Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 23 lutego 2025 10:36
Reklama
Reklama

Prawym okiem: Nie-dobra zmiana

Rażą Was zaniedbane miasta? Denerwują niezagospodarowane przestrzenie, lub sposób zagospodarowania niezgodny z jakimkolwiek ładem? Komentujecie sprzedaż miejskich działek a następnie przeznaczanie ich na cele, które nie są niezgodne z prawem ale też nie mają nic wspólnego z długookresową polityką przestrzenną miasta? Rząd właśnie postanowił zlikwidować narzędzie służące do regulacji tych wszystkich tematów. Od 1 stycznia przyszłego roku zniknąć ma instytucja użytkowania wieczystego.

 

Co do zasady, własność nieruchomości może być ograniczona jedynie przepisami prawa (w tym prawa lokalnego). Oznacza to ni mniej ni więcej, że na własnej działce możemy postawić co chcemy, a dokładniej ujmując, co dopuszczają przepisy prawa budowlanego oraz regulującego planowanie i zagospodarowanie przestrzenne. Dlatego m.in. przy braku planu zagospodarowania przestrzennego można zbudować supermarket w bezpośrednim sąsiedztwie ruchliwego ronda.

 

Oczywiście można przyjmować plany zagospodarowania przestrzennego, wprowadzając ograniczenia i obostrzenia, ale często pojawiają się w nich idiotyzmy. Sam ostatnio musiałem, zamiast rozbudowy istniejącego budynku poprzez dodanie piętra, zbudować nowy budynek, bo planista wprowadził obowiązującą linię zabudowy, nie uwzględniając istniejących budynków i co gorsza wprowadzając zaniżony wskaźnik gęstości zabudowy.

 

Wskaźnik absurdalny, bo okazało się, że na działce o powierzchni 900 metrów kwadratowych mogę mieć łączną powierzchnię użytkową wszystkich kondygnacji 600 metrów. Obok stoi budynek dwupiętrowy, i taką maksymalną liczbę kondygnacji wprowadza plan. Tyle, że istniejący budynek ma prawie 400 metrów, więc podnieść o jedno piętro się nie da, tym bardzie, że kolejna kondygnacja miałaby być na słupach, by utrzymać nową obowiązując linię zabudowy. Kompletny absurd.

 

Ale nie o tym chciałem pisać, tylko o użytkowaniu wieczystym. Przez wiele lat patrzyłem na nie jak przedsiębiorca, czyli wrogo. Dla mnie roczna opłata to był haracz, a sama forma niepełnej własności dosyć dyskusyjna. Tyle, że bycie samorządowcem jednak sporo uczy. Będąc miejskim radnym zrozumiałem, że to jedyne narzędzie, które pozwala nam zagospodarować przestrzenie szybko i sprawnie, w dodatku zapewniając sobie stałe źródło dochodów.

 

Na czym to polega? To proste. Obecne, ale i wcześniejsze władze miasta, patrzyły na sprzedaż nieruchomość poprzez możliwości dochodowe, jakie może ona wygenerować. To myślenie pozbawione perspektyw obliczone na krótką metę. Sprzedajemy, uzyskujemy pieniądze i co dalej? Ano nic. Powodujemy, że nieruchomości są coraz droższe a co za tym idzie drożeją także powierzchnie mieszkaniowe. To typowe działanie na korzyść dużych deweloperów.

 

Teraz wyobraźmy sobie taką ulicę Warszawską. Same ulica wyremontowana, ale posesje przy niej (w dużej części należące do miasta wołają o pomstę do nieba. Do tej pory nie pojawił się nikt, kto pomyślałby, że tę reprezentacyjną ulicę trzeba szybko zagospodarować by stała się wizytówką miasta. Z tym, że mądrze i przyjaźnie dla mieszkańców. Nie wypełniać jej kolejnym marketami, ale stworzyć centralny deptak miejski, taką ulicę handlową, niczym ulica Piotrkowska w Łodzi. Właśnie temu służyć może instytucja użytkowania wieczystego. Dotąd było to jedyne narzędzie, dzięki któremu miasto może mieć wpływ na czas realizacji inwestycji oraz jej kształt i przeznaczenie. W przypadku odstępstwa umowę dzierżawy wieczystej można rozwiązać.

