Proszę pani... ale ja nie chcę pracować
Wiele mówi się o bezrobociu, zarówno w kraju, jak i w naszym mieście. Rok po roku słyszy się tę samą „śpiewkę” mówiącą o liczbach względnych i bezwzględnych, stopach, odsetkach, fluktuacji i braku miejsc pracy. Kiedy tego słucham to śmiech raczej mnie ogarnia, bo z moich obserwacji wynika, że bezrobocia w Tomaszowie Mazowieckim nie ma. Bezrobotni, to ci, którzy pracować nie chcą ale kierując się najzwyklejszym cwaniactwem rejestrują się w Powiatowym Urzędzie Pracy. Młodzi, starzy, wykształcenie, czy też nie. Nie ma różnicy. Jak ktoś chce pracować, to pracę znajdzie. Nie każdego stworzono do bycia dyrektorem, prezesem, czy kierownikiem.
14.08.2011 13:45
43