Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 13:47
Reklama
Reklama

Przez auta szybę: biznes na cztery łapy

Opieka nad bezdomnymi zwierzętami zawsze budziła sporo skrajnych emocji. Nic dziwnego, przecież media na co dzień karmią odbiorców dramatycznymi informacjami o tragicznym losie porzuconych psiaków lub o zwyrodnialcach, którzy znęcają się nad posiadanymi czworonogami.

Opowiadane historie łapią za serce... chociaż pojawiają się też głosy, że opieką należy otaczać ludzi a nie "zapchlone przybłędy". Niestety bezdomność zwierząt jest często wynikiem braku ludzkiej odpowiedzialności, ograniczonej wrażliwości i zwyczajnej głupoty, za którą one same odpowiedzialności nie ponoszą.

Na szczęście "zwierzolubni" czuwają. Przygarniają wałęsające się i głodne psiaki oraz prowadzą wolontariat w funkcjonujących w całym kraju schroniskach dla bezdomnych zwierząt. Działalność to godna pochwały, często nagłaśniana i wychwalana przez wszystkie gazety i telewizje.

Przykro to stwierdzić ale ta medialna wrzawa sprzyja nie tylko osobom szczerze i z serca zaangażowanym, ale także różnej maści krętaczom i cwaniaczkom.

Okazuje się, że bezdomność psów może być także sposobem na duży biznes. Jest on finansowany ze środków samorządów ale i wpłat darczyńców. Lektura wpisów na forach internetowych jeży włosy na głowie.

W wielu miastach samorządy powierzają prowadzenie schronisk podmiotom zewnętrznym. Bywa, że są to przedsiębiorcy ale i organizacje społeczne albo fundacje. Niektóre z nich prowadzą działalność w wielu miejscach równocześnie oddalonym o dziesiątki a nawet setki kilometrów. Nie jest je łatwo kontrolować, bo i kto niby miałby to robić.

 

Samorządy stosując ten zwierzęcy outsourcing chcą oczywiście zaoszczędzić. Zlecając usługę na zewnątrz chcą ponosić jak najniższe koszty utrzymania zwierząt. Teoretycznie organizacja społeczna ma też większe możliwości pozyskiwania datków od prywatnych i instytucjonalnych darczyńców.

Efekt takich działań jest wątpliwy, ponieważ nie ma nic za darmo. Dzierżawca schroniska też przecież chce zarobić a opowieści o tym, że działa dla dobra zwierząt i do interesu co miesiąc dopłaca należy włożyć między bajki.

 


Tu następuje drugi poziom oszczędzania. na pierwszym zaoszczędził samorząd, na drugim musi oszczędzać podmiot wykonujący dla niego usługę. Oszczędza się więc na wszystkim. na personelu, posiłkując się pracą (często niepełnoletnich) wolontariuszy, na lekarstwach, wyżywieniu, opiece weterynaryjnej i mediach, a więc na wszystkim.

W takich przypadkach zdarza się też często, że psy ze schronisk znikają. Nikt nie wie czy oddawane są do adopcji, czy poddawane eutanazji. Trudno to sprawdzić, szczególnie, gdy psy podróżują po klinikach i hotelikach zwierzęcych po całej Polsce.

Odrębnym problemem, na jaki zwracają uwagę komentatorzy na forach internetowych są zbiórki pieniędzy na konkretne psiaki. Facebook pełen jest wydarzeń z fotografiami smutnych, często poranionych zwierząt. Im bardziej sugestywne i drastyczne zdjęcia, tym lepiej. Są oczywiście numery kont o prośby o wpłaty na pokrycie kosztów leczenia. Duża liczba futrzaków, na które pieniądze są zbierane nie doczekuje leczenia.

Czy to oznacza, by w porywie serca nie wpłacać datków? Wpłacać, ale upewniając się wcześniej, czy nie mamy do czynienia z formą wyłudzenia pieniędzy.

Wiele pisze się także o bezprawnym odbieraniu zwierząt przez organizacje prozwierzęce. Powody takich działań bywają różne. Najczęściej zaniedbania w opiece albo znęcanie się. Bywa jednak, że mają one charakter domniemany. Zwierzę odebrane znika i nawet Sąd nie jest w stanie wyegzekwować jego zwrotu.

Kolejnym przykładem nadużyć jest wystawianie rachunków za leczenie psów ich właścicielom. Faktury obejmują czasem gigantyczne, jak na możliwości posiadacza zwierzęcia, sumy. Pies z miasta X jest leczony u weterynarza w mieście Y. Jakby w jego rodzinnym mieście brakowało specjalistów od medycyny zwierzęcej.

Przykładów nadużyć można znaleźć w Internecie setki.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Takatam 15.09.2015 12:01
W porównaniu do poprzednich zarządców , obecny nie jest najgorszy, ale polepszenie psiego pobytu w schronisku to również ogromna zasługa działającego wolontariatu,fundacji Amicus Canis i wielu ludzi dobrej woli którzy z natury zwierzolubni chętnie pomagają.Ludzie ci oprócz własnego czasu i pieniędzy okazują tym biednym psiakom mnóstwo miłości których nie zaznały wcześniej.A bez funduszy pomoc tym psiakom jest czasem niemożliwa.Wielu z nich wymaga specjalistycznego leczenia z powodu zaniedbania przez człowieka,niektóre psiaki bardzo źle znoszą schronisko więc znajduje się im płatne domy tymczasowe w których są socjalizowane do poźniejszej docelowej adopcji,finansów wymagają także ogłoszenia informujące o gotowości psów do adopcji itp.Gdyby nie Ci wspaniali ludzie , psiakom w schronisku żyło by się gorzej, nie ze swojej winy przecież, tylko z powodu nieodpowiedzialności i złego traktowania poprzednich właścicieli !