 

Dobrym przykładem jest budynek Panoramy na placu Kościuszki. Nie chodzi o formę architektoniczną, ale fakt, że w związku z niezrealizowaniem budynku w terminie umowę rozwiązano a działkę ponownie wystawiono na sprzedaż.  

 

Dodatkowym atutem jest fakt, że potencjalny inwestor, płaci za działkę 1/4 jej wartości. Jeśli więc grunt jest wart milion, to pozostałą część można już na starcie włożyć w mury i szybciej całość zrealizować. Ktoś powie, że miasto ma mniejsze przychody? Być może, ale w krótkim okresie czasu. W dłuższym ma przychody z tytułu podatku od nieruchomości i rewaloryzowane opłaty roczne.

 

Ponadto zwiększenie podaży zarówno powierzchni mieszkalnej, jak i działek budowlanych musi skutkować obniżeniem cen, w związku z dostosowaniem ich do popytu.

 

Jest jeszcze jeden ważny argument. Każdy lokator, który trafia poza miejski zasób mieszkaniowy to problem właściciela nieruchomości a nie miasta, które w ten sposób mogłoby się ograniczyć do budowy i utrzymywania niezbędnej ilości lokali socjalnych.  

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

przypadkowy lajk 24.07.2018 15:28
podlajkowałem przypadkowo Pana komcia, proszę o odjecie sobie jednego lajka. Gwoli uczćiwości.

Fakty 24.07.2018 15:23
Były. Nie mam nic wiecej do dodania.

24.07.2018 10:50
Konkrety poproszę. Nie ma takiej ustawy ani w niej takiego przepisu. Proszę Cię, przestań wypisywać brednie. Jest natomiaast Ustawa o niektórych formach popierania budownictwa mieszkanioweg z 1995 roku. nie ma w niej takiego zapisu. Wiele budnków wielorodzinnycn położonych jest na działkach położonych jedynie w ich obrysie. Tak jest na przykład w Tomaszowie. Oznacza to, że powierzchnia mieszkań 4-kondygnacyjnego bloku jest prawie 4 krotnie większa niż powierzchnia gruntu. Jak rozumiem PiS potrafi kule ziemską rozciągać do woli, niczym budżet polskiego państwa. Czekamy aż ten balon pierd...nie. Nauka, nauka i jeszcze raz nauka

Fakty 24.07.2018 10:08
Pod blokiem każdemu mieszkaniu przysługuje równowartość terenu. Jeśli mieszkanie ma 55 metrów to właściciel takiego mieszkania ma prawo do działki 55 metrowej. Nie ma tu o czym dyskutować, takie jest prawo.

24.07.2018 10:22
No to wskaż nam to prawo. Zapytam tylko: czy jest możliwe aby mieszkanie 300 metrowe zbudowane było na działce która ma 150 metrów? Rozbawiają mnie takie wpisy. Nauka, nauka i jeszcze raz nauka.

Fakty 24.07.2018 10:26
300 metrów w okolicach bloku. Ustawa o budownictwie wielorodzinnym. Roku nowelizacji nie pamiętam, wszystko na stronach Sejmu. Że wprawilem w dobry humor tym lepiej.

ostatni komentarz 23.07.2018 11:32
dobra, przestaje już w ogóle komentować. Pierwsza stłuczka Matki w życiu. Po 15 latach bezwypadkowej jazdy. Prosta droga, sucho. Mam też dosyć. Wójcikowski był znanym politykiem, szanowanym wykłądowcą akadmickim. Bóg raczy wiedzieć co się może nam przydarzyć. Koniec, przepraszam.

jam 23.07.2018 11:25
Panie LB, czy Pana komentarze są wynikiem braku wiedzy (poczytać i da się nadrobić) , czy celowo wprowadza Pan ludzi w błąd?

23.07.2018 10:53
I znowu zabrakło wiedzy merytorycznej. Polityczne wazeliniarstwo jej nic nie zastąpi. Pierwsze stwierdzenie jest w sposób oczywisty nieprawdziwe. Powierzcbia użytowa lokali mieszkalnych jest często większa niż powierzchnia działki. Jak wobec tego podzielić działkę o powierzchni 1000 metrow kwadratoowych na lokale o powierzchni 2000 metrów. Na przykład niektóre są wykrojone po obrysie budynku. Różnica jest kilkukrotna. Może być też odwrotnie oczywiście, ale to mniejsza liczba przypadków. Mówienie o uwłaszczeniu w przypadku budynków wielorodzinnych jest kłamstwem /podobnie jak w każdym innym przypadku/. Przede wszystkim aby mówić o uwłaszczeniu musimy mieć do czynienia z przejęciem własności. PiS celowo używa tego określenia, by wprowadzić w bląd budząc skojarzenia z dawniejszym przejmowaniem mieszkań spółdzielczych za ułamek ich własności. Lokatorzy tego prawa mieć nie będą. Nie ma więc mowy o nabyciu własności, a w przypadku właścicieli mieszkań, ta własność już istnieje. Pisanie więc, że to działanie da ludziom bezpieczeństwo i mozliwość zaciągania kredytów hipotecznych jest albo użytym z premedytacją kłamstwem, albo wynika z kompletnej ignorancji. Pojawi się natomiast niebezpieczny koszt po stronie spółdzielni mieszkaniowych. Zgaduj zgadula: kto go pokryje? Oczywiście lokatorzy. Tak frajerzy polski rząd po raz kolejny was robi w bambuko. Placić będzie na 500+ na który brakuje w budżecie pieniędzy, Boże, widzisz i nie grzmisz! "Poza tym jest w mieście mnóstwo działek z drobnymi zabudowaniami, które po prostu ludzie wykupią. NA raty na pewno większość to zrobi" - czy ktoś czytał coś bardziej głupiego? Jeszcze raz podkreślam: nie ma tu żadnego uwłaszczenia. Właściciel jest nadal ten sam. Zostanie natomiast wypompowany z gotówki. Te działki z "drobnymi zabudowniami" to niby jakie? Z domkami jednorodzinnymi? Dotą funkcjonujące prawo pozwalało na bezproblemowe prezekształcenie prawa użytkowania wieczystego w prawo własności. To przekształcenie na wniosek osoby zainteresowanej moż eodbyć się na nisko oprocentowane raty roczne (mak. 10 rat) Aktualny WINBOR to 1,59. To rzeczywista stopa procentowa, naliczana przez miasto. Podkreśle jeszcze raz: albo złośliwie i z premedytacją oszukujesz ludzi, by podkreślić wątpliwe zasługi partyjnego gangu, albo kompletnie nie wiesz o czym piszesz. Możliwy jest też miks tych dwóch rzeczy.

jam 22.07.2018 11:06
Likwidacja użytkowania wieczystego wiąże się z koniecznością wykupienia gruntu pod budynkiem/mieszkaniem. Umowę użytkowania wieczystego zawierało się ją na 99 lat. Wprowadzono ją w 1961, czyli najstarsi użytkownicy wieczyści spłacają raty 51 lat i zostało im do spłaty 48 lat. Nowa ustawa nakazuje spłacić wszystko w ciągu najbliższych 20 lat. (Twierdzenie, że od 1.01.2019 nie czekają użytkowników wieczystych wyższe opłaty okazuje się nieprawdziwe). Ustawa zachęca do spłaty jednorazowej, bo bonifikaty itd. (To co miało być rozłożone na kolejne 42 lata teraz trzeba zapłacić jak najszybciej). O wysokości bonifikat decyduje właściciel ziemi czyli na terenie miasta najczęściej miasto. To rada miasta zdecyduje ile można osobom spłacającym jednorazowo odpuścić lub nie odpuszczać wcale. Podwyżki rat mają nie następować przez pierwsze 2 lata, potem może być wolna amerykanka. Twierdzenie, że nic się nie zmieni dla użytkowników wieczystych wydaje się być nieprawdziwe. Ludzie stają się teraz właścicielami gruntu pod mieszkaniem, gruntu zadłużonego, bo nieświadomie zaciągają kredyt u właściciela gruntu, np miasta. W przypadku próby zbycia mieszkania spotkają się na pewno z pytaniem: Czy grunt po mieszkaniem zostalii spłacony? - i co za tym idzie, mieszkanie z niespłaconym gruntem może być mniej atrakcyjne na rynku od mieszkania z gruntem spłaconym. Jak będzie wyglądać dziedziczenie mieszkania z niespłaconym gruntem? Czy spadkobierca będzie musiał podpisać oświadczenie, że przejmuje nieruchomość zadłużoną? Pojawia się problem z windykacją należności na niespłacanie "kredytu" zaciągniętego na wykup ziemi. Wiele osób dziś nie mających bladego pojęcia, że grunt po mieszkaniem jest w użytkowaniu wieczystym nagle się dowie, że kupiło ziemię i musi za nią zapłacić, najlepiej, bo najtaniej, jednorazowo. Wysokość spłaty będzie stanowiła wartość niespłaconych rat użytkowania wieczystego, czyli na pewno nie będzie taka sama jak obecne raty i będzie tym wyższa im nowszy jest lokal. I na koniec jeszcze jedna uwaga: Informacja o likwidacji użytkowania wieczystego jest bardzo skąpo przekazywana przez media, choć dotyczy bardzo wielu osób, dla uspokojenia są podawane zdawkowe komentarze, że nic się praktycznie nie zmieni. Być może robię jakieś błędy myślowe próbując przewidzieć skutki tej zmiany. Jeśli ktoś wie na ten temat więcej, proszę korygować.

Leopold Buczkowski 22.07.2018 22:21
Nabycie ziemi na raty to dla większości dzisiejszych jej użytkowników jedyna szansa wykupu. Zresztą ceny nie będą tak wysokie jak Pan sugeruje. Najprawdopodobniej nie będzie to też przymusowe. Mamy przy tej - kolejnej prospołeczne (po 500+, po wyprawce, o pierwszym realny ściganiu gangsterów od wyłudzania VATu nie wspominając), prospołęcznej zmianie jakie wprowadza obecna ekipa - mamy do czynienia: - najpierw z syczeniem; - potem kwikiem, - a na końcu już tylko posępnym jękiem tych, którzy przez uwałaszcznie się w czasach PRLu dziś uważają się za nadobywateli. Osobną, wyższą klasę społeczną :) Większość społeczeństwa się cieszy. Cóż, wy musicie to jakoś przełknąć, gdy Kościuszko uwłaszczał chłopów zachęcając ich w ten sposób do poparcia insurekcji, takich też nie brakowało.

jam 23.07.2018 00:59
Co do wysokości opłat mam wątpliwości, może to być 20 razy opłata z 2018 r. Ale co do przymusu już nie mam żadnych wątpliwości Cytat z wypowiedzi ministra: Takie rozwiązanie - wskazał - oznacza objęcie ustawowym przekształceniem wszystkich członków wspólnot mieszkaniowych bez wymogu ich zgody. Dodał, że ustawa obejmuje również właścicieli domów jednorodzinnych. I dalej: jeśli w obrębie nieruchomości są lokale mieszkalne i lokale użytkowe (własność firmy), to w przeciwieństwie do właścicieli mieszkań przedsiębiorcom nie przysługuje bonifikata za jednorazową wpłatę opłaty przekształceniowej. W ogóle o tej bonifikacie pisze się dość enigmatycznie, bo ma być ona na 100% jedynie dla gruntów Skarbu Państwa, a już dla gruntów należących do samorządów trochę w stylu "chyba będzie". Dla budynków spółdzielni mieszkaniowych za grunt pod mieszkaniem własnościowym zapłaci opłatę właściciel, a dla pozostałych mieszkań miasto. Gdy samorząd zaniedbał waloryzację opłat za użytkowanie wieczyste dla dawno zawartych umów, opłata przekształceniowa może być niska. Mogą być sytuację, gdy tuż obok za taki sam kawałek gruntu ktoś, kto zawarł umowę niedawno zapłaci kilka razy więcej. Cóż pożyjemy, zobaczymy. W każdym razie właściciele mieszkań własnościowych, lokali, domków i garaży powinny zerknąć czy grunt także do nich należy, a jeśli nie, sprawdzić do kogo dziś ta ziemia należy. I szkoda, że nie ma o tym rzetelnej informacji dla ludzi.

Panie Mariusz 20.07.2018 21:26
jeśli to możliwe ,a może trudne -to nie ,ale mam na myśli takie muzyczne tournee.Kiedyś mój ojciec zrobił to w pewnym radio nie w PL.Ludzie gadali co im puscić z róznych tam.To ożwiło było dużo fajnych starych polskich hytow - ostatnio był malinowy król i dmuchawce latawce wiatr...to tak na marginesie pozdrawiam

..kastrat stąpa ciuchutko 20.07.2018 18:22
warto się oswoić z czym to się je . Dużo wiadomości w internecie i na yt - podatek katastralny .W różnych poważnych krajach są rozwiązania specyficzne biorące pod rozwagę szereg zależności ,a w związku z tym rozumnych poczynań , ulg i procentów ( nie tych wyskokowych).Trudno się dziwić emocjom ludzkim i demoralizacji myślowej kiedy coś jest nieczytelne ,a czytelne w języku prawa (na które to jest sto innych praw) Nie jesteśmy zamożni jak inne państwa , bo ,bo...bo warto być choć na chwilę erudytą w tej kwestii -od tzw. sprzątacza po tzw. górę ..

Pocztówka ze Szczecina: pogranicze w ogniu 21.07.2018 11:06
Tak, tak. Strasz teraz ludzi, że gdy staną się właścicielami ziemi - na której przecież i tak od dzisięcioleci żyją czy pracują - to staną się de facto ubożsi :) To rzeczywiście przekonywujące :)) Nawet jeśli te kasandryczne przepowienie podatkowe miałyby się ziścić. A straszy się tym od kiedy pamiętam. To samo prziecież można powiedzieć o sytuacji, gdy ktoś słabo zarabiajacy dziedziczy niezdłużoną ojcowiznę. Po co? Skoro biedny? Koszty zawsze się pojawiają, ale w więksozści sytuacji ludzie się cieszą. Rodzina pomaga, często jakiś kredycik udaje się otrzymać. Na swoim można dużo więcej. Możesz wziąć kredyt pod hipotekę, rozwinąć działaność, pewniej i w sposób bardziej trwały inwestować. A jeśli czują, że nie pociągną, no t mogąo wszystko sprzedać. Osobną sprawą są województwa zachodnie i trwała polinizacja tych terenów. I jest prawdopodobne , że Brudziński był jeśli nie inicjatorem ustawy, to był aktywntm w PiSie stronnikiem. W Szczecinie do lat 70tych ludzie nie inwestowali w przyznane im po wojnie poniemieckie nieruchomości. Status tych ziem nie był do Gomułki jasny. I do dziś to widać, choć już nie po szopach, a po architekturze z lat 90tych. Tam gdzie stoi niemiecki porządny dom (a w Szczeninie w centrum, to są naprawdę wielkie, fascynujące gmachy - zwykłe zamieszkałe przez ludzi kamienice, wyglądają jak nasze - tutaj w Kongresówce - urzędy miasta, starostwa, ZUSy. W piwnicach szczecińskich kamienic z okanmi od ulicy teraz często są jakieś gatronomie - pizzerie, kafejki, mniejsze restauracje. Gdy tam się wejdzie to ma się poczucie, że siedzi się w schronie atmowoym. Grubiaste, kilkumetrowe ściany - podstawy kolosa) Jeśi taki dom nie został zniszoczny przez Armię Czerwoną, to stoi do dziś. A tam gdzie go nie ma no to właśnie najczęściej jest architektura dużo późniejsza - najczęściej z lat 90tych. Dlaczego nie budowano wcześniej? Nie mówię, że prywatni ludzie, ale spółdzielnie mieszkaniowe? Był strach przed wygonieniem. I do dziś przecież, gdy się uprze jakaś Niemra to odzyskuje. Przecież ta Agnes Trawny z mazurskiej wsi Narty, która wygnała rolnicze małzeństwo, które przez lata sporo zainwestowało, wygnała ich po niespełna 10letnim procesie. Można? Zorganizowała sobie działkę na weekend na gospodarstwie z którego urzymywała się polska rodzina. Bo ona ma sentyment do krajobrazu z dzieciństwa, to będzie sobie latem przyjeżdżać. Wojna? Kto ją wywołał? No nie wiadomo kto - bo przecież enigmatyczni "naziści" wśród których zgodnie z aktualną wykładnią, byli zarówno Niemcy jak i Polacy. A zresztą co to ją obchodzi? Gdyby Ci Polacy byli właścielami ziemi po PiSowskiej ustawie, Niemra nikogo by nie wyrzuciła. Prowadzisz sobie od 70 lat gospodarstwo, masz krowy, coś tam sobie sijesz, budujesz stodołę, oborę, kurnik szopkę na opał nazimę i przychodzi ci pani której mąż i najbliższa rodzina mordowali i rabowali tutaj w majestacie państwa niemieckiego, w mundurach Wehrmachtu i z wyrokiem w którego nagłówku jest polskie godło, mówi Ci: won! Kto odda tym polskim rolnikom ojcowiznę na wschodzie? Nie pozwalajmy się tak dymać! Nam zabrano, w ogóle nie ma mowy o jakichś odszkodowaniach nawet za ziemie wschodnie, to nie oddajemy żadnym Niemrom. W Warszawie potrafili takie przekręty w sądach robić, dlaczego tutaj sprawie Niemry, ktoś łaba sprawie nie ukręcił? Bo z jednej strony mieliśmy tłustą kwokę z RFN, a z drugiej drobne chłopstwo. Gdybym ja sądził, powiedziałbym by goniła sią. Naucz się  po polsku katolickiego pacierza (ale w pełnej wersji! Nie tylko Ojcze Nasz, bo to krótkie), udawaj Polkę, to można się zastanowić. Wcześniej pozbierawszy realcjie Twoich przedwojennych polskich sąsiadów, jak tam się do nich odnosiłaś wtedy. Ale nie, że na dzień dobry, że to Twoje i predwojenny papirek. Nie interesuje mnie to. Wracajac do Szczecina. Polskie budownictwo po "wyzwoleniu" to były jednak chatki na kurzej nóżce. Powstawały budynki z najtańszych materiałów. Zamiast pełnej cegły ludzie decydowali się w najlepszym razie na kratówkę. Jeśli w ogóle nie bydowali drewnianych, troche mocniejszych - całorocznych szop. Masz poczucie, że za 10-20 lat ktoś Cię wygoni, to zamiast domu budujesz ocieploną altankę. Tym bardziej, że budowali ludzie, którzy przed 10lat już byli wygodnieni z Kresów. Żywe, bolesne wspomniena. Stabliność, poczucie bezpieczeństwa jest dużo ważniejsze od konieczności odprowadzania podatków. Nawet wysokich. Raz jest taka ekipa, po kilku latach jest inna. Podatki mogą sie zmienić. W rodzinach, w których zawsze jest kilka dochodów, po uzyskaniu własności gruntu jest znacznie łatwiej dogadać się co do wspólnego utrzymywania. Po prostu ze swoim ludzie się utożsamiają. Najczęściej kochają miejsce. Choćby skrawek, jakis narożnik. Także o PiSowskiej ustawie ws przekształcenia wieczystego użytkowania w własność proszę myśleć w kontekście w jakim żyjemy.

Ajdejano 20.07.2018 17:42
Szanowny p. Mariuszu. Wiem, że jest Pan, m.innymi - od nieruchomości. Życzę Panu wszystkiego najlepszego w tym temacie, ale nie wiem, czy nie znajdzie Pan na tym portalu i w tej kwestii dobrych gości w poruszonym temacie. Teraz nie mam czasu, aby się tym tematem zająć ( nie wiem z jakim efektem), ale pilnie będę śledził to, co będą wypisywali następcy.

Zaraz zaraz! 20.07.2018 15:51
Ja miałem taki sam ból d... jak Twój ojciec. Ja też wywaliłem swego czasu kupę kasy na mieszkanie własnościowe, a po latach "Kaczor" rozdał nieudacznikom oraz patologicznym chwastom takie same mieszkania za grosze. Tego "Kaczorowi" nie mogę darować. Zwłaszcza, że ta bida z nędzą, która nabyła mieszkania za złotówkę, i tak nie zagłosowała na PiS w 2007 roku. Wtedy rozkochał ich w sobie Tusk z Platformą...

Jednak dobra zmiana 19.07.2018 13:44
Uwłaszczy się też sporo ludzi, których w przeciwnym razie można było pognać w piz... Mimo, że nie dotyczy to mojej rodziny, tak jak nie dotyczyła możliwość wykupienia mieszkania w bloku za złotówkę za czasów AWSu, to jednak to jest jednak zmaina na lepsze. Polacy wreszcie zaczynają być właścicielami nieruchomości, które przez dziesięciolecia użytkują. Przy wieczystym użytkowaniu byli do zdmuchnięcia, a i nawet z powodu złośliwości aktualnie - w danym czasie u steru, ekipie. Ludzie tu pewnie nie będą się odzywać w podobny sposób bo na codzień w debacie publicznej zazwyczaj nie uczestniczą. No ale zobaczymy jak zdecydują w wyborach.

