Jerzy Adamski, były senator RP i prezydent Tomaszowa Mazowieckiego z ramienia SLD, został skazany przez Sąd Rejonowy na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat. Sąd uznał, że w celu uzyskania korzyści majątkowych przekroczył swoje uprawnienia i dopuścił się sprzeniewierzenia ponad 200tyś zł z kasy miejskiej. Proces zakończył się tydzień temu w piątek, trwał prawie rok.
Prokurator postawił trzy zarzuty. Zlecenia przyjmowała za każdym razem firma Kommunikation Haus Poland z Łodzi, która była wtedy organizatorem Festiwalu "A może byśmy tak... do Tomaszowa".
Zarzut pierwszy dotyczył polecenia wypłaty z miejskiej kasy ok. 60tyś zł łódzkiej firmie na podstawie faktury za ochronę podczas Dni Tomaszowa. W rzeczywistości pieniądze zostały przeznaczony na co innego a sam wybór firmy ochroniarskiej powinien być przeprowadzony w przetargu.
Zarzut drugi dotyczył polecenia zapłaty dwóch faktur. Pierwsza, na kwotę ok. 7,5tyś zł za działania promocyjne podczas forum biznesu. Okazało się, że promocja była nieodpłatna a wyżej wspomniana firma nic tam nie robiła. Druga faktura opiewająca na kwotę 26,4tyś zł to zapłata za opracowanie multimedialnej prezentacji miasta i wyprodukowanie płyt CD z nią. Płyty te nigdy nie trafiły do Tomaszowa.
Zarzut trzeci dotyczy dwóch faktur (łącznie ok. 132tyś zł). Pierwsza to zapłata za wynajem sceny i nagłośnienia a druga za koncerty. I tu prokurator dopatrzył się nieprawidłowości.
Sąd uznał, że Jerzy Adamski jest winny wszystkich trzech zarzucanych mu przewinień. Były prezydent zasłabł podczas odczytywania wyroku. Na szczęście to nic groźnego, czuje się już lepiej. Wyrok nie jest prawomocny.
Napisz komentarz
Komentarze