Pies przeżywał koszmar - sprawa trafi do Sądu
Tomaszowskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt przy ulicy Kępa od lat stanowi zarzewie wielu róznych konfliktów. Ich powód jest zawsze ten sam, czyli brak wystarczających funduszy na jego utrzymanie i brak jakichkolwiek inwestycji ze strony właściciela, którym jest miasto. Jego prowadzenie jest zadaniem własnym władz samorządowych, jednak niemal od zawsze obowiązek ten cedują one na inne podmioty. Organizowane są kolejne przetargi i schronisko przechodzi z rąk do rąk. W ostatnim czasie poziom absurdu doprowadzono do tego stopnia, że postępowania konkursowe organizowane są co roku. Kryterium podstawowe ich rozstrzygnięcia, to oczywiście najniższa cena. Trudno się więc dziwić, że oszczędzać trzeba na wszystkim, głównie na zwięrzętach, dla których przytulisko zostało przecież stworzone. Oszczędza się również na pracownikach i na czym się tylko da a przecież dzierżawca chciałby także jakieś pieniądze na wykonywanej usłudze zarabiać. Im wieksze, tym oczywiście lepiej
08.08.2014 23:59
16