3 stycznia funkcjonariusze policji z Tomaszowa udali się na interwencję na ul. Warszawską gdzie odbywała się libacja alkoholowa a jej uczestnicy głośno się zachowywali. W mieszkaniu była 24-letnia kobieta - właścicielka lokalu i matka 3-miesięcznej dziewczynki. Razem z nimi przebywały cztery dorosłe osoby - wszyscy pod wpływem alkoholu. W mieszkaniu panowało przeraźliwe zimno a dym papierosowy unosił się w nim niczym mgła. Mieszkanie posiadało piec jednak nie było w nim napalone. Dziecko leżało w cienkich ubrankach, było mocno zaniedbane, brudne i płakało.
Matka próbowała przy policji i przybyłych na miejsce pracownikach MOPS przebrać dziecko ale stan upojenia (ponad 2 promile alkoholu we krwi) uniemożliwił jej wykonanie tej czynności. Policjanci odsunęli kobietę od dziecka by nie wyrządziła mu krzywdy. Wezwano karetkę pogotowia. Przybyły na miejsce zdarzenia lekarz stwierdził u dziewczynki zapalenie płuc (co w tym wieku jest stanem zagrażającym życiu) i zdecydował o przewiezieniu chorej do tomaszowskiego szpitala. Jak ustalono, kilka tygodni wcześniej to samo dziecko przebywało w szpitalu z zapaleniem płuc.
Matka trafiła do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych gdzie został jej przedstawiony zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia dziecka, za co grozi odpowiedzialność karna do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze