Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 22 stycznia 2025 16:37
Reklama Sklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama

Piotr Kagankiewicz: Szpital jest diametralnie inny niż kiedyś

Nikt nie miał wątpliwości, że najbardziej burzliwym punktem obrad wczorajszej Sesji Rady Powiatu Tomaszowskiego będzie informacja na temat bieżącej działalności spółki Tomaszowskie Centrum Zdrowia. Było to tym bardziej oczywiste, że dwa dni wcześniej jej władze złożyły w Sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości. Decyzja ma związek z ogłoszonym niedawno wyrokiem, na mocy którego koniecznym stało się wypłacenie odszkodowań w wysokości około 400 tysięcy złotych grupie ponad dwudziestu lekarzy. Zarówno prezes Elżbieta Błaszczyk jak i starosta Piotr Kagankiewicz spodziewają się kolejnych pozwów oraz wyroków nakazujących wypłatę następnych odszkodowań. Ich wartość oszacowano na kwotę około 20 milionów złotych. Na jakiej podstawie? Nikt tego ani radnym ani mieszkańcom miasta i powiatu w sensowny sposób nie był w stanie wyjaśnić.

 

 

Zanim jednak rozpoczęto dyskusję na temat złożonego w Sądzie wniosku radni zostali zapoznani z sytuacją finansową spółki w okresie pierwszych czterech miesięcy tego roku.  Okazuje się, że szpital znajduje się „nad kreską” i wykazuje zysk w wysokości blisko 300 tysięcy złotych. 

 

TCZ ma więc potencjał na generowanie zysków. Powiat Tomaszowski liczy około 120 tysięcy mieszkańców a przy odpowiednim poziomie świadczonych usług medycznych mógłby też obsługiwać pacjentów z powiatów opoczyńskiego i rawskiego. W ciągu pięciu miesięcy 2012 roku w oddziałach szpitalnych leczono 11,5 tysiąca pacjentów a w poradniach specjalistycznych przyjęto 36.677 osób.

 

Niestety rosną też nadwykonania. Narodowy Fundusz Zdrowia zalega z wypłatą ponad 2,5 miliona złotych za lata 2010-2011. Żądania TCZ spotykają się z odmową wypłaty pieniędzy. Dochodzenie należności odbywać się więc będzie najprawdopodobniej na drodze sądowej. Kto będzie uprawnionym do ich odzyskania, jeśli Sąd przychyli się do wniosku o ogłoszenie upadłości? Oczywiście, syndyk.

 

Szpital wzbogacił się o nowy sprzęt. Jego wartość to 630 tysięcy złotych. Rozpoczęto też szereg prac remontowych.

 

Serię pytań rozpoczął Mariusz Węgrzynowski. Był jedynym radnym PiS, który w sprawie szpitala miał odwagę zabrać głos. - Czy w przypadku ogłoszenia upadłości spółki, która na dzień dzisiejszy zatrudnia około 700 osób, w tym 320 na umowy o pracę, wszyscy ci ludzie zostaną zatrudnieni w nowej spółce i na takich samych zasadach? - pytał.

 

- Na to pytanie będzie można odpowiedzieć, kiedy zostanie podjęta decyzja o powołaniu nowej spółki - odpowiadała prezes Błaszczyk. - Dzisiaj spółka funkcjonuje bez jakiegokolwiek zagrożenia, to jest dopiero dwa dni od złożenia wniosku.

Węgrzynowski nie dawał jednak za wygraną i w dalszym ciągu domagał się odpowiedzi na pytanie, czy wszyscy pracownicy znajdą w nowym podmiocie zatrudnienie na takich samych zasadach jak dotychczas, czy być może będzie to okazja do rozwiązania niektórych umów. Odpowiedzi na swoje pytania nie uzyskał. Zamiast tego starosta Kagankiewicz stwierdził, że pracowników przyjmować będą do pracy władze nowej spółki a nie starosta lub prezes TCZ. - Starosta Zarządowi nowej spółki nic nie nakaże, bo złamałby prawo - tłumaczył.

