Wypada zacząć oczywiście od prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego, Rafała Zagozdona. Według informacji przekazanej nam przez jego pełnomocnika ds. komunikacji społecznej, Jakuba Pietkiewicza, szef tomaszowskiego Urzędu Miasta w grudniu ubiegłego roku zarobił 12.365 złotych brutto. W tej kwocie zawarte są: wynagrodzenie zasadnicze, dodatek funkcyjny, dodatek stażowy, dodatek specjalny, nagrody pieniężne. W styczniu tak kwota została powiększona o tzw. „trzynastkę”, która stanowi 8,5% rocznego uposażenia.
Czy jest to dużo? Oczywiście pojęcie to jest bardzo względne. Jeśli dochód prezydenta zestawimy z jednej strony z zakresem realizowanych zadań a z drugiej z wynagrodzeniami menadżerów dużych, korporacyjnych firm, to przyznać należy, że nie są to jakieś olbrzymie kwoty. Jeśli dodatkowo uwzględnimy presje społeczną, zainteresowanie mediów i służb powołanych do utrzymania i kontrolowania praworządności życia publicznego i zakres ponoszonej odpowiedzialności, prezydencka wypłata przestaje zachwycać i zaczynamy myśleć, że może lepiej mniej ale jednak bezstresowo…
Ocena zmienia się jednak, kiedy zmienimy punkt odniesienia i oczywiście osobę oceniającą. Nie chodzi jednak o to byśmy pytali o opinię przypadkowych osób, zatrudnianych często na umowach śmieciowych lub bez umów, bezrobotnych, czy kasjerek w supermarketach.
Niedawno portal Money.pl opublikował ranking wynagrodzeń prezydentów Polskich miast, uwzględniając ich dochody jako prezydentów oraz z dodatkowych źródeł zarobkowania, jak na przykład spółki prawa handlowego. Najlepszy wynik w tym zestawieniu uzyskał prezydent Gdańska, który wykazał roczny dochód w wysokości prawie 240 tysięcy złotych. Jego wynagrodzenie jako samorządowca w tym czasie wyniosło 159,5 tysiąca złotych. Odejmując od tej kwoty 8,5% trzynastej pensji i dzieląc przez 12 otrzymamy wynagrodzenie miesięczne równe 12.161 złotych, czyli o 200 złotych mniej niż dochód miesięczny prezydenta Tomaszowa Mazowieckiego. Gdańsk ma prawie pół miliona mieszkańców i powierzchnię 262 km2.
Równie interesująco przedstawia się porównanie z Hanną Gronkiewilcz Waltz. Prezydent liczącej 1,7 miliona mieszkańców stolicy wynagradzana jest kwotą 160 tysięcy złotych rocznie, czyli dokonując podobnego przeliczenia 12.238 złotych.
Poziom wynagrodzenia samorządowców określony jest w Rozporządzeniu Rady Ministrów. Jego podstawa zawiera się w kwocie między 4,8 a 6,2 tysiąca złotych. Do tego doliczyć należy dodatek funkcyjny w maksymalnym wymiarze 2,1, dodatek stażowy obliczony od podstawy oraz dodatek specjalny w wysokości od 20 do 40% zasadniczego wynagrodzenia. Rzeczywisty poziom wynagrodzenia prezydenta zależy jednak od Rady Miejskiej, która zobowiązana jest podjąć w tej sprawie odpowiednią uchwałę. W przypadku Tomaszowa radni docenili poświęcenie i zaangażowanie Rafała Zagozdona przyznając mu wynagrodzenie w jego górnej granicy.
Podobnie doceniony został przez radnych (tym razem powiatowych) Starosta Piotr Kagankiewicz. Dzięki hojności kolegów radnych otrzymuje on co miesiąc wynagrodzenie na poziomie 12.180 złotych. Zgodnie z cytowanym wyżej rozporządzeniem, wynagrodzenie starosty tomaszowskiego powinno znajdować się między 4,5 a 6 tysiącami złotych. Podobnie jak prezydentowi, staroście obligatoryjnie należy się też dodatek specjalny.
Kolejnymi wysoko opłacanymi urzędnikami samorządowymi są wiceprezydentowie miasta.
Grzegorz Zań, odpowiedzialny za inwestycje zarobił w grudniu ubiegłego roku 11.820 złotych, niewiele mniej, niż Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia (633 tysięcy mieszkańców).
Waldemar Wendrowski otrzymał w grudniu nieco wyższe wynagrodzenie (w styczniu niższe) 12.105 złotych. Dla porównania przyjęliśmy wynagrodzenie prezydenta Zielonej Góry (raptem 117 tysięcy mieszkańców), który zarabia 10.685 miesięcznie.
W porównaniu z wiceprezydentami, członkowie zarządu Powiatu, w tym wicestarosta, to czterocyfrowa „biedota”. Pensja Sławomira Szewczyka w okresie ostatnich 4 miesięcy wahała się między 7.972 a 8.416 złotych.
Jeszcze mniej zarabiają członkowie Zarządu. W grudniu i styczniu ich wynagrodzenie wyniosło 7.300 złotych a w kolejnych dwóch miesiącach spadły do 6.820 złotych w związku ze zmniejszeniem się liczby mieszkańców w Powiecie. Tyle otrzymują Andrzej Wodziński i Leon Karwat i Kazimierz Baran.
Członkowie Zarządu nie pobierają dodatków specjalnych, które przysługują im tylko okazjonalnie w związku z np. nieobecnością któregoś z nich. W marcu dodatki te w wysokości 2.376 złotych otrzymali Andrzej Wodziński i Leon Karwat.
Duże rozbieżności widać między wynagrodzeniami sekretarzy i skarbników Miasta oraz Powiatu. Barbara Koścista w mieście otrzymuje (grudzień) 11.252 złote a Jolanta ciach w powiecie 8.440 złotych.
To, co może natomiast dziwić, to wynagrodzenie sekretarzy, których odpowiedzialność zawodowa ale i karna jest w porównaniu z odpowiedzialnością skarbników jest praktycznie żadna. Krzysztof Janik otrzymuje z kasy miejskiej 10.813 (również grudzień) a Jerzy Kowalczyk 7.548 złotych.
Lp. |
Imię i nazwisko |
Stanowisko |
Wynagrodzenie Brutto Grudzień 2011 |
Wynagrodzenie Brutto Styczeń 2012 |
1. |
Rafał Zagozdon |
Prezydent Miasta |
12.365,00 zł |
12.365,00 zł |
2. |
Grzegorz Zań |
Zastępca Prezydenta |
11.820,96 zł |
12.120,96 zł |
3. |
Waldemar Wendrowski |
Zastępca Prezydenta |
12.105,80 zł |
10.105,80 zł |
4. |
Krzysztof Janik |
Sekretarz Miasta |
10.813,40 zł |
8.813,40 zł |
5. |
Barbara Koścista |
Skarbnik Miasta |
11.252,60 zł |
14.252,60 zł |
Funkcja |
m-c XII 2011r. |
m-c I 2012r. |
m-c II 2012r. |
m-c III 2012r. |
Starosta |
12.120,00 |
12.120,00 |
12.180,00 |
12.180,00 |
Wicestarosta |
8.416,00 |
8.416,00 |
7.972,00 |
8.024,00 |
Skarbnik Powiatu |
8.440,00 + 300,00 nagroda |
8.440,00 |
7.520,00 + 350,00 nagroda |
7.520,00 |
Sekretarz Powiatu |
7.548,00 + 300,00 nagroda |
7.548,00 |
7.548,00 + 350,00 nagroda |
7.548,00 |
Napisz komentarz
Komentarze