Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 22 listopada 2024 15:31
Reklama muzyczny spektakl Metamorfozy

single-nomad

Niechęć przed i motyle w brzuchu po - podsumowanie Kambodży
Niechęć przed i motyle w brzuchu po - podsumowanie Kambodży

Przed przyjazdem do Kambodży, planowałem w tym niewielkim kraju być dwa tygodnie i czmychnąć do Tajlandii. Moi wietnamscy znajomi, mówili mi, że jest niebezpiecznie, że drogo, że biednie i, w ogóle, żebym lepiej tam nie jechał bo, poza Angkor Wat, nie ma nic ciekawego. Prawda jest taka, że zakochałem się już pierwszego dnia.

26.02.2018 17:54
Kambodża-Laos - komiczna granica i niskooktanowy marsz
Kambodża-Laos - komiczna granica i niskooktanowy marsz

W Ban Lung, nieco się zasiedziałem. Co prawda, nie aż tyle co w Yangchun w Chinach, ale jednak nie chciało mi się szybko opuszczać tego miasta. Głównie dlatego, że spodobała mi się jazda na wypożyczonym skuterku. A jakby tak kupić na następne 2-3 miesiące swój własny motocykl? Nie tylko możnaby zobaczyć więcej, ale i nie trzeba by wracać ciągle w to samo miejsce by go oddać. Cały dzień szukałem swoich własnych dwóch kółek za rozsądną cenę. Po obwiezieniu przez właściciela jednej z wypożyczalni po kilku komisach, stwierdziłem, że Kambodża nie jest dobrym miejscem na kupno używanego pojazdu. Z tego co przeczytałem w internecie na temat, nie tylko cen, ale i przepisów rejestracyjnych i celnych, wyszło, że najlepiej pod tym względem wypada Wietnam lub Tajlandia. Jest to całkiem logiczne - chcąc mieć wybór i jeszcze do tego możliwość negocjacji, trzeba uderzyć w miejsce w którym rynek jest wręcz przesycony. Najtańszy motocykl, który udało mi się znaleźć to 5-biegowa, 3-letnia Honda Sirius. Wydatek 800 dolarów na 3 miesiące, wiedząc, że coś podobnego mógłbym dostać dwa razy taniej kilkaset kilometrów dalej, na wschód, jak dla mnie, mijał się z celem. Trudno - najwyżej będę skazany na wypożyczanie - chyba, że trafi się jakaś szansa po drodze.

10.02.2018 09:50    1
Kambodża - czerwono-zielone Ratanakkiri
Kambodża - czerwono-zielone Ratanakkiri

Kiedy mój czas w Trapeang Sala dobiegł końca, pożegnałem się z braćmi, mieszkańcami, pracownikami misji i innymi wolontariuszami i poszedłem w stronę głównej trasy. Przez chwilę, zastanawiałem się po której stronie stanąć. Nie to, żebym zgubił kierunek. Jedna z wolontariuszek poleciła mi odwiedzenie khmerskiego wybrzeża. Złote i białe plaże postanowiłem sobie jednak zostawić na Tajlandię i bardziej równikową część Azji. Zamiast na południe, pokierowałem się więc na północ. Nie musiałem specjalnie kluczyć. Pamiętałem, w którą stronę miałem iść. Nie musiałem też zbyt długo czekać na transport. Żeby dojechać z powrotem do Phnom Penh musiałem minąć miejsce, do którego prowadzą wszystkie drogi - nie Rzym, nie Krym, a lotnisko.

28.01.2018 22:50
Reklama muzyczny spektakl Metamorfozy
Kambodża - Światełko w tunelu może być....
Kambodża - Światełko w tunelu może być....

Kiedy dojechałem do Trapeang Sala, trochę czasu zajęło mi znalezienie ośrodka prowadzonego przez Misjonarzy Miłości. Z pomocą przyszło kilku jedzących na macie przed domem mieszkańców wioski, którzy słysząc hasło "hinduscy bracia", zaprowadzili mnie w miejsce, którego szukałem. Wchodząc przez otwartą bramę zobaczyłem elegancko urządzony zespół nowych, murowanych budynków z placem zabaw i nienagannie zaprowadzoną, ekologiczną, hodowlą mango. Ekologiczną bo nie pryskaną żadnymi chemicznymi polepszaczami. Bracia trzymają, między innymi, krowy - nie na mleko, nie na mięso, ale na.... nawóz dla swojego ogródka.

20.01.2018 16:34    3
Kto właściwie mieszka w Kambodży?
Kto właściwie mieszka w Kambodży?

Wszystkim, którzy zaliczyli chociaż jeden rok nauczania przedszkolnego, obiła się kiedyś o uszy nazwa Kambodża. Zdecydowanej większości osób, nie kojarzy się ona z egzotyczną potrawą, serialem telewizyjnym czy dyskoteką, tylko, prawidłowo, z jakimś państwem. Drobne problemy występują czasem podczas próby umiejscowienia go w kontekście mapy. Niektórzy, zajmujący się na co dzień czytaniem Bravo, Hanna Montana Daily, czy innych tam, Pań Domu, lokują go w Afrycę. Inni, w bliżej nieokreślonej części Azji. Ale nawet większości tych, którzy wiedzą, gdzie Królestwo Kambodży się znajduje, problemów nastrasza... nazwanie jego obywateli.

09.12.2017 14:50
Nuda z małymi urozmaiceniami
Nuda z małymi urozmaiceniami

Kilku znajomych, ostatnio pytało się mnie, kiedy wracam do Europy. Po pierwsze, jestem zbyt leniwy - Europa jest za daleko by wyznaczać sobie aż tak odległy cel. Po drugie, nie lubię powrotów. Zawsze wydaje mi się, że jazda drugi i raz tą samą drogą nieodzownie wiąże się z nudą.

02.12.2017 18:12    1
Reklama muzyczny spektakl Metamorfozy
Kambodża - Zwycięski Siem Reap i mistyczny Angkor
Kambodża - Zwycięski Siem Reap i mistyczny Angkor

Po kilku kolejnych godzinach snu, słyszałem kroki i rozmowy obudzonych już domowników. Było zbyt głośno by dalej spać a ja nie potrafię już zasnąć kiedy raz się w dzień otworzę oczy. Do tego, grafik na dzień był taki, że grzechem byłoby zostać w łóżku do południa.

25.11.2017 19:01
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie....
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie....

Mogłoby się wydawać, że w ciemnej uliczce, późną nocą, do tego w niewielkim miasteczku, nic ciekawego nie może się wydarzyć. Jakoś tak jednak w Siem Reap w Kambodży, jednego wieczoru, wypchnęło mnie z Wieśkiem z Polski do jakiegoś sklepu. Powód był bardzo prozaiczny - skończyły mi się papierosy. Uderzyliśmy więc w stację benzynową z supermarketem..... która okazała się być zamknięta. Na szczęście, po drugiej stronie ulicy był kramik na którym lali "Jasia Wędrowniczka" do baku skuterka (w niektórych miejscach paliwo można kupić z butelki). Mieli też fajki.

18.11.2017 16:29
Kambodża (Siem Reap/Preah Vihear) - Wahadłowy poślizg, bazy wojskowe i świątynia na wzgórzu
Kambodża (Siem Reap/Preah Vihear) - Wahadłowy poślizg, bazy wojskowe i świątynia na wzgórzu

Na zrobienie 300 kilometrów dałem sobie dwa dni. Dzięki znalezieniu się we właściwym miejscu we właściwym czasie, udało mi się zrobić ponad 500 kilometrów i zobaczyć trudno dostępne autostopem miejsca. Początkowym celem było Siem Reap. Dojechałem, zaliczając wielki, wahadłowy poślizg

11.11.2017 19:00
Reklama muzyczny spektakl Metamorfozy
Kambodża - Phnom Penh
Kambodża - Phnom Penh

Od razu po zakupie khmerskiej karty SIM, skontaktowałem się z Maggie, której wcześniej wysłałem prośbę o udzielenie kanapy. Mój pobyt w stolicy, wypadał akurat w weekend więc miałem dobre szanse na towarzystwo, które pomogłoby mi opanować wstępny szok kulturowy. Maggie poprosiła byśmy spotkali się po jej pracy. Przez chwilę zastanawiałem się jak wypełnić sobie niecałą godzinę. Zdecydowałem się usiąść przy "filiżance" soku kokosowego z orzecha, który był większy od mojej głowy. Szczerze mówiąc, nie chciałbym żeby podczas relaksującego spaceru po parku coś takiego na mnie spadło. Gdyby palmy kokosowe rosły w Hong Kongu, jestem pewien, że zostałbym wbity w beton.

08.11.2017 10:45    4
Wietnam/Kambodża - na ostatnią chwilę
Wietnam/Kambodża - na ostatnią chwilę

Będąc jeszcze w prowincji Dak Lak, postanowiłem wrócić do pracy, w której, ze względu na zachłanność urzędów skarbowych, stały adres zameldowania jest jedynie przeszkodą. Chyba zbyt długo siedziałem w tej części Azji, w której społeczeństwo zorientowane jest na zarobek. Na półwyspie indochińskim, osoby nietrudniące się żadną pracą cieszą się o wiele mniejszym szacunkiem niż zbieracze puszek i złomu. Z jednej strony, jest to dobre podejście bo minimalizuje ilość tych, którzy ze względu na brak wakatów w "ich zawodzie" siedzą na państwowym garnuszku zbijając bąki przed telewizorem przy puszce mocnego fulla; z drugiej, pojęcie długiej podróży, po prostu w tej części świata nie istnieje. Jak podróż to albo odwiedziny, albo wakacje, a najlepiej jeśli celem jest biznes.

04.11.2017 18:46
Nudle na ostro z cukrem pudrem i truskawkami - podsumowanie Wietnamu
Nudle na ostro z cukrem pudrem i truskawkami - podsumowanie Wietnamu

Zaskoczony znienacka pytaniem co sądzę o Wietnamie, długo bym zachodził w głowę jak ubrać w słowa odpowiedź. Praktycznie, na każdym kroku spotykało mnie coś zupełnie innego. Każdy dzień przynosił zarówno przesadnie pozytywne, jak i przesadnie negatywne doznania.

02.11.2017 11:24    4
Reklama muzyczny spektakl Metamorfozy
Złe jest złe, chyba że.... - wojny a informacje
Złe jest złe, chyba że.... - wojny a informacje

"UWAGA!!!!! ZE WZGLĘDU NA DRASTYCZNE OBRAZKI, ARTYKUŁ NIE NADAJE SIĘ DLA DZIECI." - Nie dla dzieci to są lalki Barbie, klocki lego i kolorowy świat Teletubisiów. Może jak umysły o bogatszej wyobraźni, podatne na traumę przejrzą sobie zdjęcia, w przyszłości nie wyrosną na spragnionych cukierkowego życia kryminalistów i wykorzystujących patosowe hasła w celach marketingowych hipokrytów.

26.10.2017 18:55    3
Wietnam (Sajgon) - Wietnam w pigułce
Wietnam (Sajgon) - Wietnam w pigułce

Po kawowej ekstazie w wietnamskiej ojczyźnie tego napoju, przyszedł czas pokierować się trochę bardziej na południe kraju. Miałem do wyboru - cofnąć się do drogi numer 1 lub skorzystać z zaznaczonej na mojej mapie szerszą linią i kolorem różowym 14-stki, w magiczny sposób przechodzącej później w "trzynastkę".

23.10.2017 20:35
Wietnam - kawowy Dak Lak
Wietnam - kawowy Dak Lak

Dzięki idealnemu towarzystwu, czas spędzony w Da Nang minął mi bardzo szybko. W dniu wyjazdu, wczesnym popołudniem, Wong, odstawił mnie na właściwą drogę. Moim celem było dostanie się najdalej na południe jak tylko było to możliwe. Miałem zamiar od jednej skrajności uciec w drugą. Słoneczne i w miarę suche niziny, chciałem zamienić na wilgotny przez większą część roku płaskowyż. Zamiast morza, chciałem pooglądać sobie zbocza gór i lasy. Choć ruch był spory, zatrzymanie pierwszego bezpłatnego transportu zajęło mi ponad pół godziny. Kierowca małego autka dostawczego, podrzucił mnie do znajdującej się ok. 50 kilometrów od mojego punktu startowego miejscowości Tam Ky.

20.10.2017 10:20
Reklama muzyczny spektakl Metamorfozy
Wietnam - kraina skondensowanym mlekiem i kawą płynąca
Wietnam - kraina skondensowanym mlekiem i kawą płynąca

Jeśli Wietnam kojarzy Wam się z bardzo oryginalnymi podróbami markowych produktów i spodniami, które pękają przy pierwszej próbie zajęcia miejsca siedzącego, to na pewno niczego złego nie można powiedzieć o wytwarzanej w tym kraju kawie.

14.10.2017 18:16
Wietnam (Da Nang) - Czarna dziura i Hongkongcisco
Wietnam (Da Nang) - Czarna dziura i Hongkongcisco

Po zwiedzeniu najważniejszych zabytków Hue zdecydowałem się kontynuować zabawę w wycieczki po pułapkach turystycznych. Za kolejny punkt na mojej mapie, w myśl niskich dziennych przebiegów, obrałem sobie leżące ok. 100 kilometrów od Hue Da Nang.

11.10.2017 15:32
Plażowa refleksja w kusych majtkach
Plażowa refleksja w kusych majtkach

Na tropikalnych plażach Azji Południowo-Wschodniej, nie sposób nie zauważyć, że wśród osób grillujących się na słońcu brakuje Azjatów. Wong z Da Nang, zwrócił mi uwagę na jeszcze jedną kwestię - w Wietnamie, tylko kobiety o białych pośladkach noszą bikini. Wietnamki, po pierwsze nie chcą być brązowe, a po drugie, ich mentalność jest zbyt tradycyjna by publicznie eksponować zbyt wiele wdzięków.

06.10.2017 19:30    3
Reklama muzyczny spektakl Metamorfozy
One photo, one dollar! - Potrzeba czy cwaniactwo?
One photo, one dollar! - Potrzeba czy cwaniactwo?

Nie jestem profesjonalnym fotografem. Nie uważam się też za fotografa amatora. W ogóle słowo fotograf do mnie nie pasuje. Nie mam pojęcia o ustawianiu aparatu, a większość zdjęć, które robię przy słabym świetle jest zamazana. Robię dużo zdjęć tylko dlatego, że kiedyś wziąłem sobie za bardzo do serca cytat z książki na temat próby zapamiętania chwili wszystkimi zmysłami zamiast ograniczania się do pospolitego pstrykania. W efekcie, mój album zdjęciowy kończy się na wieku mniej więcej 12 lat i zaczyna na nowo około dwudziestki. Teraz jeszcze pamiętam co się w brakującym czasie wokół mnie działo, ale jak dostanę choroby na A, której nazwy zapomniałem, nikt mi nie będzie w stanie powiedzieć gdzie chodziłem do szkoły, gdzie spędzałem wakacje, z kim się zadawałem, itp.

01.10.2017 12:13    1
Wietnam (Hue) - Przypadkowe spotkania
Wietnam (Hue) - Przypadkowe spotkania

W każdym kraju, są takie miejsca, których mimo że zmienione są w pułapki turystyczne, nie można ominąć. W Wietnamie, jednym z takich miejsc jest historyczno-artystyczne Hue.

28.09.2017 08:21
Reklamamuzyczny spektakl Metamorfozy
W Koalicji Obywatelskiej ruszyło głosowanie w prawyborach prezydenckichKilka słów o turystyce w Tomaszowie Maz. - list czytellnikaZimowy koncert chóru Artis GaudiumGrudniowe Ale Kino – mocny thriller „Do granic”Aromaterapia na porodówce w TCZTVN w tomaszowskiej Dwunastce
Reklama
ReklamaArtis Gaudum
Reklama
Reklama
Reklama