Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 23 lutego 2025 09:59
Reklama
Reklama

Autostop, autostop - dlaczego właściwie ta forma transportu?

Kilka powodów, dlaczego, tam gdzie mam możliwość, wybieram autostop jako formę transportu:

 

ŁATWIZNA

1. Wystarczy kciuk lub kartka papieru i marker i już mamy bilet w dowolne miejsce na świecie.


2. Nie trzeba się martwić o godziny odjazdu pociągów, autobusów czy tramwajów. O tym, kiedy się podróżuje, decyduje autostopowicz (czyt. można się wyspać) ;-).


3. Nie interesuje nas gdzie jest stacja kolejowa czy dworzec autobusowy. Naszym zmartwieniem jest jedynie dostanie się na właściwą drogę.
 

4. Nie ma problemów językowych, czy dogadamy się w kasie biletowej i dostaniemy interesujący nas bilet, we właściwe miejsce. Wystarczy zapamiętać pisownię i prawidłową wymowę naszej miejscowości docelowej, a już kierowca zajmie się jazdą i, ewentualnie, doradzi, którą drogę będzie nam lepiej obrać.
 

5. Nie trzeba martwić się przesiadkami.
 

6. Można wyrzucić zegarek i przestawić się na tryb "od wschodu do zachodu".
 

7. Jeśli mamy trochę szczęścia, złapiemy transport nawet w środku nocy (choć w nieoświetlonych miejscach, lepiej bez odblasków nie wychodzić - ja mam kamizelkę).

NAUKA

1. Autostop to jeden z lepszych sposobów poznania nowych ludzi z całego przekroju społecznego, a przez to kultury danego kraju. Ja nie potrafię wiele wyciągnąć z podróży jadąc  innym środkiem transportu. Jadąc pociągiem, przeważnie czytam książkę/gazetę, gram w głupie gierki na telefonie, albo, najzwyczajniej w świecie, śpię. Lecąc samolotem, nie potrafię robić nic innego jak tylko i wyłącznie spać :-).
 

2. Przyznajmy się szczerze - komu się chce uczyć? Chyba, tak na prawdę nikomu. Nie spodziewajmy się zatem, że nasi kierowcy będą mówić po angielsku czy w jakimś innym, zrozumiałym dla nas języku. To my, jako goście, musimy się nauczyć chociaż podstawowych słów.
 

3. Kierowcy mogą podzielić się z nami ciekawymi historiami (pod warunkiem, że rozumiemy co do nas mówią) lub, nawet, pokazać warte odwiedzenia miejsca w okolicy.
 

4. Uczymy się rozmawiać bez użycia języka. Wierzcie mi, nie trzeba rozumieć - wystarczy CHCIEĆ rozumieć, a wszystko staje się proste. Domyślanka i rozwój szóstego zmysłu.
 

5. W dłuższej drodzę, kończą się nam zapasy wszystkiego (jedzenia, wody, gotówki, papieru toaletowego, itp.) - można się przez to nauczyć paru magicznych sztuczek, np. jak zrobić coś z niczego.
 

6. Z ciężarówki mamy lepsze widoki (siedzimy wyżej i mamy większe szyby) niż z np. pociągu czy autobusu.

 


ZABAWA

1. Atmosfera niepewności - jesteśmy jak piórko na wietrze i nigdy nie wiemy gdzie zakończymy nasz bieg i czy będziemy w 100% cali i zdrowi.
 

2. Wrażenia z półgodzinnej, opartej w dużej mierze na wymachiwaniu rękami, nogami i innymi częściami ciała, rozmowy o niczym, w obcym języku, bez znajomości ani jednego zwrotu - bezcenne.
 

3. Mamy okazję przetestować różne rodzaje i marki pojazdów i, kiedyś, wybrać coś dla siebie.
 

4. Łapiąc stopa na siłę, przyjmujemy różne pozycje w celu przyciągnięcia uwagi kierowców - jakbyśmy się czasem zobaczyli z perspektywy trzeciej osoby, wyszłaby nam lepsza komedia niż te z Chaplinem.
 

5. Gdy zacznie padać, a my jesteśmy po środku niczego, można, tańcząc, pośpiewać sobie "Deszczową piosenkę".
 

6. Gdy mamy dużo czasu i zobaczymy interesujące nas miejsce, można powiedzieć STOP i zupełnie pozmieniać nasze plany.
 

7. Autostop potrafi często być jak narkotyk podany na głodzie. Długo nikt się nie zatrzymuje, przychodzi lekki smutek i przygnębienie. Nagle widzimy za sobą cofające auto. Czujemy gwałtowny przypływ endorfin i nagły zastrzyk szczęścia.
 

8. Satysfakcja z dostania się w interesujące nas miejsce jest, w przypadku jazdy stopem, nieporównywalnie wyższa niż satysfakcja płynąca z podróżowania pociągiem / autobusem / tramwajem.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ogromne kola wielkiego Volvo wtoczyly sie do Shiraz. Satysfakcja i ekscytacja znajdujacym sie w bliskiej okolicy Persepolis, nie do opisania.

KOSZTY

Czesto, oprocz samego przejazdu, dostaniemy rowniez jedzenie. A jesli nam sie poszczesci, nie bedziemy musieli sie martwic o zakwaterowanie :-).

 

1. Autostop jest darmowy.

2. Często, oprócz samego przejazdu, dostaniemy również jedzenie i picie na drogę. Jeśli dopisze nam szczęście, nie będziemy się musieli również obawiać o nocleg (polecam autostopowanie w nocy na autostradach - ciężarówkowe prycze są na prawdę wygodne).

3. Nie musimy przejmować się cenami ropy (chyba, że bierzemy pod uwagę relacje: cena ropy/ceny w sklepach).

4. Nie dostaniemy żadnego mandatu ani punktów karnych (mój osobisty rekord: 20 punktów w jednym roku - głównie przez zwykłe zagapienie się).

5. Nie trzeba martwić się o serwisowanie, ważność przeglądu czy ubezpieczenia (które bardzo często, na złość, kończą się w innych terminach) własnego auta.

6. W krajach dobrze rozwiniętych, na stacjach benzynowych przy autostradach, można znaleźć dużo darmowych fantów, takich jak toaleta, ogrzewanie, gorąca woda czy prysznic (często darmowy). Słowem, można, nieobawiając się o hotel koczować w okolicy stacji.


 

 


CIEMNA STRONA MOCY

Ryzyko zawsze jest, ale mniejsze niż ryzyko przypadkowego powieszenia się przy wiązaniu krawata. Patrząc na statystyki, znacznie częściej, autostopowicz narażony jest na wypadek drogowy niż jakiekolwiek przykrości ze strony kierowcy. Trzeba po prostu mieć oczy naokoło głowy i słuchać "tego czegoś", co mówi nam kiedy powinniśmy dać sobie spokój i np. wysiąść.


Ja mam kilka zasad odnośnie bezpieczeństwa:


1. Zawsze zapamiętuję numer rejestracyjny samochodu, w którym jestem.

2. Bardziej wartościowe przedmioty mam w torbie na ramieniu, którą wygodnie jest mi nosić przy sobie. Dzięki temu, mogę sobie pozwolić na zostawienie plecaka w aucie na postoju.

3. Najbardziej wartościowe przedmioty (czyt. dokumenty), mam w saszetce pod spodniami. Kiedy zdarzył mi się rozbój na ulicy, niegrzecznie mnie poproszono o wypróżnienie kieszeni. Nikt jednak nie mówił żeby ściągać spodnie :-). 

4. Pieniądze..... to tylko pieniądze. Jak ktoś ukradnie, nic się takiego nie stanie. Grunt, że zdrowi będziemy - a na pewno bogatsi o nowe doświadczenie. Z drugiej strony, w moim przypadku, jak ktoś zabierze mi wszystko to nie będzie wielka strata - jestem zagorzałym fanem bankomatów i, nawet gdy jestem w Polsce, nie noszę przy sobie dużych kwot. Mam kilka kopii karty bankomatowej więc utrata tej, której mam akurat przy sobie wiąże się jedynie z kłopotem telefonu do banku i zablokowania jej.

5. Gdy nie ufam kierowcy, nie wyciągam z torby nawet aparatu.

6. Na postojach, staram się nie odchodzić daleko od samochodu/kierowcy.

7. Mam większe zaufanie do kierowców tirów niż do kierowców samochodów prywatnych (nie mówiąc już o poczuciu bezpieczeństwa podczas jazdy).

Choć brzmi trochę poważnie, nie ma co popadać w paranoję. Trzeba skupić się na widokach i nowym towarzystwie. zazwyczaj, bowiem, autostop jest bezpieczny. To kierowca biorący pasażera "na gapę" ma więcej do stracenia niż autostopowicz. To my powinniśmy zachowywać się spokojnie i rozważnie i budzić zaufanie (chociaż bez przesady - odradzam łapanie stopa w garniturze - w życiu nie zatrzymałbym się komuś, kto wygląda na członka jakiejś sekty lub akwizytora).

 

Czasem przyjdzie nam rozwiazywac lamiglowki typu "Co pan architekt mial na mysli?"

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Media społecznościowe należą do prywatnych firm, które mogą wpływać na siłę przekazu, nad czym użytkownicy nie mają kontroli. Używanie ich przez polityków jako głównego kanału komunikacji z obywatelami może podważać zaufanie do mediów tradycyjnych – uważa politolog i medioznawca dr Wojciech Maguś z UMCS.Data dodania artykułu: 22.02.2025 10:22
Ekspert: media społecznościowe to szerokie audytorium, ale o sile przekazu decyduje algorytm

Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

Podczas przeziębienia lub grypy 40,1% Polaków mierzy temperaturę ciała dopiero po wystąpieniu objawów gorączkowych. 27,9% chorych robi to raz na dobę, a 21,3% – kilkakrotnie w ciągu 24 godzin. Do tego 77,5% rodaków nie notuje uzyskanych pomiarów. Zaledwie 7,4% badanych zapisuje je i 2,6% robi to dość sporadycznie. Eksperci komentujący wyniki raportu alarmują, że Polacy najwyraźniej nie słuchają zaleceń lekarzy. Z kolei GIS informuje, że tylko w styczniu br. zachorowało na grypę ponad 300 tys. osób, a w lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń. Od początku stycznia hospitalizowano z rozpoznaniem grypy i jej powikłań ok. 23 tys. pacjentów. Natomiast od września ub.r. zmarło z tego powodu ok. tysiąca osób. Jednak Polacy jakby nie do końca zdają sobie sprawę z powagi sytuacji.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:33
Grypa szaleje, a Polacy nie słuchają zaleceń. Eksperci alarmują. W lutym odnotowano już 295 tys. zakażeń

MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności

Komitet Monitorujący FERS zatwierdził projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności oraz uporządkowania systemu świadczeń - poinformowało w piątek ministerstwo rodziny. Resort dodał, że nowy system uwzględnia postulaty osób z niepełnosprawnościami, w tym orzekanie przez specjalistów z danych dziedzin.Data dodania artykułu: 21.02.2025 17:21
MRPiPS: jest projekt przebudowy modelu orzekania o niepełnosprawności
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem

Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
zachmurzenie duże

Temperatura: 1°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1028 hPa
Wiatr: 14 km/h

Reklama
Czy tak powinno wyglądać Liceum

Czy tak powinno wyglądać Liceum

Od kilkunastu lat na oświatowej mapie powiatu tomaszowskiego funkcjonuje zespół szkół "katolickich". Jego integralną częścią jest też liceum. Szkoły prowadzi Katolickie Stowarzyszenie Oświatowe im. Św. Ojca Pio. Liceum nadano imię Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny Królowej Polski. Zasłynęło jakiś czas temu, że żaden uczeń w nim nie zdał egzaminu maturalnego. Biorąc pod uwagę liczbę uczniów, może nie jest to nawet jakoś specjalnie problematyczne. Problemów należy szukać gdzieś indziej. Przyjrzeliśmy się dokumentom, które dotyczą funkcjonowania liceum w okresie minionych kilku lat. Wniosek nasuwa się jeden. To Liceum po prostu należy zlikwidować.
Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu

Od kilku miesięcy piszemy o tym, że nasz szpital, będzie przechowalnią pisowskich działaczy tracących intratne synekury. O tym, że w tomaszowskim szpitalu zatrudniono kolejnego spadochroniarza PiS dowiedzieliśmy się... z reportażu TVN. Tym razem jest to Radosław Marzec, związany z Janiną Goss (znaną z pożyczek udzielanych J. Kaczyńskiemu). Będzie on pełnił funkcję rzecznika spółki, ale jak zapewnia, wicestarosta Włodzimierz Justyna, nie będzie to jego jedyne zadanie. Marzec to radny Rady Miejskiej w Łodzi. Zajmował też szereg stanowisk bez wątpienia z politycznego nadania. O karierze zawodowej niewiele z Internetu się dowiemy. Poza tym, że był szoferem wspomnianej wcześniej łódzkiej skarbniczki PiS orz po Prezesa Skry Bełchatów. Do grudnia był też przewodniczącym Klubu Radnych. Złożył rezygnację, kiedy porządki w łódzkim PiS zaczęła robić Agnieszka Wojciechowa Van van Hekelom.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: TomaszowiankaTreść komentarza: Wszystko ładnie i pęknie, ale szkoda, że tak mało ludzi korzysta. Czemu ? Bo minister infrastruktury Dariusz Klimczak odpowiedzialny za transport nawala z robotą, za którą bierze niemałe pieniądze. Multum przejazdów, jednak 80% z przesiadką w Koluszkach bądź Łodzi. Nawet do stolicy oddalonej o zaledwie ponad 100 km jest przesiadka. Przecież to komiczne, ale co takiego "szanownego" ministra może obchodzić ?! On w porównaniu do 'szarego obywatela" śmiga sobie samochodem ładowanym/tankowanym za nasze podatki. Jedynie kiedy korzysta z transportu publicznego to czas przed wyborami, kiedy to trzeba się pokazać jak Pan Trzaskowski poruszający się tramwajem jeden przystanek pod publiczkę i moment, w którym dziennikarze mogą cyknąć fotkę na okładkę swojego żałosnego szmatławca. A zwykli ludzie niech sobie radzą, oczywiście tuż po wyborach. Ta sytuacja miała miejsce właśnie po objęciu stanowiska przez Pana Klimczaka. Jeszcze w roku 2023 mieliśmy kilka połączeń bezpośrednich, lecz to się wówczas zmieniło, a Koalicja wpiera nam same dobre zmiany, choć już dobrze wiemy, że ich nie ma pod każdym względem. Mam nadzieję jednak, że rodacy któregoś pięknego dnia, wezmą sprawy w swoje ręce i przestaną wspierać oszustów i złodziei. Prace nad projektem jak zwykle zaczynają się w III kwartale, kiedy to przebudowa będzie stała od IV kw. 2025 r. do końca I kwartału 2026 r. z powodu warunków atmosferycznych, przez co również będzie trwała zapewne do końca 2027 r. o ile i w tym terminie się wyrobią. Kończąc, niech nasz dworzec rośnie w siłę, bezpieczeństwo oraz piękno i wygodę dla podróżujących ludzi.Źródło komentarza: 300-metrowy peron i przejście podziemne powstanie na stacji kolejowej w Tomaszowie MazowieckimAutor komentarza: tTreść komentarza: Może mieszkańcy miasta ocenią czy takie dodatkowe skrzydła mieszkalne komponują się z wciśniętą kamienicą zabytkową. Czy modernizacja - remont zabytkowej kamienicy nie wpłynie na charakter elewacji i całego budynku (czy konserwator będzie nadzorował wszystkie działania na każdym etapie).Źródło komentarza: Dariusz Klimczak w Tomaszowie: wkrótce przedstawię projekt usprawnienia procesów inwestycyjnychAutor komentarza: obywatel TMTreść komentarza: Co się spodziewać po wyborcach skoro większość to przybysze z wiosek. Starych tomaszowian coraz mniej, wieś rządzi miastem, wybierając tzw. swoich.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: Tomaszowianka.Treść komentarza: A slyszales Stachu, ze zawsze swoj ciagnie do swojego. Dlatego jacy wyborcy, tacy ich wybrancy.Pan M to zeykly prymityw, ktory zs kase znalazl sie w tej radzie i zachlysnal sie swoja pozycja. Do tego ma ciekawych doradcow i bryluje. Za to za grosz pojecia i wiedzy.Źródło komentarza: Radni chcą nocnej prohibicji. Koalicja ponad podziałamiAutor komentarza: ,......Treść komentarza: 20lat pracy =5lat do emerytury pracując u tego "celebryty z wąwału "uczciwego i prawego przedsiębiorcyŹródło komentarza: Mordaka Patrol wjechał do WisłyAutor komentarza: Prezes JadosławTreść komentarza: Bezmózgi spod hasła BHO i można co się chceŹródło komentarza: Kolejny pisowski spadochroniarz w szpitalu
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklamawłączenie społeczne
Reklama
Reklama