Olo 19.07.2018 14:49
Ludzie mało orientują się co wyrabia pisowski rząd. A tu chodzi o wygenerowanie ogromnej gotówki od właścicieli nieruchomości, być może 2% od wartości gruntu, domu czy mieszkania w bloku. Dowiemy się o tym gdy rząd obwieści o kryzysie budżetowym. Dociekliwi snują już domysły że to szykowanie strumienia gotówki na zaspokojenie roszczeń bezspadkowych koszernych, żyć nie umierać.

a tobie 20.07.2018 10:01
to wszystko musi sie kojarzyc z jednym? Uwazaj zeby ci nie pekła zylka

Zaraz zaraz! 19.07.2018 22:45
Możliwość wykupienia mieszkania za symboliczną złotówkę była w czasie poprzednich rządów PiS, czyli w 2006 i 2007 roku! Wtedy po AWS-ie nie pozostał już nawet smród.

Uwlaszczenie Polaków 20.07.2018 08:29
Może, a jeśli tak - za pierwszego PiSu - to tym lepiej. My w tym nie uczestniczyliśmy, ojciec trochę się złościl, że wybulilismy kupę ciężko zrobionego szmalu, a po 10 latach kto inny za to samo zapłacił zlotowke. Taka jest prawda, jednak z drugiej strony, alternatywa jest wieczne wloczegostwo masy ludzi - moich Rodakow, dla wielu również bezdomnośc. Mieszkania w Polsce są dziedziczne, marginesem jest przepijanie ich, więc to że trafiły w polskie ręce, a teraz trafia też do nich grunty jest dobra tendencja. Tak jak w Anglii od kilkuset lat jedna nieruchomość w rękach rodziny która w niej żyje. Im więcej Polaków na swoim tym lepiej. Koniec niewolnictwa.

23.07.2018 09:27
Widać nie za bardzo się na tym znasz. Może trzeba na początek poczytać. Obecnie nic nie stoi na przeszkodzie aby prawo użytkowania wieczystego, będące de facto prawem rzeczowym równoważnym z prawem własności, przekształcić. Różnica polega na tym, że dzisiaj ma się wybór, albo ktoś chce to zrobić, albo nie. Teraz będzie to przymusowe. Opłatę z tego tyłu wylicza się według wzoru odpowiadajćego okresowi uzytkowania, wartości i sumy wniesionych opłat. Właśność mieszkania, to zupełnie coś innego. To odrębny od gruntu przedmiot posiadania, inaczzej nieruchoomość lokkalowa. Co zmienia w sytuacji lokatora fakt, że zamiast użytkownikiem wieczystym stanie się włascicielem 2 metrów kwadratowych gruntu pod budynkiem? Otóż nie zmieni się nic. Cel wprowdzenia tych rozwiązań jest oczywisty. Wygenerowanie przychodów w krótkiej perspektywie czasu. Tyle, że po kilku latach te przychody się skończą. To znaczy, że rozdawnictwo przyniosło skutek w postaci zdemolowanego budżetu. Mamy więc Polskę w ruinie. Dla gmin to też żaden biznes. Co z tego, że oddadzą za grosze swoją własność. Pozbędą się stałych corocznych dochodów. W takim Tomaszowie na przykład większość bloków spółdzielni mieszkaniowych to budynki postawione na gruncie w użytkowaniu wieczystym. Najgorsze jest jednak to, że odebrano jeden z instrumentów kształtowania przestrzeni miejskiej. A to już obrzydlliwie szkodnictwo. Jest to ewidentne działanie na szkodę społeczności lokalnych. Szkoda że polityczni klakierzy nie potrafią czytać i w sposób zdroworozsądkowy oceniać działań. Zamiast tego czytam w komentarzach tak kosmiczne bzdury, które chyba tylko w Kurwizji można usłyszeć

LB 23.07.2018 10:22
Ws gruntów nie chodzi tylko o 2 metry pod mieszkaniem (choć chyba jednak trochę więcej. Tyle samo ile metrów ma dane mieszkanie. Drobna rożnica :) ) Poza tym jest w mieście mnóstwo działek z drobnymi zabudowaniami, które po prostu ludzie wykupią. NA raty na pewno większość to zrobi.

Opinie

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności

Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności oraz uporządkowania systemu świadczeń - poinformowało w piątek ministerstwo rodziny. Resort dodał, że nowy system uwzględnia postulaty osób z niepełnosprawnościami, w tym orzekanie przez specjalistów z danych dziedzin.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:21
MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Od kilku miesięcy piszemy o tym, że nasz szpital, będzie przechowalnią pisowskich działaczy tracących intratne synekury. O tym, że w tomaszowskim szpitalu zatrudniono kolejnego spadochroniarza PiS dowiedzieliśmy się... z reportażu TVN. Tym razem jest to Radosław Marzec, związany z Janiną Goss (znaną z pożyczek udzielanych J. Kaczyńskiemu). Będzie on pełnił funkcję rzecznika spółki, ale jak zapewnia, wicestarosta Włodzimierz Justyna, nie będzie to jego jedyne zadanie. Marzec to radny Rady Miejskiej w Łodzi. Zajmował też szereg stanowisk bez wątpienia z politycznego nadania. O karierze zawodowej niewiele z Internetu się dowiemy. Poza tym, że był szoferem wspomnianej wcześniej łódzkiej skarbniczki PiS orz po Prezesa Skry Bełchatów. Do grudnia był też przewodniczącym Klubu Radnych. Złożył rezygnację, kiedy porządki w łódzkim PiS zaczęła robić Agnieszka Wojciechowa Van van Hekelom.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: TomaszowiankaTreść komentarza: Wszystko ładnie i pęknie, ale szkoda, że tak mało ludzi korzysta. Czemu ? Bo minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiedzialny za transport nawala z robotą, za którą bierze niemałe pieniądze. Multum przejazdów, jednak 80% z przesiadką w Koluszkach bądź Łodzi. Nawet do stolicy oddalonej o zaledwie ponad 100 km jest przesiadka. Przecież to komiczne, ale co takiego "szanownego" ministra może obchodzić ?! On w porównaniu do 'szarego obywatela" śmiga sobie samochodem ładowanym/tankowanym za nasze podatki. Jedynie kiedy korzysta z transportu publicznego to czas przed wyborami, kiedy to trzeba się pokazać jak Pan Trzaskowski poruszający się tramwajem jeden przystanek pod publiczkę i moment, w którym dziennikarze mogą cyknąć fotkę na okładkę swojego żałosnego szmatławca. A zwykli ludzie niech sobie radzą, oczywiście tuż po wyborach. Ta sytuacja miała miejsce właśnie po objęciu stanowiska przez Pana Klimczaka. Jeszcze w roku 2023 mieliśmy kilka połączeń bezpośrednich, lecz to się wówczas zmieniło, a Koalicja wpiera nam same dobre zmiany, choć już dobrze wiemy, że ich nie ma pod każdym względem. Mam nadzieję jednak, że rodacy któregoś pięknego dnia, wezmą sprawy w swoje ręce i przestaną wspierać oszustów i złodziei. Prace nad projektem jak zwykle zaczynają się w III kwartale, kiedy to przebudowa będzie stała od IV kw. 2025 r. do końca I kwartału 2026 r. z powodu warunków atmosferycznych, przez co również będzie trwała zapewne do końca 2027 r. o ile i w tym terminie się wyrobią. Kończąc, niech nasz dworzec rośnie w siłę, bezpieczeństwo oraz piękno i wygodę dla podróżujących ludzi.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: tTreść komentarza: Może mieszkańcy miasta ocenią czy takie dodatkowe skrzydła mieszkalne komponują się z wciśniętą kamienicą zabytkową. Czy modernizacja - remont zabytkowej kamienicy nie wpłynie na charakter elewacji i całego budynku (czy konserwator będzie nadzorował wszystkie działania na każdym etapie).Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: Co się spodziewać po wyborcach skoro większość to przybysze z wiosek. Starych tomaszowian coraz mniej, wieś rządzi miastem, wybierając tzw. swoich.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: Tomaszowianka.Treść komentarza: A slyszales Stachu, ze zawsze swoj ciagnie do swojego. Dlatego jacy wyborcy, tacy ich wybrancy.Pan M to zeykly prymityw, ktory zs kase znalazl sie w tej radzie i zachlysnal sie swoja pozycja. Do tego ma ciekawych doradcow i bryluje. Za to za grosz pojecia i wiedzy.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: ,......Treść komentarza: 20lat pracy =5lat do emerytury pracując u tego "celebryty z wąwału "uczciwego i prawego przedsiębiorcyŹródło komentarza: Mordaka Patrol wjechał do WisłyAutor komentarza: Prezes JadosławTreść komentarza: Bezmózgi spod hasła BHO i można co się chceŹródło komentarza: Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama