A jak to było na początku? Szło mozolnie, broń nie wyglądała tak jak powinna?
Początki zawsze są trudne, chociaż bardzo się staraliśmy. Pierwszy miecz, który zrobiliśmy to był miecz długi, miał ok. 1,3 mdługości. Był poprawny historycznie, chociaż np. jego waga była zbyt duża. Ciężko jest zachować odpowiednie proporcje, to jest najtrudniejsza rzecz, a wtedy jeszcze nie potrafiliśmy uzyskać odpowiedniej wagi. Ale byliśmy z tego pierwszego miecza zadowoleni i przez parę lat jeździł ze mną na różne turnieje. Od początku kładliśmy też nacisk na historyczność. Staraliśmy się odwzorowywać egzemplarze z muzeów, zachować prawdziwe parametry broni. Szukaliśmy informacji w Internecie albo sami jeździliśmy do muzeów. Wykonywaliśmy zdjęcia, pomiary i dopiero wtedy robiliśmy broń.
Wasza broń to dokładne repliki czy też własne projekty inspirowane bronią historyczną?
Są to repliki, choć nie zawsze identyczne w porównaniu z muzealnymi eksponatami, jednak wciąż poprawne historycznie. Klienci zamawiają różne rzeczy, np. ktoś chce szablę trochę lżejszą niż egzemplarz muzealny. W takim przypadku zmieniamy niektóre parametry broni tak, żeby dopasować ją do potrzeb klienta, jednocześnie zachowując historyczny wygląd broni.
Napisz komentarz
Komentarze