
Napisz komentarz
Komentarze