Krystyna Prasek 09.09.2015 13:17
za płotem jest paskudnie bo wszystko stare,ale podobno ma być robione nowe schronisko,o finansowej stronie w UM pewnie można się dowiedzieć,płoty malowała młodzież bo chciała,zarządca darmo nie pracuje tak jak my wszyscy,poprzedni lepsi nie byli a tak jak teraz to psy przyjaznych ludzi dawno nie miały-takie jest moje zdanie-inni mogą mieć inne zdanie,nic nie imputuje nie sugeruje wyrazam tylko swoje zdanie bo czasem tam bywam i wiem że to trudny problem

Pieskie życie w Tomaszowskim"dobrobycie" 08.09.2015 21:40
Tak,tak ! Najprawdziwsza prawda pan B. który dokłada do interesu w schronisku.......??? Ha,ha,ha! Pomalowanie parkanu na jaskrawe kolory - i co dalej? Tylko co sie dzieje za płotem schroniska? Napewno-pieniactwo pana B. Przecież to "fachowiec"z zimnym wyrachowanym wzrokiem !

Krystyna Prasek 08.09.2015 12:31
w Polsce mamy dobre prawo o zwierzętach-wystarczy je tylko dobrze przestrzegać,w Tomaszowie mamy też dobrych lekarzy wet.,bardzo dobrze ze młodzież garnie się do pomocy w wolontariacie-w wielu krajach jest to powszechnie brane pod uwagę przy ubieganiu się o indeks i pracę,poza tym każdy z nas ma prawo sam decydować komu pomaga,w naszym schronisku zarządca współpracuje z wolontariuszami z korzyścią dla zwierzat,warunki okropne-potrzebne nowe schronisko ale opieki i serca tam nie brak,nie wyrzucajmy starych kocy,ręczników itp. do kosza-zadzwońmy do schroniska jeśli nie możemy sami dostarczyć to ktoś odbierze,dla bezdomnych tez są zbiórki,wkurza mnie widok ,kołdry wrzuconej do kontenera razem z pampersami i obierkami a zimą psy marzną

propozycja 08.09.2015 09:59
A może napisać konkretnie o Tomaszowie i gminach powiatu. Ile jest schronisk, wymienić je, napisać i które są zobowiązane przyjmować psy z jakiego terenu. Czy schronisko może odmówić przyjęcia psa. Jak powiadomić właściwe schronisko o bezdomnym psie na jego terenie. Skąd wiadomo, które schronisko jest właściwe dla danego terenu. Gdzie znaleźć numer telefonu. Czy można tam dzwonić przez 24 h. Czy schronisko ma obowiązek zabrania bezdomnego psa z ulicy lub od znalezcy. W jaki sposób schronisko przyjmie psa. Czy przyjedzie po niego. Ile psów mają obecnie schroniska, ile przyjęły i w jakim okresie. Ile wyadoptowały. Czy podpisują umowy z rodzinami adopcyjnymi, czy monitorują adopcje i przez jaki okres. Czy schroniska oddają psy do adopcji wcześniej je kastrując lub sterylizując. Czy czipują psy oddawana do adopcji. Najlepiej podać te dane dla każdego schroniska obsługującego miasto i gminę w naszym powiecie. Czy zamiast zamieszczać w necie żałosne historie porzuconych zwierząt ktoś zamierza się zająć wreszcie na poważnie regulacją urodzeń psów i kotów i czipowaniem zwierząt i w ten sposób przypisywać je do właściciela. Pies i kot żyje średnio kilkanaście lat. W przeciągu tego okresu można by uregulować problem bezdomności. Kastrując, sterylizując, czipując. Teoretycznie pewnie teren całego powiatu jest objęty umowami ze schroniskami, a psy dalej się błąkają. A może chodzi o to, żeby się błąkały i rozjeżdżane przez auta na drogach nigdy z nich nie zniknęły, bo i biznes przestałby się opłacać.

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 636 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 636 Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 636 w kolorze dąb sonoma z dzielonymi barierkami po jednej stronie łóżka. Akcesoria: Lampa przyłóżkowa. Szczególną cechą modelu łóżka PB 636 jest możliwość opuszczenia leża do poziomu 29 cm. Niska pozycja pozwala na większy komfort użytkowania osobom o niższym wzroście oraz redukuje w znacznym stopniu możliwość odniesienia urazu w sytuacjiprzypadkowego wypadnięcia. Zakres regulacji wysokości, pozwala na pracę opiekunów w optymalnych warunkach. Możliwość stosowania dzielonych barierek powoduje, że użytkownik nie musi być na stałe ograniczony barierami w przestrzeni łóżkaKolory standardowe: Kolory niestandardowe*: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 29 cm od podłogi4. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji2. Dekoracyjna osłona leża5. Podwójne koło z hamulcem3. Nowoczesny napęd podnoszenia leża6. Dzielona barierka (opcja)OPCJE:zmiana długości i wypełnienia leża • zmiana kolorystyki • dzielone barierkiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 29 do 72 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:207 × 106 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 16 cmCiężar całkowity:118,6 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-636 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama