Czy miastu uda się zdobyć 8 milionów na schronisko? Wniosek złożony
Chyba żaden inny temat nie wywołuje takich emocji, jak Tomaszowskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt przy ulicy Kępa. Od niemalże 30 lat opisujemy konflikty między wolontariuszami a kolejnymi zarządcami tego miejsca. Miasto ostatecznie zrezygnowało z usług podmiotów zewnętrznych, które obiekt dzierżawiły i postanowiło poprowadzić je samodzielnie. Konflikty przycichły jedynie na chwilę. Po czym wróciły ze zdwojoną mocą. Od emocji aż kipiało nie tylko w schronisku ale i w internecie. Żeby być uczciwym należy stwierdzić, że warunki bytowania zwierząt wymagają zdecydowanej poprawy. Z drugiej jednak strony trudno oprzeć się wrażeniu, że spora grupa zwierzolubów, to osoby mające (delikatnie to ujmując) problemy z komunikacją z innymi ludźmi. Agresję i napastliwość znajdziemy po obu stronach. Co gorsza jest dodatkowo podgrzewany przez lokalnych polityków PO, dla których bezdomne zwierzę, stało się zwierzęciem politycznym. Nagle wszyscy pokochali psiaki i chętnie przy nich się fotografują. Zapytani kto ufundował budy przy których zrobili sobie zdjęcia na Facebook, nie są w stanie udzielić odpowiedzi. Tymczasem ZDIUM własnymi siłami i przy wsparciu prawdziwym zwierzolubów robi co może, by sytuację zmienić. Koszty samego utrzymania schroniska rosną z roku na rok. Inwestycje, do których się nawołuje, to wydatki rzędu kilkudziesięciu milionów złotych. Bez wsparcia z zewnątrz, z pieniędzy miejskich nie da się ich zrealizować. Miasto stara się jednak je pozyskać. Wczoraj Prezydent Marcin Witko poinformował, że złożono kolejny wniosek o dotację. Tym razem z pieniędzy, zabezpieczonych w ramach tzw. Polskiego Ładu.
11.08.2023 11:56
1