Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 16:02
Reklama
Reklama

Polityka prorodzinna w Polsce w raporcie Fundacji Republikańskiej

Polska nie prowadzi obecnie polityki prorodzinnej w ścisłym znaczeniu tego słowa. Żaden instrument wsparcia rodziny nie spełnia całkowicie kryteriów powszechności, progresywności i neutralności (nawet wyjątek w postaci ulgi podatkowej na dzieci, przez swoją konstrukcję, nie może być wykorzystany przez rodzinę wielodzietną o niskich dochodach). Stosunkowo duże kwoty (ok. 2% PKB, 27,1 mld zł) wydawane są na niespójny system różnych instrumentów, które bez efektu synergii nie uzyskują pożądanego efektu.

 

Rodziny w Polsce traktowane są jak płatnicy i poza niewielkim rozmiarem ulgi podatkowej oraz transferem usług edukacyjnych, otrzymują minimalne wsparcie (będąc jednocześnie najstabilniejszym organizmem gospodarczym o stałych potrzebach konsumpcyjnych, a co za tym idzie generującym wpływy do budżetu państwa).

 

Koszty życia oraz system podatkowy powodują, że najbardziej niekorzystna relacja przepływów pieniędzy od rodziny do państwa vs. od państwa do rodziny spotyka rodziny z większych miast oraz prowadzące działalność gospodarczą.

 

Rodzina wielkomiejska (model przyjęty w raporcie) w stosunku do transferów z budżetu państwa wpłaca 45041,84 złotych więcej niż otrzymuje. Z kolei rodzina w średnim mieście 17644,44 złotych.

 

Chaotyczne zestawianie instrumentów polityki społecznej powoduje, że wsparcie państwa nie przynosi pożądanego skutku – nie powoduje wzrostu dzietności.

 

Autorzy raportu proponują radykalne uproszczenie oraz zdecydowaną zmianę podejścia do polityki prorodzinnej. Propozycja ta polega na zastąpieniu wszystkich obecnie prowadzonych działań i programów przez trzy proste mechanizmy. Po pierwsze, 2-letnie powszechne urlopy macierzyńskie. Po drugie, wprowadzenie „bonu wychowawczego” w wysokości 550 zł miesięcznie na każde dziecko w wieku od 2 lat do momentu rozpoczęcia nauki w szkole. Po trzecie, rozbudowanie tzw. „ulgi na dzieci” w sposób pozwalający korzystać skutecznie z ulgi większości rodzin (podstawą odliczenia podatek oraz składki na ubezpieczenia zdrowotne i społeczne)

 

Koszty propozycji Fundacji Republikańskiej nie powinny być wyższe niż koszty planowanej oraz aktualnie prowadzonej polityki.

 

Działanie

Koszty

[mld zł]

czy neutralne?

czy powszechne?

czy progresywne?

„Becikowe”

0,4

tak

nie

nie

Zasiłek macierzyński

3,7

tak

nie

nie

Żłobki

0,3

nie

nie

nie

Przedszkola

8,1

nie

tak

nie

świadczenia rodzinne *

7,7

tak

nie

nie

ulga podatkowa „na dzieci” **

5,7

tak

tak

tak

wyprawka szkolna

0,1

nie

nie

tak/nie

rządowy program dożywiania

1,0

nie

nie

nie

dopłata do in vitro

0,1

nie

nie

nie

Razem

27,1

           

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

- Najwięcej państwu przekazuje rodzina z dużego miasta.

 

- Wartość tych transferów uzależniona jest przede wszystkim od poziomu wynagrodzeń i związanych z nimi składek ZUS.

 

- W przypadku nieuwzględnienia składek społecznych i rentowych przekazywanych przez pracodawcę wówczas transfer do państwa pomniejszy się o około 20 tys. złotych.

 

- Kolejną pozycją są podatki pośrednie od konsumpcji.

 

- W przypadku rodziny w średnim mieście, znacznym elementem transferu do państwa jest podatek dochodowy.

 

-Wynika to ze specyfiki prowadzenia działalności w Polsce, przedsiębiorca traktowany jest bowiem z jednej strony jako zakład (rozliczać może tylko koszty powiązane z działalnością), z drugiej zaś jako osoba fizyczna (płacąca podatek na zasadach podobnych jak pracownicy).

 

- Ta specyfika powoduje relatywnie wysoki poziom opodatkowania działalności bez uwzględnienia kosztów utrzymania przedsiębiorcy.

 

- Stosunkowo niewielkie wydają się na tym tle transfery rodziny wiejskiej.

 

- Rodzina statystyczna, uwzględniając zasiłek macierzyński pobierany przez kobietę przez pół roku (20 tygodni podstawowego i kolejne 4 tygodnie w formie zwolnienia lekarskiego), wciąż oddaje państwu więcej niż otrzymuje od niego.

 

- Przy uwzględnieniu składek tylko rodzina wiejska otrzymuje od państwa więcej niż do niego odprowadza.

 

- W przypadku pozostałych rodzin bilans gotówkowy porównujący sumę tego co rodziny w dużym i średnim mieście wytwarzają i odprowadzają do budżetu z tym co otrzymują od państwa jest ujemny.

 

- W przypadku rodzin w miastach największym transferem dochodowym jest niewątpliwie wartość usług edukacyjnych,

 

- W przypadku rodziny wiejskiej największym transferem jest suma dopłat bezpośrednich (chociaż trudno je przypisywać państwu polskiemu jako takiemu), bez nich rodzina wiejska oddawałaby państwu praktycznie tyle samo ile od niego uzyskuje. Z tej perspektywy można powiedzieć, że UE bezpośrednio poprawia bilans płatniczy rodzin na wsiach.

 

Rekomendacje

 

Po pierwsze, 2-letnie powszechne urlopy macierzyńskie. Powszechne, czyli dostępne dla wszystkich – nie tylko dla osób pracujących i opłacających składki, ale również dla osób, które obecnie z tego przywileju są wykluczone (osoby pracujące na umowach cywilno-prawnych tzw. „umowach śmieciowych”, studentów, osób bezrobotnych, itp.). Wysokość zasiłku macierzyńskiego stanowiłaby 80% wynagrodzenia za ostatni rok dla osób, u których taką wartość można wyliczyć (osób pracujących lub prowadzących działalność gospodarczą). A dla osób, które nie osiągały w ostatnim roku dochodów byłoby to 80% minimalnego wynagrodzenia. Ze względu na optymalizację kosztów proponuje się również, by wysokość podstawy obliczania tego zasiłku była ograniczona do dwóch średnich krajowych.

 

Po drugie, gdy dzieci już staną się nieco starsze (od 2 lat) proponowane jest wprowadzenie „bonu wychowawczego” w wysokości 550 zł miesięcznie na każde dziecko w wieku od 2 lat do momentu rozpoczęcia nauki w szkole. Zamiast budować i finansować państwowe przedszkola, czy wyliczać wysokość subwencji dla przedszkoli prywatnych dajmy te pieniądze rodzicom – oni z pewnością zrobią z nich najlepszy użytek i wydadzą je w sposób optymalny.

 

Po trzecie wreszcie, postuluje się rozbudowanie jedynego z istniejących obecnie elementów polityki prorodzinnej, który spełnia zdefiniowane przez nas kryteria racjonalnej polityki, czyli tzw. „ulgi na dzieci”. Proponujemy następujące modyfikacje w stosunku do obecnego rozwiązania:

 

- Podniesienie wysokości ulgi: 100 zł miesięcznie na pierwsze dziecko; 200 zł miesięcznie na drugie dziecko; 300 zł miesięcznie na trzecie dziecko; 400 zł miesięcznie na czwarte i każde kolejne dziecko.

 

- Umożliwienie odliczania ulgi nie tylko od podatku dochodowego, ale również od wszystkich innych narzutów (składek) odprowadzanych w związku z wynagrodzeniem za pracę i to zarówno po stronie pracownika jak i pracodawcy.

 

- Umożliwienie odliczania ulgi przez podatników płacących podatek rolny oraz przez wszystkich podatników płacących podatek dochodowy.

 

- Możliwość odliczania 1/12 ulgi od zaliczki na poczet podatku dochodowego i składek co miesiąc.

 

Koszt takiej propozycji dla finansów publicznych to nieco ponad 30 mld zł, czyli o ok. 5 mld zł więcej niż obecne koszty. Biorąc jednak pod uwagę zapowiedzi premiera Donalda Tuska dotyczące wydłużenia urlopów macierzyńskich oraz objęcia zinstytucjonalizowaną opieką wszystkich dzieci w wieku przedszkolnym, a także zapewnienia środków na te programy, koszty propozycji nie powinny być wyższe niż koszty aktualnie prowadzonej polityki.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ajdejano 29.08.2013 20:56
Te postulaty Fundacji Republikańskiej mogą zachwycać jedynie młode polskie rodziny, natomiast z pewnością są przyczyną śmiechu, wielkiego śmiechu, rechotania przedstawicieli władzy, polskiego PO-wskiego rządu kabareciarzy, chłopaczków w krótkich majeczkach. Przecież obserwujecie to, co wyczynia ten żydkowaty Rostowski z naszym budżetem. Czy naprawdę ktokolwiek z Fundacji Republikańskiej liczy na to, że jakiekolwiek władze będą chciały takie postulaty, propozycje chociaż przeczytać - a już nie myślę, aby się nad takim materiałem przez chwilę zastanowiły? Każda obecna władza tzn. na każdym stopniu administracji ma aktualnie tylko jeden cel: utrzymać się na stołkach, nie przebierając w środkach. A sprawy poruszone w powyższym materiale to ta władza ma głęboko w d....... Polska robi się jednym wielkim bagnem, totalnym dnem. Jeżeli taki materiał ma być "zapchaniem" medialnej dziury - to jest to dobry materiał do takiego wypełniania stron medium

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama