Listy czytelników

Niewydolność systemu i instytucji powołanych do pomocy osobom jej potrzebującym w naszym (ale chyba nie tylko) mieście jest przerażająca. Generalnie na co dzień nie stykam się z tego typu problemami ale postanowiłem zadziałać w pewnej konkretnej sprawie i to, z czym się zetknąłem jeży po prostu włos na głowie.

Zapewne wielu z nas przechodzi niemal codziennie w okolicach Młodzieżowego Domu Kultury przy ulicy Mościckiego. To właśnie tutaj w bliżej nieokreślonej przeszłości postanowiono ustawić elektroniczny informator, prezentujący walory turystyczne Tomaszowa Mazowieckiego i okolic. Czy ktokolwiek i kiedykolwiek skorzystał z niego w sposób do którego został za publiczne (więc nasze) pieniądze zakupiony, tego oczywiście nie wie nikt. Wiadomo natomiast, że urządzenie od kilku już lat stoi zepsute i… nikomu to nie przeszkadza. Codziennie przechodzą obok niego urzędnicy magistratu, z prezydentem i wiceprezydentami na czele, a do niedawna w budynku obok mieścił się też wydział promocji Starostwa Powiatowego, mający przecież za zadanie reklamowanie także turystycznych walorów regionu.

Ostatnio Telewizja Amazing wykonała w Tomaszowie sondę, z której wynikało że niewiele jest do pokazania w naszym mieście oprócz Skansenu i ... Spały :) Zatem przybliżam jedno z miejsc (choć pora roku nieciekawa) które jednak warto odwiedzić i oprowadzić po nim znajomych.

Krótki list do redakcji dotyczący funkcjonowania jednej z agencji pracy tymczasowej. Firmy podobne budzą sporo kontrowersji. Ciekawi jesteśmy Waszych opinii na ten temat.

Chciałbym zwrócić uwagę czytelników serwisu NaszTomaszów.pl na, według mnie na narastający, problem używania w sposób nieprawidłowy świateł w samochodach.

Piszę do Państwa, ponieważ byłam dzisiaj świadkiem dosyć dramatycznej sceny przy rondzie na krzyżowaniu ulic Jana Pawła II i Oskara Lange. Około godziny 17 zauważyłam, że na samym środku pasa ruchu leżał potrącony, najprawdopodobniej ze złamanym kręgosłupem kot. Zwierzę jeszcze żywe leżało na jezdni kierowcy próbowali je omijać. Obok przejechał też policyjny radiowóz ale panowie w mundurach popatrzyli tylko na skowyczące zwierzę. Nie zadali sobie trudu, by zatrzymać się i zabrać ranne zwierzę z ulicy. Nie dawało mi to spokoju i po kilku minutach wróciłam w to samo miejsce. Niestety było już za późno. Z żywego stworzenia została jedynie mokra, rozjeżdżona kołami plama. Pozdrawiam panów policjantów i mam nadzieję, że większą troską niż o zwierzęta wykazują się w przypadku pomocy ludziom, w co mogę oczywiście wątpić.

Nie tak dawno na sesji miejskiej mieliśmy mieszkańców ul. Piaskowej, opowiadających o swojej, zapomnianej przez władze miasta, dzielnicy. Można by rzec no cóż daleko za centrum, kto tam chodzi w ogóle i się zapomniało... No ale zapomnieć o dzielnicy blisko centrum, przy głównej drodze i do tego w bezpośredniej bliskości miejsca zamieszania Pana Prezydenta? To tylko w Tomaszowie Mazowieckim może się zdarzyć :) Oto krótki reportaż z wizyty na ulicach Św. Antoniego i Ks. Ściegiennego.

Właśnie od pewnego czasu pojawiło się na mieście wiele ładnych, zielonych pojemników na zużytą lub po prostu używaną, niepotrzebną odzież. Pozostało jednak również na swoich miejscach lub przestawionych w inne, stare koloru żółtawego pojemniki, do których do tej pory zanoszono odzież.

Proszę mi powiedzieć dlaczego w tak dużym mieście jakim jest Tomaszów,jest tak mało miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych.Tam gdzie są to albo z reguły zajęte przez osoby mieszkające w danej dzielnicy które wykupiły sobie kartę na stałe i służy im to miejsce jako całodobowe miejsce parkingowe.

Przeglądając ostatnio stronę internetową naszego Urzędu Miasta natrafiłem na informacje o radnych bieżącej kadencji. Są tam informacje zarówno o przebiegu kariery zawodowej radnych, ich wykształceniu, doświadczeniu samorządowym czy sprawowanych funkcjach.

Zarządcy dróg powiatowych, miejskich czy osiedlowych czasami zapominają o swojej własności (tak jak na pierwszym zdjęciu, kilka miesięcy) albo nie ustawiają ich tam gdzie by się ewidentnie przydały (drugie zdjęcie - poglądowe, bo wykonane w porze spokojnej, nie szczytowej). Później jest wielkie zdziwienie, że jest źle rozwiązana organizacja ruchu w mieście i na osiedlach.

Archiwum 2 Harcerskiej Baterii Artylerii Przeciwlotniczej "Żbik" poszukuje kontaktu z rodziną - krewnymi Czesława Czekalskiego ur. w 1923 r. w Kole, syn Józefa i Michaliny. Przez pewien okres życia Józef mieszkał w Tomaszowie Mazowieckim na Kanonicznej 9. Czesław Czekalski zmarł w USA w 1985 roku.

To, że „wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze” , a „biednemu wiatr zawsze w oczy” to tylko proza życia. Coś, z czym każdy z nas zaraz po wkroczeniu w dorosłość się zderza i do czego, z bólem lub bez, musi po prostu przywyknąć. O ile w staraniach o to, by bieda nas w życiu nie dotknęła, nic nieprzyzwoitego nie ma, o tyle zabieganie o prawo przynależności do tych równiejszych nasuwa już konkretne konotacje.

Szanowni Państwo od dłuższego czasu zastanawiam się czy w Tomaszowie Mazowieckim, poza ulicą Nowowiejską można gdzieś spotkać policjantów.

Wreszcie mamy parkingi jak w prawdziwej metropolii. Tomaszów odetchnie od spalin, mieszkańcy będą zdrowsi.

Ideologię można dorobić do wszystkiego. Montaż zbitek słownych bywa często wprost proporcjonalny do głupoty osób je wygłaszających. Przyprawiony wulgaryzmami umiejscawia autora we właściwym dla niego miejscu. O ile użycie dosadnego słowa zdarza się być często uzasadnionym, to mazanie go sprayem na fasadzie budynku jest aktem pospolitego wandalizmu i durności. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że twórcy pokazanych na zdjęciach napisów nie mają nic wspólnego z jakimkolwiek ruchem społecznym lub politycznym, jak sami chcieliby być może sugerować. W okolicach ulicy Akacjowej podobnych "malunków" jest dużo więcej. Za odnowienie ścian zapłacą oczywiście mieszkańcy.

Tak wygląda parkowanie kompletnego ignoranta i cwaniaka przy wieżowcu przy ulicy Kwiatowej. Parking znajduje się 20 metrów dalej. Co najgorsze, wezwana straż miejska uznała takie parkowanie za zgodne z prawem, bo strażnicy tylko przejechali obok zaparkowanego na trawie samochodu. Zgroza! Zamiast piętnować cwaniastwo, egoizm, głupotę i łamanie przepisów, zwyczajnie zezwala się na takie zachowania. Skandal! Ja się pytam, do czego potrzebna jest nam straż miejska? A może tylko ja dostrzegam problem

Szanowni Państwo, chciałabym za Waszym pośrednictwem zwrócić uwagę władzom miasta, że w obecnej porze roku, o godzinie 18:00 jest już ciemno. Może więc wypadałoby spowodować, by uliczne latarnie o tej godzinie były już włączane. Oszczędności moim zdaniem są pozorne a niebezpieczeństwo sporo. Na nierównych tomaszowskich chodnikach można sobie po prostu wybić zęby i połamać nogi. Piesi przechodzący przez ulice są właściwie niewidoczni. Znowu jak widać czekamy na nieszczęście. Czy w Tomaszowie Mazowieckim nic nie może być normalne?

Dziś będąc w okolicy cmentarza przy ul. Smutnej spojrzałem przez płot na stan cmentarza wojennego... przeraziłem się. Brud, pełno niezgarniętych liści, wywalające się śmieci z kosza, uschnięte iglaki pod płotem, stare i brzydkie wiązanki (częściowo zeschnięte) chyba pamiętające uroczystości z września albo i sierpnia. Po prostu jeśli się nie ma zamiaru czegoś podlewać latem (iglaki) to się ich nie sadzi i nie ma kłopotu. Brawo władza, brawo prezydent, brawo Wydział Inżyniera Miasta :/

Wczoraj spacerowałam po spalskim parku. Jest on urządzony niby w stylu angielskim. Władze gminy szczycą się nim kiedy tylko mogą, choć jeszcze jest niedokończony. Szkoda tylko, że ktoś zapomniał zadbać o to miejsce, zlecić przycięcie drzew. Mają nadane naprawdę ciekawe kształty ale aby je utrzymać wszystkie wymagają cięcia według mnie ze dwa, a nawet trzy razy w sezonie. Po dożynkach władze gminy mają wszystko w przysłowiowym poważaniu. Myślałam nawet, żeby w tej sprawie do kancelarii prezydenta Komorowskiego napisać, bo robi się tak jak w „komunie” kiedy malowano krawężniki jak pierwszy sekretarz KC PZPR miał przyjechać z „gospodarską” wizytą.