Można przypomnieć w tym miejscu, że największa miejska inwestycja, polegająca na przebudowie powistomowskiej oczyszczalni ścieków wraz z budową kilkudziesięciu kilometrów instalacji kanalizacyjnych to ponad 200 milionów złotych. Jedynym sposobem na ograniczenie wzrostu cen jest rozłożenie tych kosztów na większą liczbę odbiorców.
Mechanizm naliczania opłat: Raz dwa trzy... płacisz Ty!
Zgodnie z obowiązującym prawem spółka zajmująca się dostawą wody i odprowadzaniem ścieków do miejskiej oczyszczalni zobowiązana jest przedstawić corocznie proponowane stawki opłat, które następnie (teoretycznie) powinna zaakceptować Rada Miejska. Jest to obowiązek czysto teoretyczny, bo od wielu lat funkcjonuje u nas praktyka zdejmowania stosownych uchwał z porządku obrad Rady. Tym samym nowe stawki wchodzą w życie przy milczącej akceptacji radnych. Podobnie było w tym roku. Uchwałę zgłoszono do porządku obrad w czasie przyjmowania ich trwania.
Trudno się dziwić radnym, że nie chcą brać na siebie odpowiedzialności za podwyżki. Obciążają one przede wszystkim budżety domowe. Zablokowanie podwyżek przez radnych jest w sumie niemożliwe. Musieliby dokładnie przeanalizować koszty ponoszone przez spółkę lub zaproponować dla niej dotację, która zrekompensowałaby niższe przychody. Nie przyjmowanie projektu uchwały zarekomendował radnym prezydent Marcin Witko.
Obecna sytuacja jest specyficzna i faktycznie radni nie mają rzeczywistego wpływu na wysokość opłat. Jednak przez wiele lat ten wpływ oczywiście mieli. Dlaczego? Otóż dlatego, że mieli przecież wpływ na wysokość kosztów księgowych wykazywanych przez spółkę przy kalkulacji stawek. Przez całe lata bowiem, wprowadzano (nie zadając żadnych pytań) w formie aportu do majątku spółki inwestycje, które de facto były realizowane wprost z budżetu miasta.
Jak radni głosowali rok temu: Będzie drożej za wodę i ścieki
W ten sposób od stycznia będą obowiązywały wszystkich mieszkańców nowe ceny. O ile więcej zapłacimy? Cena dostarczanej do naszych mieszkań wody wzrośnie o ok. 3 procent. Za metr sześcienny wody płacimy obecnie 4,19 zł brutto. Po podwyżce będzie to 4,34 zł. Czteroosobowa rodzina zużywa od 20-25 metrów sześciennych wody miesięcznie. W skali roku zapłaci więc więcej o 50 zł za samą wodę.
Znaczącą natomiast jest podwyżka ceny ścieków. Jej poziom sięga dziesięciu procent. Za odprowadzenie metra sześciennego nieczystości do miejskiej kanalizacji płacimy 6,33 zł, a płacić będziemy 6,94 zł. Przyjmując podobne kryterium dla czteroosobowej rodziny, możemy oszacować roczny wzrost kosztów na 183 zł. Doliczając wskazane wyżej 50 zł otrzymamy już stosunkowo znaczącą kwotę.
Wzrosną też stałe opłaty abonamentowe.
Napisz komentarz
Komentarze