 

Radny nie czuł się jednak przekonany. Zaczął zadawać kolejne pytania. - Proszę mi powiedzieć, czy te roszczenia, o które wystąpiły osoby pozywające Tomaszowskie Centrum Zdrowia, zostaną wypłacone z ustanowionej rezerwy finansowej? Czy ta rezerwa, którą ustaliście Państwo w ubiegłym roku, nie informując radnych o zaistniałym fakcie będzie wystarczająca?

 

- Nie znalazłam nigdzie takiego przepisu, zgodnie z którym zarząd spółki miałby obowiązek informować radnych o wysokości zakładanej rezerwy - odpowiadała Elżbieta Błaszczyk, zapominając najwyraźniej, że właścicielem Tomaszowskiego Centrum Zdrowia jest samorząd a Starosta jest jedynie jego reprezentantem. Jeśli więc władze spółki nie poczuwały się do obowiązku informowania Rady , to z całą pewnością takiej informacji powinien udzielić przewodniczący Zarządu Powiatu. Prezes potwierdziła jednak, że rezerwa wystarczy na spłatę zobowiązań wynikających z dotychczasowych wyroków sądowych.

 

Grzegorz Sławiński pytał natomiast, czy w odpowiedni sposób zabezpieczono interesy pacjentów tomaszowskiego szpitala oraz co stanie się z kontraltami szpitala podpisanymi z Narodowym Funduszem Zdrowia w przypadku wyznaczenia przez Sąd syndyka.

 

Na ostatnie pytanie również nie był w stanie nikt odpowiedzieć, ponieważ jak stwierdziła prezes jest przed rozmowami z Narodowym Funduszem Zdrowia.

 

Bogdan Kącki zainteresował się sprawą podmiotu wierzyciela. Próbował więc ustalić, czy za zobowiązania wobec lekarzy odpowiada tylko spółka, czy może solidarną odpowiedzialność ponosi też powiat.  Poprosił też o podanie wartości majątku wypracowanego i posiadanego przez TCZ. W odpowiedzi usłyszał, że obecna wartość spółki to 5,5 miliona złotych, które podatnicy utracą w przypadku ogłoszenia upadłości. Część roszczeń dotyczy także samego powiatu. Dotyczy to osób, które nie przeszły do pracy w spółce. 

 

Radna Ewa Wendrowska pytała natomiast o progresję wydatków na administrację ponoszonych przez Tomaszowskie Centrum Zdrowia. - Jak to się stało, ze wysiłki czynione przez poprzednią radę, mające na celu ratowanie szpitala, zostały tak, bez zastanowienia, zniszczone? Myślę, że to pytanie jest jak najbardziej słuszne. Dlaczego przez okres 4 lat zlekceważył pan, panie starosto tę sytuację? Dlaczego nie podjął pan żadnych działań, zmierzających do porozumienia się z lekarzami? Jest to poważne zaniedbanie i to z pana strony.  

 

Radnej udało się poirytować Starostę. Po raz kolejny zaczął przypominać zadłużenia szpitala, które otrzymał w spadku po swoich poprzednikach, oraz podpisane w 2008 roku porozumienie. Zaznaczył przy tym, że to nie on je podpisywał ale urzędujący od dwóch dni nowy dyrektor szpitala. Przyznał natomiast, że skutki były łatwe do przewidzenia. -  Nie widzę tutaj najmniejszego zaniedbania ze swojej strony, czy też zarządu - mówił. - Wystąpiliśmy do sądu, nie ukrywać faktu zagrożenia upadłością. Dzisiaj jesteśmy natomiast w tej szczęśliwej sytuacji, że cały majątek szpitala nie należy do spółki ale jest własnością Powiatu. Jest on więc wolny od spłaty jakichkolwiek należności. Pani mówi, że jak lekceważyłem swoje obowiązki, ja jestem dumny z podejmowanych działań. 

- To, że pan zaniedbał to nie jest moje stwierdzenie, tylko wyrok sądu - odcięła się Wendrowska. - Może pan dyskutować z Sądowymi wyrokami. Proszę nie mówić, że jest pan dumny z tego co pan zrobił, bo nie ma być z czego dumnym. To co się stało na przełomie 2007 i 2008 roku też było wynikiem rozmów ze środowiskiem lekarskim. O tym, że od  stycznia wchodzą nowe przepisy było wiadomo od dawna. Rozmawiać zaczęliście dopiero w okolicach Świąt. Nic się nie robiło i czekało na ostatnią chwilę.

 

Nie odpuszczał też Węgrzynowski. Domagał się wskazania konkretnych osób odpowiedzialnych za zaistniałą sytuację w Tomaszowskim Centrum Zdrowia.

 

- Winny jest poziom żądań i sposób, w jaki starano się wymóc na urzędującym wtedy dyrektorze SP ZOZ - odpowiadał Kagankiewicz. - Twierdzimy, że ze względu na bezpieczeństwo pacjentów, te aneksy dyrektor mógł podpisać.

 

Nie zgodziła się z tym Małgorzata Nowak, która zacytowała uzasadnienie sądowego wyroku, który wprost wskazuje pracodawcę lekarzy, jako podmiot odpowiedzialny za sytuację kryzysową w szpitalu na początku 2008 roku.

 

Węgrzynowski zaatakował też radę nadzorczą spółki, której członkowie pochodzą z nadania politycznego. Skrytykował, że organ ten, mimo, iż kosztuje rocznie około 100 tysięcy złotych nie podejmował żadnych działań zmierzających do naprawienia trudnej sytuacji w szpitalu. Radnemu nie podobało się też, że w chwili, kiedy toczy się istotna debata na temat przyszłości TCZ, jej przewodzący (Marian Holak - PiS) nie pofatygował się, by porozmawiać z radnymi.

 

Wrócił raz jeszcze temat ewentualnej ugody, jaką można było zawrzeć z lekarzami. - Sprawa toczyła się przed Sądem - argumentowała prezes Błaszczyk. Tyle, że ugodę można zawrzeć także przed nim i to na każdym etapie postępowania.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

mmmm 27.06.2012 21:48
Jak zwykle rozczulacie się nad "biednymi" lekarzami.Czy inny personek TCZ nie liczy się ?Ciekawi mnie jak funkcjonowałby nasz szpital bez personelu administracyjnego,technicznego .Powyższy personel jest jak zwykle "niepotrzebnyy" -chyba dlatego tak słabo wynGRADZANY.

Józek 25.06.2012 15:33
Te psy co najwięcej ujadają, jak jest czas na działanie uciekają do budy. I jest ci taka mała " jazgotka". Pojazgotać, pojazgotać jak czas otwierać interes to po cichutku " po angielsku" wymknąć się nie czekając końca ........ No i ....... ??? tu mi brakuje rasy;) Bo bokser to nie jest może "bulgot" ech też chyba nie .... Bo w mieście ...... A tam szkoda gadać.

optymista 24.06.2012 00:57
PIS, a to juści na czele z przewodniczącym powiatowego PIS i Rady Nadzorczerj szpitala Holakiem uratuje z posłem WItko szpital po złym i nieudolnym staroście, chłopy mądre i tęgie w gębie - dadzą radę :) . PIS mą nadzieją jest :)

Tomaszowianin 23.06.2012 21:19
sorki ale musze jeszcze coś napisać , wchodząc do Tomaszowskiego szpitala i krążąc po oddziałach , rzygac się chce ze smrodu i brudu jaki tam panuje

Tomiaszowianin 23.06.2012 21:16
Mam jedno tylko pytanie, jak to jest ze Nasz Kraj po wstapieniu do Eu zrownał się cenami z tą społdzielnią jezeli chodzi o płacenie za wszystko wokolo a nie potrafi tego zrobić z płacami dla zwykłych pracowników , i potrafi doić z tych biednych ludzi tylko pieniażki na wszystki mozliwy sposób a i tak wciąż mało i mało ... Niemiecka kasa chorych ma ponad 20 mld nadwyżki a Polska , podejrzewam ze tez 20 ale na minusie ...

Tomaszowianka 23.06.2012 15:46
Ludzie i tak miało być, kolesie dosprzętowili na siłę i na krótko przed wnioskiem do sądu o upadłość szpital, żeby wykupić wszystko za grosze i otworzyć nową spółkę - tak się robi interesy za państwowe pieniądze. Pani Kopacz i starosta powinni odpowiedzieć za te upadłość przed sądem i za to że narazili nas pacjentów przez TCZ na różnego rodzaju niedogodności z prowadzeniem tegoż szpitala w czasie ich manipulacji i machinacji oraz za sprzeniewierzenie wpompowanych tam pieniędzy - lepszych cwaniaczków chyba w całej Polsce nie ma.

rwd 23.06.2012 09:24
We wtorek wpłynął wniosek o upadłość szpitala, dzień później na zebraniu ze związkami pani prezes twierdziła, że taki wniosek nie został złożony. Kto tam rządzi ?( ten kto pierwszy wstanie ? )

lucjusz 23.06.2012 08:34
A co na to Pan Baran odpowiedzialny w zarządzie za szpital i przewodniczący rady nadzorczej wójt Holak. Taki silny, stabilny i merytoryczny team pewnie już ma dokładnie opracowane i przemyślane rozwiązanie problemów szpitala tylko, że idą wakacje i urlopy więc nie chcą staroscie truc. Jesienią wrócą wypoczęci i załatwią temat. No chyba że wcześneij spólki już nie będzie.

Dionizy 23.06.2012 06:54
pewnie, pewnie że inny... dzisiaj żeby się leczyć czy operować trzeba to robić poza naszym miastem.

pep 23.06.2012 01:48
fiu fiu, to teraz w tomaszowie co 4 lata czy tam co jakiś wyrok sądu pan starosta będzie zakładał nową spółkę aby zrobić na złość lekarzom?

Opinie
Igor MatuszewskiIgor Matuszewski Chce skutecznie kontrolować, czy jedynie więcej zarabiać? Radny Piotr Kucharski może to robić i nie trzeba do tego pełnić żadnej funkcji. Można być zwyczajnym radnym, ale może to też robić każdy obywatel. Takie prawo daje ustawa o dostępie do informacji publicznej. Więc pisanie o jakiejś próbie blokowania czegoś jest dość śmieszne i przypomina próbę udowodnienia, że ziemia jednak jest płaska. Jak widać za 350 złotych miesięcznie można wywołać burzę w szklance wody. Jednymi z najbardziej istotnych uprawnień, jakie posiadają radni samorządowi są możliwości sprawowania kontroli nad działalnością miasta lub powiatu. Można je realizować za pomocą organu ustawowego, jakim jest komisja rewizyjna w danym samorządzie, ale także indywidualnie. Co ciekawe zmiany w ustawodawstwie wprowadzone przez PiS dają większe uprawnienia kontrolne radnym indywidualnie, niże wtedy, kiedy działają oni w formie komisji. Każdy radny ma prawo wstępu niemalże wszędzie oraz żądania wszelkich dokumentów związanych z realizacją zadań nałożonych ustawami. Co ważne (bo część urzędników próbuje to robić) jedyne ograniczenia muszą wynikać bezpośrednio z ustawy. W tomaszowskiej Radzie Miejskiej funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej pełni Piotr Kucharski. Okazuje się jednak, że inni członkowie tego gremium mają go dosyć i zamierzają odwołać. Czy chodzi o to, że jak sam twierdzi, jest niewygodny dla Prezydenta? Czy tylko o 350 złotych diety więcej. Radny już w poprzedniej kadencji dał się poznać, jako główny samorządowy śledczy. Badał nawet kaloryczność węgla w spółce ZGC. Usilnie poszukiwał nieprawidłowości w TTBS, a następnie próbował załatwiać mieszkania dla własnych kłopotliwych lokatorów. Analiza aktywności radnego z ubiegłej kadencji pokazuje dużą liczbę interpelacji i małą liczbę konkretnych i merytorycznych wniosków.
Reklama
Reklama
Walentynkowe Ale Kino Walentynkowe Ale Kino Tuż przed walentynkami Miejskie Centrum Kultury w Tomaszowie Mazowieckim zaprasza do sali kinowej Kitka w MCK Tkacz na czarną komedię "Tylko kochankowie przeżyją". Będzie romantycznie, ale i trochę strasznie, bo tytułowi kochankowie, to... para wampirów. Projekcja odbędzie się 12 lutego o godz. 18. Bohaterowie „Tylko kochankowie przeżyją” to wampiry zmęczone setkami lat życia i zdegustowane tym, jak rozwinął się świat. Nie są jednak typowymi przedstawicielami swojego wymierającego gatunku: wprawdzie żywią się krwią i preferują mrok nocy, ale najważniejsza jest dla nich sztuka, literatura, muzyka – i trwająca od wieków miłość. To wyrafinowani smakosze życia, wytworni dandysi zatopieni w XXI wieku, wciąż pamiętający jednak intensywność romantyzmu.Adam (Hiddleston) jest unikającym rozgłosu i słonecznego światła undergroundowym muzykiem, skrzyżowaniem Syda Barreta i Davida Bowiego z Hamletem. Mieszka w odludnej części Detroit, kolekcjonuje gitary, słucha winyli i tworzy elektroniczną muzykę końca świata. Melancholijną samotność rozjaśnia długo oczekiwany przyjazd jego ukochanej, Ewy (Swinton). Razem jeżdżą nocami po wyludnionym Detroit w hipnotycznym rytmie muzyki, celebrując każdą spędzaną razem chwilę. Jednak spokojne życie zakochanej pary zostanie wystawione na próbę, kiedy niezapowiedzianie dołączy do nich nieobliczalna i wygłodniała siostra Ewy – Ava (Wasikowska).Film Jima Jarmuscha to pytanie o nieśmiertelność, o siłę uczucia i moc obietnic w obliczu nieskończenie płynącego czasu. Piękne, wysmakowane zdjęcia nocnych miast w połączeniu z atmosferą melancholii, mroczną muzyką Black Rebel Motorcycle Club, ale i charakterystycznym dla Jarmuscha wyrafinowanym, subtelnym humorem, dają w efekcie stylową, dekadencką perełkę. (Opis filmu za Gutek Film.)Bilety w cenie 10 zł jak zawsze można kupić w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury przy pl. Kościuszki 18 lub online przez serwis Biletyna.pl (https://biletyna.pl/film/Sala-Kinowa-KiTKA-Cykl-ALE-KINO-Tylko-kochankowie-przezyja/Tomaszow-Mazowiecki). Zapraszamy. Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.02.2025
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kto zostanie nowym dyrektorem lub dyrektorką w TCZ? Borowski definitywnie odchodzi Kolejna osoba odchodzi ze szpitala. Już czwarta. Tym razem jest to Konrad Borowski, dyrektor ds. pielęgniarstwa w Tomaszowskim Centrum Zdrowia. Złożył już wypowiedzenie i obecnie przebywa na urlopie. Jak sam twierdzi na chwilę obecną nie widzi możliwości współpracy zarówno z Prezesem szpitala, jak i Starostą Mariuszem Węgrzynowskim. Pojawia się więc wakat na kolejne stanowisko. Kto je zajmie. Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Starosta na tę funkcję chce powołać bliską mu politycznie Ewę Kaczmarek zastępca Pielęgniarki Koordynującej Oddz. Chorób Wewnętrznych. Na liście nazwisk pojawia się też córka radnego Szczepana Goski, która zdaniem pracowników TCZ ma zostać umieszczona w roli odchodzącego Borowskiego lub osoby koordynującej tomaszowskie ratownictwo medyczne. Zapewne wkrótce dowiemy się czy pogłoski ze szpitalnych korytarzy się potwierdzą. W ten sposób pełnię odpowiedzialności nad szpitalem przejmuje "ośrodek decyzyjny" w postaci Mariusza Węgrzynowskiego oraz Adrian Witczak, którego w spółce reprezentuje prokurent Glimasiński. Otwarte zostaje pytanie: kto następny: dyrektor - główna księgowa Alina Jodłowska? Z całą pewnością zostaną dyrektorzy, którzy sami nie wiedzą co w spółce robią.Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Węgrzynowski pozbył się Prezesa, bo szukał ośrodka decyzyjnego Wczorajsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego zawierała co prawda tylko jeden punkt merytoryczny, ale dyskusja (jeśli można ją tak nazwać) trwa ponad 3 godziny. Jak opisać, to co się działo, by oddzielić własne opinie od prezentacji zdarzeń? Jest to w moim przypadku niezwykle trudne ponieważ sam byłem aktywnym ich uczestnikiem. Dlatego czytelnicy będą mieli możliwość przeczytania dwóch tekstów. Jeden z subiektywną oceną, w formie felietonu, mojego autorstwa. Drugi współpracującej z portalem dziennikarki. Gotowi?
Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Córki partyjnych kolegów zawsze znajdą pracę w Starostwie Od kilku lat głośno krytykowana jest polityka kadrowa Starosty Mariusza Węgrzynowskiego. Mówi się nawet, że przerost zatrudnienia sięga ok 100 osób przy równoczesnym niedoborze profesjonalnej kadry urzędniczej wyspecjalizowanej w zakresie budownictwa, geodezji, gospodarowania nieruchomościami itd. Piotr Kagankiewicz szacuje, że nadmierne wydatki sięgają nawet czterech milionów złotych. Kolejne umowy miały być podpisywane z początkiem tego roku, a więc kolejne setki tysięcy złotych. Zatrudnienie znajdują członkowie rodzin polityków PiS. Dla przykładu do Wydziału Promocji trafiła córka wójta gminy Będków, Dariusza Misztala, podobnie jak Mariusz Węgrzynowski działacza PiS oraz bliskiej osoby Antoniego Macierewicza. Wójt w ubiegłej kadencji zatrudniał z kolei radnych przyjaznych Staroście. Informacja o tym, co robi konkretnie dany pracownik, okazała się być najbardziej strzeżoną przez wójta tajemnicą. Promocja pęka w szwach. Pracuje w niej kilka osób więcej niż 10 lat temu. Czy jakieś efekty działania można uznać za spektakularne? Chyba tak. Należą do nich niespotykane nigdzie indziej zakupy dewocjonaliówUmorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Umorzenie w sprawie Misiewicza bez poważnych zastrzeżeń. W tle prezydent Tomaszowa i jego małżonka Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie w 2016 roku wszczęła śledztwo w sprawie Bartłomieja Misiewicza, byłego rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej i szefa gabinetu politycznego szefa MON Antoniego Macierewicza. Sprawa dotyczyła tego, że 30 sierpnia tamtego roku w bełchatowskim starostwie podopieczny Antoniego Macierewicza miał obiecywać dobrze płatną pracę powiatowym radnym Platformy Obywatelskiej, w zamian za ich poparcie w głosowaniu nad powołaniem wicestarosty bełchatowskiego.
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama